Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2022

Podsumowanie - rok 2022

Obraz
Ten rok był dziwny: jak się nic nie zepsuło (a psuło się dużo, często i drogo od samochodu poprzez laptop na zmywarce w same święta kończąc), nie ginęło, to ktoś chorował, łamał się lub umierał. Straciłam babcię, umarł mój ukochany pies, do którego byłam ogromnie przywiązana, sama bałam się też o swoje zdrowie, ponieważ istniało ryzyko choroby nowotworowej. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło, ale końca leczenia nie widać. W życiu rodzinnym też się pozmieniało, przybyło obowiązków i ujęło czasu, bo opiekowanie się starszą osobą bywa trudne i czasochłonne. Mimo iż mieliśmy z mężem oczy dookoła głowy, teść połamał się i to na dwa dni przed Wigilią. Aż do tego momentu leży w szpitalu, a godziny odwiedzin są bardzo ograniczone ze względu na panującą grypę. Na szczęście w dobie szalejącej inflacji w pracy wszystko mi się ułożyło. Otrzymałam umowę na czas nieokreślony i z tego powodu jestem po prostu przeszczęśliwa. Praca nie tylko daje mi satysfakcję, ale w końcu lubię to, co rob

Pstryk, pstryk

Obraz
W tym roku zima przyszła niespodziewanie szybko (rzeczywiście mogła zaskoczyć drogowców). Nie pamiętam, kiedy w połowie listopada spadł śnieg warstwą znacznie grubszą niż cukier puder i poleżał sobie w stanie nienaruszonym przez tydzień. Później nastąpiła fala przenikliwej do szpiku kości wilgoci, mgły, przez które strach było rano wyruszać do pracy.  Nastrój też trochę siadł, więc i zdjęć nie zrobiłam tyle, ile bym chciała. Jednak parę ujęć się zebrało, a motywację dostałam od koleżanki z serwisu czytelniczego, która własnoręcznie zrobiła dla mnie bombki do świątecznego stroika. Nie tylko to miłe z jej strony, ale jakże podnoszące na duchu. Post opublikowany z opóźnieniem, ale mam nadzieję, że wybaczycie...

Puzzle, puzzle - świątecznie

Obraz
„Krok po kroku, krok po kroczku, najpiękniejsze w całym roczku idą święta”. Chciałoby się zakrzyknąć: już!?! A no już… sama nie wiem, kiedy to wszystko zleciało. Niby w pewnych momentach czas się dłuży, w pracy godziny ciągną się jak guma do żucia, a gdy przychodzi co do czego, okazuje się, że cichaczem nastąpił kolejny rozdział w naszym kalendarzowym życiu, coroczny etap – Święta! Co prawda za świąteczny obrazek zabrałam się już dużo wcześniej, ale nie zmienia to faktu, że układało się bardzo przyjemnie. Ciepło na sercu robiło się, gdy myślałam o tym, jak niedługo będę zawieszać bombki na choince. Czas wszystko zweryfikował, okazało się, że w tym roku nie możemy mieć z różnych względów choinki, święta będziemy spędzać w okrojonym składzie, wizytując również szpital, ale co się napatrzyłam na bombki to moje. Oto efekty:                                                                 Tymczasem życzę Wam: Świętości świąt na każdy dzień Miłości więcej, szarości mniej! Ciąg dalszy nastą

Oddech przeszłości...

Obraz
„Kiedy jesteś jeszcze młody, nie jesteś w stanie wyobrazić sobie konsekwencji swoich czynów. Ignorujesz to, jaką historię piszą dla ciebie twoje myśli, uczynki i słowa”. Lubię, kiedy w książkach fakty historyczne mieszają się z fikcją literacką a tajemnice i sekrety wiążą się z zagmatwanymi ludzkimi losami i zaginionymi dziełami sztuki. Ostatnio w ręce wpadła mi lektura, która łączyła wszystkie tak cenione przeze mnie wątki. Po kilkudziesięciu latach Gottfried dowiaduje się, że odziedziczył po ojcu skrytkę bankową. Rodziciel  popełnił samobójstwo, gdy Gott miał zaledwie 8 lat, nie był więc zbyt chętny, by skrytkę opłacić i wyciągnąć z depozytu. Ciekawość jednak zwyciężyła. Okazało się, że odziedziczył drewnianą laskę. Po odkręceniu uchwytu wysunął się z niej zrolowany obraz zatytułowany Las w ciszy . Do laski i  schowanego w niej płótna dołączony był list. Gott dowiedział się z niego czym, w czasie wojennej zawieruchy zajmowali się jego rodzice. Postanawia spełnić ostatnią wolę ojca

„Modli się pod figurą, a diabła ma za skórą”

Obraz
„Donosicielstwo infekuje najbardziej zgodne rodziny. Ludzie oskarżają się o wszystko i o byle co. Żeby się chronić, żeby odsunąć wyrok śmierci, oskarżają się za dawne urazy, za stare konflikty”. Wydawnictwo Nowe wydało niedawno kolejną książkę z cyklu Collection Nouvelle propagującą najnowszą prozę francuską. Co tym razem zaproponowali? Wyobraźmy sobie, że jest rok 1609. Żyjemy na surowej ziemi Basków położonej na pograniczu francusko- hiszpańskim. Młodzi, sprawni i silni mężczyźni wybrali się na wyprawę wielorybniczą, by zapewnić swoim rodzinom i całej społeczności solidne zapasy. Gdy tylko wypłynęli w morze do Baskonii przybył wysłannik króla Henryka IV Pierre de Lancre wraz z oddziałem zbrojnych. Ma za zadanie wyplenić pogańskie obyczaje, wykorzenić czary i osoby opętane przez diabła. Robi to z ogromną gorliwością, na ludzi pada blady strach. Na tym tle poznajemy losy czterech kobiet: Gracjany, Amalii, Murgui i Liny. Każda z nich jest inna, na swój sposób stara się osiągnąć szczęś

Pstryk. I gaśnie światło

Obraz
„Warto czasem wznieść się ponad chmury. Nabrać innej perspektywy”. Nie od dziś dążymy do osiągnięcia nirwany. Nie od wczoraj prawie każdy czuje niedosyt, bo jak jest dobrze, to niby dlaczego nie mogłoby być jeszcze lepiej? Czy jednak w biegu, w codzienności odczuwamy szczęście, potrafimy cieszyć się z malutkich rzeczy? Podziwiać zachód słońca i z radością otwierać oczy następnego dnia w poczuciu spełnienia, mimo iż czeka nas natłok obowiązków? Patrycja i Grzegorz są ze sobą od lat, a los obdarował ich 3 dzieci. Bohaterów poznajemy w momencie, w którym niezbyt dobrze im się wiedzie. Nie pod względem materialnym, ale tym ważniejszym – osobistym. Patrycja czuje się wiecznie zmęczona, niedoceniona, zalatana i bez wsparcia. Nie ma czasu dla siebie zajęta odwożeniem dzieci do przedszkola/ szkoły/ na zajęcia dodatkowe. Coraz bardziej drażni ją nieobecność męża. Gdy tylko nadarza się okazja, wykrzykuje co myśli o aktualnym życiu. Kilka dni później Grzegorz proponuje spełnić jej największe ma

Psychopaci naprawdę są wśród nas…

Obraz
„Jeśli spełniasz określone standardy urody, ludzie myślą, że jesteś więcej warta. Bystrzejsza, ciekawsza, bardziej godna istnienia niż w rzeczywistości. Właściwy wygląd w połączeniu z właściwym sposobem bycia tworzą skuteczną broń”. Warto podkreślić, że  psychopata  nie powinien być mylony z  socjopatą , co często się dzieje w potocznym dyskursie.  Psychopata  nie musi być wcale jednostką  aspołeczną , tak jak dzieje się to w przypadku socjopatów wykazujących niechęć do społecznych norm i ludzi jako takich. Wręcz przeciwnie –  psychopata  często bywa jednostką wysoko  uspołecznioną , posiadającą duże grono znajomych, wręcz czarującą i przyciągającą ludzi. To czyni  psychopatów  szczególnie niebezpiecznymi – często przez długi czas trudno się zorientować, że mamy do czynienia z kimś o zaburzonych emocjach i patologicznym sposobie myślenia. Cechy osobowości  charakterystyczne dla  psychopaty  to: 1.        niebranie pod uwagę uczuć innych ludzi, czyli brak  empatii , 2.        le

Puzzle, puzzle

Obraz
Zawsze kiedy mam ochotę na coś optymistycznego sięgam po puzzle firmy Castorland. Przekrój wesołych, kolorowych i hipnotyzujących obrazków jest ogromny. Tym razem wybór, skoro okres jesienno-zimowy na dobre rozgościł się w kraju i zaczął dawać do wiwatu, padł na przeurocze sowy. Sowy uważam za jedne z najpiękniejszych ptaków, choć ich nocne odgłosy mogą przyprawić o dreszcze. Również ze względu na symbolikę sowy to bardzo ciekawe zwierzęta. Dawniej wierzono, że są zapowiedzią nieszczęścia lub śmierci. Na szczęście dziś dominuje przekonanie, że są symbolem mądrości i atrybutem greckiej bogini Ateny. Tylko spójrzcie na ich oczyska… czyż nie są cudne? Sówki układało się o dziwo w miarę intuicyjnie, słuchałam przy tym audiobooka Gawędy o wilkach i innych zwierzętach (rewelacyjnie czytała Krystyna Czubówna). Wolny czas przyjemnie i niepostrzeżenie upływał mi przez kilka jesiennych wieczorów i weekendów.                                                                      Ciąg dalszy nast