Przeszłość nas zawsze dogoni...
---- RECENZJA PRZEDPREMIEROWA ----
„[…] los ma wobec nas własne plany i nie pozostawia miejsca na nasze. A nawet potrafi z nich kpić”.
W końcu doczekałam się kontynuacji powieści Anny Karpińskiej z serii Kolory szczęścia. Z drżeniem serca sięgnęłam po kolejny tom. Czy ujawni on dalsze losy, czy poznam zamiatane pod dywan sekrety? Jak Autorka poradziła sobie z otwartymi wątkami? Fabuła jest zbyt zawiła, więc chętnym na ten tytuł radzę delektować się lekturą od pierwszego tomu. Recenzja pierwszej części: https://ankabook.blogspot.com/2021/10/brakujace-ogniwo.html
Również i tym razem historia przedstawiona jest naprzemiennie. Raz od strony Aleksandry raz Marii. Z każdą kolejną stroną poznajemy ich dalsze, zawiłe losy. Czy bohaterki są w stanie poświęcić wszystko dla spełnienia marzeń? Czy mimo rewelacji, którą przyniosła im szara codzienność, zdołają obustronnie dotrzymać umowy? Szczęście ma przeróżne odcienie, ale czy warto być wytrwałym…
Anna Karpińska w swobodny i piękny sposób opisuje nie tylko miłość i przyjaźń, ale również trudną, żmudną walkę z szarą, smutną codziennością, która nie jest usłana różami. Rozterki, dylematy, dramaty, problemy materialne i uczuciowe również niestety składają się na nasze życie na tym łez padole. Szczęście nie zapuka ot tak po prostu do naszych drzwi. O szczęście trzeba zawalczyć. Życie zaś nikogo nie rozpieszcza i każdego dnia piętrzy trudności. Tylko od nas samych zależy czy się nie poddamy i staniemy do walki, czy wybierzemy ścieżkę, która nie wyprowadzi nas ze strefy komfortu. Autorka nie szczędziła bohaterkom problemów, ale dzięki temu ukazała, jak ważna jest w życiu obecność drugiego człowieka, bliskość i zaufanie. Nie prawiła przy tym morałów, ale podnosiła na duchu faktem, że każdy na swojej drodze, mimo skomplikowanego i materialistycznego świata, może spotkać osobę pełną dobrych intencji i wielkiego serca.
Odnoszę wrażenie, że książki Autorki w dziwny sposób mnie od siebie uzależniają. Po raz kolejny nie spoczęłam spokojnie, dopóki nie dotarłam do ostatniego zdania. Warto poświęcić czas na lekturę! Podnosi na duchu, wzrusza i porusza. Już wiem, że z pewnością sięgnę po poprzednie książki Autorki.
Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.
Lubię takie historie, więc mam nadzieję, że uda mi się w tym roku zapoznać z jakoś książką autorki.
OdpowiedzUsuńAleż zachęcająco piszesz o tej książce. Mam na nią wielką ochotę.
OdpowiedzUsuńJak ja lubię takie historie! Zapisuję sobie tytuł :)
OdpowiedzUsuńRównież lubię takie wielowątkowe historie. Tytuł zapisuję, rozejrzę się w bibliotece, akurat dziś byłem. Mam zwyczaj - nawyk dawnego bibliotekarza szkolnego - przeczytaną od razu oddaję ;-) . Serdecznie pozdrawiam :-) .
OdpowiedzUsuńNie zetknęłam się jeszcze z twórczością tej autorki, ale tak ciekawie o niej piszesz, że będę musiała zajrzeć do którejś z jej książek. Cieszę się, że nie prawi morałów, bo moralizatorstwa nie znoszę. :)
OdpowiedzUsuńBrzmi dobrze. Może kiedyś sięgnę po książki autorki. :)
OdpowiedzUsuńTej części nie czytałam, ale wcześniejszą tak i nawet niezła📖😉
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło❄⛄💚🍀🌷😃
Bardzo chciałabym poznac tę historię.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z głosami powyżej, że piszesz o tej książce w wyjątkowo zachęcający sposób :)
OdpowiedzUsuńMam ją w planach... ;)
OdpowiedzUsuńWłaściwie to w życiu chodzi o jedno: dobrze wybrać partnera, bo jak wybierze się źle to całe życie ma się schrzanione.
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńWspaniała recenzja, bardzo zachęcająco piszesz o tej książce. Niestety nie znam tego tytułu, ale bardzo chętnie poznam bliżej tę lekturę :) Wspaniały wpis!
Pozdrawiam cieplutko ♡
Chętnie bym przeczytała 😊
OdpowiedzUsuńksiążkę chętnie bym przeczytała:)
OdpowiedzUsuńznam autorkę i naprawdę jej książki są poruszające i wciągające!
OdpowiedzUsuńokularnicawkapciach.wordpress.com
Mam ją w planach od dawna, tylko czasu mi brakuje :)
OdpowiedzUsuń