Kultura obrazkowa - XXI wiek – Instagram – tkanie kłamstw…
„DJ wrzuca bit. Tancerze wiwatują. Wznoszą telefony ku niebu i wdzięczą się, i pstrykają zdjęcia, bo jeśli klub jest kościołem, to media społecznościowe są ich świętą księgą; i to właśnie za pośrednictwem tych ekraników stają się bogami”. Pierwsze zdanie brzmi: „ Podobno ciało, które utonie w jeziorze Tahoe, nie wypłynie na powierzchnię już nigdy ”. Przyznam się, że już to niebywale zachęciło mnie do zagłębienia się w lekturze. Jak najszybciej wykonałam czynności zawodowe i domowe i dałam się porwać w czytelniczy wir. Czy było warto? Nina wraz ze swoim chłopakiem obserwują Instgram oraz inne portale społecznościowe znanych osób, by w morzu „selfików” i innych zdjęć wyłowić, kto posiada wartościowe przedmioty, biżuterię, antyki. Dziewczyna zna się na rzeczy, bo ukończyła historię sztuki. Gdy dowiaduje się, że u jej mamy nastąpił nawrót choroby nowotworowej, a leczenie przekracza ich możliwości finansowe, postanawia obmyślić skok życia, który ma być jej ostatnim. Na ofiarę wybrała modo