Rok 2020
Kolejny rok już prawie za nami. Mimo że trudny, to jednak obfity w wyzwania czytelnicze i puzzlowe. Udało mi się ułożyć 15 obrazków (niestety 2 niekompletne) i przeczytać 104 książki. Nie wszystkie były ekscytujące, tak jak oczekiwałam. W tym roku zdołałam zapoznać się bliżej z tak zwaną literaturą młodzieżową. Pozytywnie zaskoczył mnie wysoki poziom. Za najbardziej intrygujący debiut uważam „ Diabeł tylko się uśmiechnął ”. Zaśmiewałam się, czytając Olgę Rudnicką, popłakałam się na „ Zimowym ogrodzie ” Kristin Hannah. Przeraziła mnie lektura „ Żony nazistów ”. Najlepsza przeczytana historia?? … Nie wiem … W każdej z nich mogłam znaleźć element, który mi się spodobał. Rozczarowania też oczywiście były, ale takie życie. A jak to wygląda u Was? Jak podsumujecie swój rok? Największe książkowe zaskoczenie lub rozczarowanie? Jaki tytuł pretenduje u Was na hit 2020? Jakieś plany, postanowienia, wyzwania? Dziękuję wszystkim Czytelnikom bloga oraz Wydawnictwom za za...