Zawód nie dla każdego
„Instruktor nauki jazdy – zawód wysokiego ryzyka. Trochę jak kaskader, od którego oczekuje się cierpliwości buddyjskiego mnicha. Każdego dnia zasiadamy na prawym fotelu, powierzając swoje życie osobie, która jeszcze tydzień temu nie wiedziała, że samochód ma trzy pedały, które trzeba umieć obsłużyć tylko dwiema nogami”.
Agnieszka Gałuszka dzięki Wydawnictwu RM oddała w ręce czytelników
lekturę interesującą, zaskakującą i inną niż do tej pory czytałam. Publikacja
traktuje bowiem o pracy instruktora „od kuchni”. Nigdy nie zastawiałam się nad
tym, jak czują się ludzie siedzący koło kursanta. Zawsze to im współczułam, że
muszą przechodzić przez tę całą gehennę egzaminacyjną. Nie zabij nikogo. Z
notatnika instruktora jazdy otworzyła mi oczy na to, co ci ludzie muszą
wytrzymywać na co dzień z kandydatami na kierowców. Bardzo szeroko otworzyła.
Reportaż fabularyzowany stworzony przez Autorkę, czytało się tym lepiej, że kobieta wie, o czym napisała, ponieważ sama jest instruktorem. Poznała więc wszystkie realia tego zawodu: jego wzloty i upadki, bolączki szkół jazdy, instruktorów i samych kursantów. Wie aż za dobrze, jak stres potrafi, zamiast motywować, wprowadzić chaos, czy wywołać agresję, która może kosztować czyjeś życie lub zdrowie. Zawód instruktora nie należy ani do docenianych, ani do lukratywnych, lubianych ani nawet bezpiecznych. Często muszą dorabiać w innych miejscach, by się utrzymać, są zmęczeni, często źle odżywieni, ale jednak cierpliwi, czujni i gotowi w każdej chwili wcisnąć hamulec. Wiele tematów, które podejmowała Autorka-Instruktorka było ważnych nawet dla osób, które już kierują pojazdami: jak kursanci nas postrzegają, czemu się panicznie boją, kiedy stoimy za nimi w korku. Czego nie robić, by dodatkowo nie stresować kandydata (łącznie z grzecznościowym przepuszczaniem z podporządkowanej).
„Na bezpieczeństwo ruchu drogowego składają się trzy elementy: człowiek, samochód i infrastruktura”.
Znaczną część publikacji zajmują anegdoty ze szkoleń o
różnych zachowaniach, pomysłach, wymysłach, charakterach kursantów i czasem ich
rodziców. Czytając niektóre wspomnienia, szczerze się uśmiałam, ale to był
trochę śmiech przez łzy, bo uświadomiłam sobie, że te wszystkie osoby prędzej
czy później otrzymają wymarzone prawo jazdy i wsiądą do samochodu. Sami. Nikt
już im nic nie podpowie, nikt nie naciśnie hamulca, by nie stworzył zagrożenia.
A na drogach bezpiecznie nie jest, z tego zdaje sobie sprawę każdy, kto wsiada
za kierownicę, by dojechać do pracy, po zakupy czy do lekarza. Wiele się słyszy
o wypadkach, mniej groźnych lub takich, w których ktoś zginął. Statystyki
również mówią same za siebie. Niektóre więc scenki z codziennego życia
instruktora z kursantem po prostu przerażały bardziej niż niejeden finezyjnie
wymyślony horror.
Jestem zadowolona z lektury. Czuć było autentyzm, ale też i przebijało się wrażenie, że Autorka mimo wysokiej specyfiki zarabiania na chleb, lubi to, co robi. Agnieszka Gałuszka napisała szczerze z ironią, dystansem i z humorem, ale też zmusiła do refleksji nad kondycją kultury jazdy i efektywności szkoleń z wyjeżdżeniem 30 godzin do egzaminu. Tylko obligatoryjne trzydzieści godzin do samodzielności, a co potem? Z tym już bywa niestety różnie. Rozwaga, szacunek, ograniczone zaufanie, odpowiedzialność – zasady te powinny przyświecać wszystkim, którzy zatrzaskują za sobą drzwi samochodu i nieważne czy są to drzwi elki, czy hybrydowej Toyoty. Nic nie zwalnia kierującego pojazdem z obowiązku myślenia – dla dobra swojego i innych.
„Co cechuje decyzje podejmowane na drodze? Nieodwracalność”.
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl
oraz dzięki uprzejmości Wydawnictwa RM
Woda i Ziemia do kupienia na Bonito
Kolory zła. Tom 5. Błękit do kupienia na Bonito
Przepraszam do kupienia na Bonito
Będę mieć na uwadze, pozdrawiam Anka, nareszcie piątek, udanego weekendu .
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę, że już jest piątek :)
UsuńMiłego!!
To musi być bardzo ciekawa publikacja. Chyba kupię ją dla męża, tym bardziej że sam zrobił kiedyś kurs na instruktora nauki jazdy, ale ostatecznie nie pracuje w tym zawodzie..
OdpowiedzUsuńJa mam wyjazdowy weekend,do poniedziałku Aniu 🌸
Udanego weekendu 🙂
OOo to kup koniecznie! Ciekawe, czy po lekturze będzie żałować, że nie uczy ;)
UsuńMiłego weekendu!!