Sentymentalny powrót do świata wikingów
„Wikingowie żyli ponad tysiąc lat temu, ale pozostawili po sobie wiele śladów na rozległym obszarze. Dlatego ich historię można poskładać z kawałków jak puzzle, korzystając z licznych źródeł. Do najcenniejszych zaliczamy te, które wyszły spod ręki samych wikingów: poematy, teksty na kamieniach runicznych i inne materiały archeologiczne”.
Od zawsze czułam słabość do historii. Od najmłodszych lat
miałam nauczycielkę, która potrafiła zainteresować nawet nudniejszym tematem i
sprawiała, że samemu chciało się pogłębiać wiedzę na dany temat. Mnie w
historii najbardziej fascynowała starożytność, świat wikingów, odkrycia
geograficzne, historia III Rzeszy oraz działania wojenne podczas II wojny
światowej; głównie na morzach. Do teraz kiedy tylko mam możliwość przeczytać
publikację w tych tematach, nie waham się i z przyjemnością zagłębiam w
lekturze.
Kim Hjardar to norweski historyk i zapalony badacz czasów wikingów i mrocznego średniowiecza. Zabiera więc czytelników do zamierzchłych czasów, w których to każdy kraj drżał w obawie przed najazdem krwawych „barbarzyńców” i których statki wojenne z przymocowaną do drakkary rzeźbą głowy smoka czy węża siały popłoch. Publikacja została podzielona na sześć rozdziałów traktujących o społeczeństwie, kulturze walki, religii i mitologii, eksploracji i osadnictwie, ekspansji w kierunku zachodnim i północnym oraz oddzielny rozdział w całości poświęcony najazdowi na Anglię.
Przyjemnie i z zainteresowaniem zaczytywałam się w rozdziale
o społeczeństwie. Można się z niego dowiedzieć między innymi o pochodzeniu
słowa „wiking”, jak traktowali oni czas, higienę osobistą, co oznaczały ich
tatuaże, z czego i przez kogo były wykonywane czy jaki sport uprawiali i
rozrywki lubili. Mitologia i religia były potraktowane trochę po macoszemu, ale
za to Autor stworzył spis nordyckich bogów i ich mitologicznego świata
otwierając tym samym szeroko furtkę do zapoznawania się z nimi we własnym zakresie.
Dość dokładnie i szczegółowo poprowadził rozdziały dotyczące ekspansji i najazdu
na Anglię. Do tych rozdziałów mamy dołączone mapki, które pomagają zobrazować
zarówno obszar zainteresowań wikingów, taktykę, jaką obrali, jak i ślady, które
po sobie pozostawiali.
Po lekturze czuję jednak niedosyt. Może wynika to z faktu, że o wielu rzeczach i wydarzeniach już wiedziałam i to z większą dokładnością niż przedstawił to norweski historyk, bo czasy wikingów fascynują mnie od dawna. Może uczucie wynika także z faktu, że miejscami publikacja jest dla mnie zbyt ogólnikowa, ale za to uważam, że to dobry wstęp, by samodzielnie poszerzyć zakres wiedzy, który bardziej zainteresował.
Podsumowując, Kim Hjardar stworzył wizerunek wikingów w
pigułce, którą łatwo przełknąć i strawić. Publikację polecam więc osobom, które
dopiero zaczynają swoją przygodę z pozyskiwaniem informacji o najeźdźcach z
północy. Bardziej zaawansowani w temacie czytelnicy lubujący się w historii tamtych
czasów mogą czuć się rozczarowani.
Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję
Wydawnictwu RM.
Zajrzyjcie na Bonito!
Tajemnica tajemnic do kupienia na Bonito
Piekło jest puste do kupienia na Bonito
Smak dojrzałych jabłek do kupienia na Bonito


Oczywiście coś dla mnie, pozdrawiam Anka :-) .
OdpowiedzUsuńCieszę się i pozdrawiam!!
UsuńOoo Floki na zdjęciu! Uwielbiam go na spółkę z Ragnarem!
OdpowiedzUsuńFloki to i mój ulubieniec, ale potem był chyba Rollo.
UsuńCiekawa propozycja dla łaknących wiedzy historycznej.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak.
UsuńJa o wikingach nie wiem zbyt wiele więc może ta książka poszerzyłaby moje horyzonty.
OdpowiedzUsuńTo ta pozycja byłaby dobrym i przystępnym wstępem.
UsuńDla osób, które chcą poznać ten świat, na pewno będzie to ciekawa książka.
OdpowiedzUsuńTak, szczególnie że zawiera i mapki i zdjęcia i bibliografię.
UsuńAkurat ten temat jest mi zupełnie obcy, więc to może być dobry początek, żeby dowiedzieć się czegoś o Wikingach, bardziej zbliżonego do prawdy, niż serialowe opowieści :)
OdpowiedzUsuńNiektóre seriale są naprawdę dobre, bo wykosztowały się na historyków.
UsuńJakąś tam podstawową wiedzę o Wikingach mam, więc chyba się nie skuszę na tę książkę. Z motywem Wikingów często się spotykałam w skandynawskich powieściach. :)
OdpowiedzUsuńNo w końcu ich "dziadypradziady" ;)
UsuńTemat mnie interesuje. Zapisuję sobie ten tytuł
OdpowiedzUsuńKsiążka też nie jest długo, więc ani nie znudzi, ani nie przytłoczy wiedzą.
UsuńMiałaś szczęście na dobrego nauczyciela. Lektura nie dla mnie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNauczyciel, który naprawdę potrafi zainteresować to prawdziwy skarb.
UsuńJa wikingów znam tylko z animacji Jak wytresować smoka 😁 więc myślę że taka książka była by ciekawym źródłem informacji, tym bardziej że prawdziwych 😉
OdpowiedzUsuńUdanego października Aniu 🍄🍁🍁
Ale już jest ten plus, że wiesz, że istnieli :)
UsuńPozdrawiam i dobrej pracy już na 1 etat :)
Temat wikingów też mnie fascynuje.
OdpowiedzUsuńMogą fascynować i jeśli chodzi np. o sztukę budowania okrętów, relacje społeczne czy religię i wierzenia.
UsuńCiekawy tytuł 😀
OdpowiedzUsuńCoś więcej niż wiedza filmowa ;)
UsuńNie moja tematyka ;) Tym razem mnie nie namówisz :p
OdpowiedzUsuńNawet nie będę próbować ;P
UsuńCałkiem interesująca pozycja. Mojego męża bardziej interesują Gladiatorzy.
OdpowiedzUsuńNo to niedługo recenzja, bo o nich też przeczytałam!
UsuńDla fanów Wikingów idealna!
OdpowiedzUsuńTAK!!
UsuńWygląda na interesujące kompendium wikingów :) Zwłaszcza dla kogoś nie obeznanego z tematem.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o temat Vikngów, to ostatniio czytałem książke, taką w sumie dość realistyczną opowiadająca o ich kulturze a raczej braku kultury. "Jomswiking"
OdpowiedzUsuń