RECENZJA PRZEDPREMIEROWA - Piekielne natchnienie - Usterki w rzeczywistości

„Książki to zwierciadło duszy autora”.

Dużo osób lubi czytać książki, ale jaki procent czytelników zastanawia się nad procesem twórczym? Kto z nas myśli o samym autorze, o tym, skąd wziął pomysł, kim lub czym się inspirował, jak długo pisał i w jakich warunkach? Jaką osobą jest autor i czy życie w wyimaginowanym świecie nie utrudnia mu czasem odróżnić prawdy od fikcji? No i co, kiedy boryka się z brakiem pomysłu na fabułę lub ze stresującym oczekiwaniem na nieprzychodzące natchnienie… czy pisarz nadal jest pisarzem, nawet jeśli nie potrafi dalej tworzyć?

Antek to niespełniony pisarz, którego dwie pierwsze książki nie wprowadziły czytelników w euforię. Dorabiał sobie pisaniem mini wiadomości do lokalnych gazet i wciąż czekał na wielkie natchnienie do stworzenia fabuły, która sprawi, że stanie się sławny i bogaty. Ostateczny termin oddania szkicu powieści i pierwszego rozdziału do wydawnictwa zbliżał się wielkimi krokami i zrozpaczony Antek wypowiedział na głos słowa, że zrobiłby wszystko, by tylko mieć natchnienie i wiele pomysłów, które by z łatwością przelewał na papier. Czas pokazał, że trzeba zawsze uważać na to, co się mówi. Kiedy na monitorze laptopa wyświetliło się pytanie: „Jesteś pewien?” życie Antka zmieniło się w mgnieniu oka, ale czy rzeczywiście na korzyść? Czy właśnie o tym skrycie marzył?

„Diabeł nie wyrządza zła, jedynie pomaga nam urzeczywistnić nasze pragnienia. Nie jest sprawcą, tylko katalizatorem. Winnym zawsze pozostaje człowiek”.

Lubię czytać debiuty, ponieważ doceniam i podziwiam odwagę podążania za marzeniami. Po książkę zdecydowałam się sięgnąć również dlatego, że bardzo lubię motyw związany z pisarzami i z procesem twórczym. Mimo iż to debiut, to nie zawiodłam się na lekturze. Styl Autora okazał się lekki i przyjemny, kilka razy nawet zdołał mnie rozbawić uwagami włożonymi w usta bohaterów. Fabuła była dobrze poprowadzona, akcja toczyła się płynnie i sprawnie i choć nie trzymała mnie w jakimś szczególnie wielkim napięciu, to jednak intrygowała. Podobało mi się połączenie obyczajówki, kryminału z lekką grozą i wplątaniem wątków paranormalnych. To nadało historii wielowymiarowości i uwypukliło dziwne wizje i zdarzenia, które zaczęły Antka otaczać. Czy to było działanie sił wyższych, o którym filozofom się nie śniło czy może nadszedł kryzys psychiczny, bo umysł mężczyzny zbyt długo był nadwyrężany najpierw frustracją spowodowaną brakiem weny, a później nachalnymi mrocznymi fantazjami? Autor w interesujący sposób podjął temat złożoności ludzkiej psychiki, twórczego natchnienia, specyficznego zmieniania rzeczywistości, materializowania się myśl i wyobrażeń w procesie twórczym. Zakończenie było zaskakujące i zostawiające pole do dalszych rozmyślań i interpretacji. Czy zło pod postacią chciwości, zazdrości, manipulacji w celu osiągnięcia wymiernych korzyści zawsze zwycięża?

Podsumowując, Piekielne natchnienie to ciekawy debiut z intrygującym pomysłem i dobrym wykonaniem. Jest to pierwsza część cyklu Kroniki Mroku i jestem ciekawa, co Autor zaserwuje nam w dalszych tomach. Tymczasem trzeba zawsze uważać na to, co się mówi i o czym się marzy, bo czasem to się spełnia i zamienia w przekleństwo… Po lekturze stwierdziłam więc, że nie będę już nigdy narzekać na brak weny do pisania recenzji…  

Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję Autorowi.



A na Bonito znajdziecie:

Hotel Ritz. Marzenia o prestiżu i szczęściu  do kupienia na Bonito

Hipnoza do kupienia na Bonito

Przeprawa do kupienia na Bonito

Smak dojrzałych jabłek do kupienia na Bonito

Komentarze

  1. I znów zapisuję tytuł Anka. Masz dobrą rękę do dobrych książek, po niedzieli mam Publiczną - przeczytałem tylko Szkice Średniowieczne Strzelczyka, nie dam rady doczytać do końca Bożego Igrzyska Daviesa i Mieszczaństwa w epoce przedrozbiorowej Boguckiej. Wypożyczę coś z podobnych, które tutaj recenzujesz. Pozdrawiam piątkowo - po sprzątaniu, przed wniesieniem ziemniaków na górę , w sobotę może wybiorę się do Siostry. Póki co, czytam Cherezińską - re reading i podręczniki. Udanego weekendu .

    OdpowiedzUsuń
  2. Już sam tytuł brzmi mrocznie. A pomysł na fabułę wydaje się intrygujący.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj Aniu 🌸
    Masz rację rzadko kiedy zastanawiamy się dlaczego fabuła książki jest taka czy taka. Najczęściej ważne jest dla czy książka nam się podoba czy też nie. I muszę przyznać że jestem ciekawa tej publikacji. Udanego weekendu 🥰

    OdpowiedzUsuń
  4. "Uważaj, czego sobie życzysz, bo jeszcze się to spełni" ;) Intrygujący tytuł, z ciekawością bym przeczytała.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem na tak, chociaż nie przepadam za wątkami paranormalnymi, ale w tym wypadku może nie będzie mi to przeszkadzać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię czytać debiuty, więc będę miała ten tytuł na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja zaś rzadko sięgam po debiuty, ale ten zapowiada się ciekawie!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Pstryk, pstryk

Air – zdrowo, szybko, smacznie!

Ten ostatni rok