Małe miasteczko i wielkie tajemnice

„W głowie, niczym jakieś złośliwe echo, kołatały mi się słowa doktora: >>Niech pani nie będzie taka ufna<<. Czyli co? Komu miałam nie ufać? Zaczynałam się bać”.

Są takie dni, podczas których mam ochotę na literacki miks. Lubię od czasu do czasu sięgać po różne połączenia, dlatego też skusiłam się na najnowszą powieść autorstwa Agnieszki Olejnik. Tuż obok to nie tylko początek serii z motywem małego miasteczka, o których tak lubię czytać, ale też obietnica połączenia historii obyczajowej z kryminałem i rozpalającym zmysły romansem.

Ania zapragnęła zacząć od nowa. Znajduje pracę w bibliotece w małym miasteczku, kupuje w nim dom stojący na uboczu i psa, by nie czuć się samotnie. Długo nie nacieszyła się spokojem i ciszą. Na jednym ze spacerów pies znajduje odcięty palec. Anka zgłasza makabryczny incydent na policję, a ta podczas przeszukiwań pobliskiego lasu natrafia na zwłoki Tomasza, miejscowego ogrodnika i złotej rączki. Problem w tym, że denat miał wszystkie palce, a po tym odciętym wszelki ślad zaginął... Czy kobieta była pewna, tego, że go widziała? Od czasu śmierci mężczyzny w miasteczku zaczynają dziać się tajemnicze rzeczy, a Ania napędzana ciekawością postanawia zabawić się w detektywa. Jednak komuś się to bardzo nie spodobało...

„O ileż łatwiej byłoby żyć, gdyby ludzie nie umieli udawać, kłamać, taić niczego. Owszem, w wielu sytuacjach bolałoby znacznie bardziej, ale w ogólnym rozrachunku...”.

Rozpoczynając lekturę, nie miałam wobec niej żadnych oczekiwań. Tliła się we mnie tylko nieśmiała nadzieja na miło spędzony z nią czas. Na całe szczęście książka Tuż obok okazała się lekkim i przyjemnym kryminałem z bardzo rozwiniętym wątkiem obyczajowym i dość pogmatwanym romansem, który połączył ludzi, którzy w życiu już trochę złego przeżyli. Czytając o ich relacjach, nasuwało mi się skojarzenie z tekstem Agnieszki Osieckiej „A gdy się zejdą, raz i drugi, kobieta po przejściach, mężczyzna z przeszłością, bardzo się męczą, męczą przez czas długi, co zrobić, co zrobić z tą miłością”. Choć wątek romansu nie był nachalny i cukierkowy, to jednak z większą niecierpliwością czekałam na rozwiązanie zagadki odciętego palca i śmierci pana Tomasza. Spodobała mi się zagadka kryminalna i jej rozwiązanie, które nawiązywało do tragicznych wydarzeń w dziejach Polski, do traumy i chęci zemsty, która nie wygasła mimo upływu lat.

Co do bohaterów to najbardziej polubiłam psa o imieniu Dante i po głębszym namyśle w sumie tylko jego. Główna bohaterka mnie drażniła, choć znalazłam kilka zachowań, które mnie z nią łączą. Komisarz Wiktor Gryka mnie denerwował, a nawet w pewnym momencie całkowicie mnie do siebie  zniechęcił. Pozostali mieszkańcy też nie zrobili na mnie zbyt dobrego wrażenia.

Podsumowując, czytało się szybko i z zainteresowaniem, choć nie obyło się bez paru zgrzytów, ale nie aż takich, które by przeszkadzały w ogólnym odbiorze lektury. Dziwiłam się, w jaki sposób Autorka potraktowała Anię – co i rusz przydarzały jej się różne wpadki i wypadki powodujące niezdolność do pracy. Jej kłopotami można by było spokojnie obarczyć połowę miasteczka. Tuż obok to powieść idealna do  popołudniowej kawy. Z przyjemnością zajrzę do kolejnej części, by dowiedzieć się, jak dalej potoczyły się losy mieszkańców Czarnego i co znowu zbroi Dante.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl oraz dzięki uprzejmości Wydawnictwa Książnica.

Czytajmy z Bonito!

Trzy dzikie psy i prawda  do kupienia na Bonito

Złodziejka książek  do kupienia na Bonito

Dzikie dziewczyny  do kupienia na Bonito

Komentarze

  1. Dante, już go lubię. Myślę, że mogłabym się skusić na tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że się skuszę . Jestem ciekawa rozwoju romansu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie było najgorzej, a ogólnie dość szybko i przyjemnie się czytało.

      Usuń
  3. jak mnie jakaś bohaterka, zwłaszcza główna denerwuje, to po prostu przestaje czytać xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja niestety nie mogłam, to minus otrzymania książek do recenzji ;P

      Usuń
  4. Ostatnio często ta książka wpada mi w oczy, więc to chyba znak, że trzeba ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można po nią sięgnąć, ale jak ją ominiesz, to też się nic nie stanie.

      Usuń
  5. Rozumiem, że to taka wakacyjna lektura do przeczytania i zapomnienia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. W wakacje lubię sięgać po takie pozycje, które idealnie dopełnią czas z popołudniową kawą. Może i ja się skuszę na wielkie tajemnice małego miasteczka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to jest tego typu książka. Po lekturze spokojnie od razu można się zabrać za inną książkę, bo nie ma się czytelniczego kaca.

      Usuń
  7. Okładka prezentuje się obiecująco - lubię takie lekkie kryminały- zwłaszcza latem :-) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I takie książki są potrzebne, nabiera się oddechu przed cięższym kalibrem.

      Usuń
  8. Lubię motyw małego miasteczka, więc zastanowię się nad tą książką.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dante piękne imię dla psa. Myślę, że ta książka mogłaby mnie zaciekawic. Fabuła zapowiada się znakomicie. Na pewno będę jej szukała po bibliotekach.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nawet fajna okładka.

    OdpowiedzUsuń
  11. Chętnie przeczytam. Dobra recenzja.
    Pozdrawiam i zapraszam do obejrzenia mojego nowego obrazu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeszcze się zastanowię nad lekturą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dziwię się. W tych czasach jest tyle lektur, że szkoda czasu na coś, co może się nie spodobać.

      Usuń
  13. Bardzo lubię książki tej autorki, szkoda, że nie dorwałam ją w Klubie Recenzenta nakanapie 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nić wcześniejszego jej nie czytałam. Styl mi się podobał, do fabuły mam kilka "ale", ale sięgnę po II część. Mam nadzieję, że znów pojawi się w Klubie Recenzenta ;)

      Usuń
  14. Na ten moment się nie skuszę, ale dobrze że ostatecznie Tobie przypadła do gustu i masz chęć sięgnąć po kolejny tom :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dam szansę, bo może główni bohaterowie się ogarną ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Pstryk, pstryk

Air – zdrowo, szybko, smacznie!

Ten ostatni rok