Puzzle, puzzle
Lubię układać rozmaite wzory. Nie mam jednego ulubionego rodzaju: to może być zarówno martwa natura, scenka rodzajowa, jak i widoczek. Po prostu musi mieć w sobie to „coś”, co zafascynuje, przykuje uwagę i sprawi, że z przyjemnością będę łączyć elementy w całość. W czasie ponurych dni wybór nie mógł być inny niż Gradient od firmy Schmidt. Niesamowita feeria barw od razu sprawiła, że poczułam przypływ optymizmu. Obrazek o dziwo poszedł bardzo szybko i sprawnie, może też właśnie przez to, że człowiek po zimie jest tak bardzo spragniony kolorów, że dostrzega wszelkie niuanse. Które odcienie Was zachwyciły? Ja kocham niebieski…
Ciąg dalszy nastąpi...
Kawał dobrej roboty, pozdrawiam ! . Wreszcie piątek :-) .
OdpowiedzUsuńDziękuję, pozdrawiam, weekend bardzo szybko minął.
UsuńJestem pod wielkim wrażeniem. Na pewno nie było łatwo je ułożyć.
OdpowiedzUsuńO dziwo było łatwo i szybko :)
UsuńPiękny wzór!!
OdpowiedzUsuńTeż mi się spodobał :)
UsuńPiękny - ja bym oprawiła i powiesiła na ścianie w jakimś ciemniejszym miejscu.
OdpowiedzUsuńBył obiecany dla koleżanki i już do niej pojechał. Niech ktoś inny też się nacieszy!!
UsuńKotek jak cudnie czuwa przy puzzlach! Moje zawsze kradną mi puzzle, nie ma szans na układanie przy nich :D
OdpowiedzUsuńMoje pod tym względem są grzeczne (na całe szczęście!)
UsuńŁadne, ale na pewno trudne do ułożenia. Brawa za cierpliwość.
OdpowiedzUsuńTylko tak groźnie wyglądały!
UsuńNie jestem fanką puzzli, bo brakuje mi cierpliwości, zawsze podziwiam wszystkich, którzy je układają :)
OdpowiedzUsuńJa w życiu nie mam cierpliwości, ale przy puzzlach, malowaniu i mozaice diamentowej o dziwo mam jej całkiem sporo ;)
UsuńTakich puzzli jeszcze nie widziałam. Wyszedł bardzo kolorowy obraz. Stawiam na fiolety, choć od zawsze mój ulubiony to niebieski i jego odcienie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie, Aniu.
Niebieski to tak jak i ja ;) na drugim miejscu u mnie chyba jednak czerwienie...
UsuńRównież pozdrawiam
ja chyba nie dałabym rady:)
OdpowiedzUsuńMnie nigdy w życiu nie udałoby się zrobić plasterków :)
UsuńPodziwiam, jak nie mam tyle cierpliwości
OdpowiedzUsuńDo takich rzeczy akurat mam, z innymi gorzej ;p
UsuńŚwietny jest ten wzór - chociaż bardzo pracochłonny.
OdpowiedzUsuńPracochłonna była sama segregacja, a potem to samo szło :)
UsuńEfekt końcowy prezentuje się bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Dziękuję, nie ukrywam, że jestem zadowolona :)
UsuńAniu! Jestem pełna podziwu! Z pewnością nie była to łatwa układanka. Tyle podobnych elementów. Ale obraz bardzo ciekawy. Chylę czoła dla Twojej pasji i uporu,aby dokańczać wszystkie swoje dzieła!
OdpowiedzUsuńUdanego tygodnia 😘
To trzymaj kciuki!! Mam właśnie dwa rozbabrane obrazki i jakoś mi nie idą. Nawet nie wiedziałam, że znam tyle przekleństw ;)
UsuńJa uwielbiam fiolety 💜
OdpowiedzUsuńJa lubię w kwiatach, a w ubraniach tylko jako akcent :)
Usuń