Oczekiwanie na lato…
„W sumie to czego właściwie potrzeba człowiekowi do życia? Jedzenia, ubrania, schronienia, kochanej osoby”.
Myślę, że Wy tak jak i ja macie swoich ulubionych autorów i
w ich książki już od pierwszych zdań zagłębiacie się bez reszty i zapominacie o
całym świecie. Jeśli chodzi o powieści obyczajowe, to u mnie taką autorką jest
Elin Hilderbrand. Od pierwszego rozdziału czuję więź z jej bohaterami i
niecierpliwie przerzucam strona po stronie, by poznać jaki los im zgotowała.
Mallory niespodziewanie odziedziczyła po ciotce dom na wyspie Nantucket. Spadł jej dosłownie z nieba, ponieważ nie była zadowolona ze swojego życia w wielkim mieście, jak również ze wspólnego mieszkania z przyjaciółką, z którą relacje znacząco się pogorszyły. Czy może być lepszy moment, żeby ułożyć życie od nowa? Na ostatni tydzień wakacji zaprosiła na wyspę brata wraz z kolegami. Znajomość z Jakem McCloud zmienia znów jej życie. Zaiskrzyło między nimi od pierwszego wejrzenia i zapragnęli kontynuować namiętną znajomość, spotykając się u niej na Nantucket zawsze pod koniec wakacji, choćby się waliło i paliło. Przez resztę tygodni nie utrzymywali ze sobą kontaktu. Zakazany romans trwał bez żadnej przerwy i przeszkód aż dwadzieścia osiem lat, a został przerwany przez niespodziewane wydarzenie...
Czy gdyby zdecydowali się porzucić swoje życie i być ze sobą
na stałe, byliby szczęśliwi? Czy iskra by się nie wypaliła? Może piękno polega
na niezwykłych i ulotnych momentach wartych zapamiętania? Może prawdziwa miłość
nie powinna nigdy zaznać monotonii i szarości codziennych zwykłych spraw?
„Przeszywający ból, który odczuwa w tej chwili na myśl o rozstaniu z Mallory, będzie słabł po trochu z dnia na dzień, aż w końcu stanie się znośny – po czym w kwietniu, a może w maju głucha melancholia okrywająca jego serce jak warstewka pyłu niemal z chwili na chwilę zmieni się w wyczekiwanie”.
Znacie film Za rok o tej samej porze? To on stał się główną inspiracją dla Elin Hilderbrand podczas snucia fabuły w książce zatytułowanej I nadejdzie lato. To był świetny pomysł. Powstała z tego bardzo ciepła, przyjemna i niestandardowa opowieść o wielkiej miłości, niespełnionej, ale magicznej, pełnej wyrzeczeń, ale pięknej i wzniosłej. Dodatkowym smaczkiem był fakt, że jak zawsze Autorka umieściła życie bohaterów na malowniczej wyspie Nantucket, co wzbudza we mnie nieustanny zachwyt, czuję powiew bryzy od Atlantyku, smak świeżych owoców morza, promienie słońca na skórze. Dla Mallory życie jednak toczy się tak jak i gdzie indziej. To wciąż smutki i radości, rozczarowania, marzenia i niecierpliwe oczekiwanie na ten jeden jedyny wyjątkowy weekend w roku, w którym bez przeszkód z Jakem będą mogli się cieszyć swoją obecnością.
Historia jest niesamowita: piękna, wzruszająca i smutna zarazem. Pełna słodko-gorzkich momentów, rozrywających serce decyzji. Uwielbiam, kiedy można śledzić losy bohaterów od momentu, w którym z dzieci przeistaczają się w młodych ludzi i stają przed pierwszymi poważnymi decyzjami, które mogą zaważyć na ich dalszych losach. Lubię śledzić ich dorosłe, dojrzałe już życie, problemy, z którymi się borykają, obserwować jak się powoli starzeją – taki przekrój przemijającego życia, który czytelnikowi uświadamia upływ czasu, ulotność chwil zarówno tych dobrych, jak i złych, to, że życie to tylko krótki moment i należy z niego czerpać pełnymi garściami, cieszyć się z małych rzeczy i żyć w zgodzie ze sobą i ze swoim sumieniem…
Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję
PORADNI K
Oczekiwanie na wiosnę z Bonito!
Para Idealna do kupienia na Bonito
Wszystkie nasze tajemnice do kupienia na Bonito
Wdowa po lekarzu do kupienia na Bonito
Wędruje na czytelniczą moją listę, która wciąż i wciąż się wydłuża. No i jak widzę to wydawnictwo, to jestem pewien, że mogę brać w ciemno. Pozdrawiam Anka, miłego weekendu .
OdpowiedzUsuńOj tak, na tym wydawnictwie jeszcze się nie zawiodłam!
UsuńCzytałam w zeszłym roku i też bardzo mi się podobała.
OdpowiedzUsuńAutorka w ogóle jest świetna!
UsuńLubię autorkę, więc tytuł zapisuję.
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Ja już czekam na kolejne.
UsuńCzuję, że ta książka jest idealną kandydatką do tego, aby skraść moje serce.
OdpowiedzUsuńMyślę, że tak :)
UsuńJuż od dawna planuję przeczytać tę książkę, bo czeka już na mojej półce.
OdpowiedzUsuńBardzo polecam tak jak i inne jej książki.
UsuńWitaj Aniu!
OdpowiedzUsuńWidzę że czytałaś i opisałaś posiąść idealną dla mnie! Bardzo lubię takie obyczajówki. Ja jestem prosta dziewczyna i takie piękna historię są w sam raz dla mnie. Tytuł zapisuję, ale kiedy sięgnę po nią to już chyba tylko Opatrzność wie kiedy...😉
Udanego i spokojnego weekendu 🙂
Z czasem na pewno znajdziesz czas na chwilę relaksu.
UsuńPozdrawiam
Z chęcią przeczytam.
OdpowiedzUsuńCieszę się, bo warto.
UsuńNie znam ani książki ani jej inspiracji.
OdpowiedzUsuńJa autorkę bardzo lubię i zawsze sięgam po nią jak już mam dość thrillerów.
UsuńTo zupełnie nie moja bajka, jeżeli chodzi o książki, dlatego sobie odpuszczę - tym bardziej, że u mnie czas wolny na czytanie książek jest mocno deficytowy.
OdpowiedzUsuńNo Tobie się nie dziwię, trzymaj się!
UsuńCiekawa książka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Bardzo ciekawa!
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń