Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2024

To my nadajemy przedmiotom znaczenie

Obraz
„W odpowiednim czasie los sam pozostawia na naszej drodze okruchy prawdy, byśmy podążając we właściwym kierunku, czasem łatwo, a czasem z mozołem zbierali je w całość”. Mimo iż moją największą miłością są kryminały i thrillery, nie jestem w stanie przejść obojętnie obok powieści obyczajowej, która oferuje mi leniwie płynącą opowieść z dobrze wykreowanymi bohaterami, na których można się wkurzać lub mieć ochotę przytulić. Akcenty magiczne są również przeze mnie mile widziane. Dorotę Gąsiorowską już od dawna miałam na celowniku, dlatego w okolicach premiery jej kolejnej książki zdecydowałam się wziąć na tapet właśnie jej twórczość. Ava w bardzo młodym wieku została poczytną pisarką książek z gatunku fantastyki. Nagle jednak z dnia na dzień poczuła wypalenie i twórczą niemoc. Terminy nałożone przez wydawcę nieubłaganie się zbliżały. Wykorzystując wyjazd rodziców, zdecydowała się zamieszkać w ich domu w kompletnej głuszy w Puszczy Zielonej, by tam skończyć kolejną tak wyczekiwaną książkę...

Nasza Matka Ziemia i cywilizacje…

Obraz
„Czy warto wracać do chwil, które bezpowrotnie minęły? Jakie znaczenie mogą mieć zamazane, rozmyte obrazy pokazujące jedynie wyrwane z kontekstu chwile czyjegoś życia? Nie wiemy, co myśleli, co czuli, jakie mieli pragnienia i marzenia. Czy myśleli o tym, że ktoś w przyszłości zaduma się nad ich losem? Jesteśmy efemerydami wieczności. Pojawiamy się i znikamy, pozostawiając ślady, które jedynie w mglisty sposób pokazują, jacy byliśmy, do czego dążyliśmy, co było dla nas ważne. Często uśmiech na fotografii skrywa ból i udrękę” Od razu przyznam bez bicia i wgryzania się w krtań, że do lektury przyciągnęła mnie głównie okładka. Piękna, minimalistyczna w tonacjach, które lubię, jednak szczęka mi trochę opadła, wraz z entuzjazmem, kiedy przeczytałam jedno ze zdań w prologu: „przepraszam czytelników za nudny, naukowy wywód […]” nie ukrywam, że poczułam lekki dyskomfort, zabierając się za właściwą treść. Już pierwsze rozdziały zniechęciły mnie tym, przed czym właśnie przestrzegał Autor we wst...

Zmiana biegu typowego życia

Obraz
„To nie o długość życia chodzi, ale o jego głębię. Nie musisz długo żyć, żeby wywrzeć wpływ na ten świat. Potrzebujesz jedynie woli, by to zrobić”. Wielokrotnie wraz z rodziną lub znajomymi zastanawialiśmy się nad przemijaniem, ulotnością chwil a w końcu nad tym, czy chcielibyśmy znać dokładną lub chociaż przybliżoną datę odejścia z tego świata. Zdania były podzielone, argumentacja przeróżna. Ja nie umiałam jednoznacznie określić się po żadnej ze stron, ponieważ nie wiem, czy potrafiłabym w pełni cieszyć się życiem, wiedząc z góry, że konkretnego dnia, miesiąca lub roku ono się zakończy. Dlatego tym bardziej byłam ciekawa, jakie decyzje podejmą bohaterowie książki Nikki Erlick. Marzec. Poranek jak każdy. Niby. Na całym świecie ludzie jeszcze albo smacznie spali, albo rozkosznie przeciągali się w łóżkach lub przygotowywali się już do wyjścia. I wtedy okazało się, że na wycieraczkach na każdego mieszkańca domu, który ukończył 22 rok życia, czeka niepozorna drewniana skrzynka. Widniał n...

ZAPOWIEDŹ

Obraz
  ---- ZAPOWIEDŹ ---- Wielkimi krokami czy tego chcemy, czy nie zbliża się jesień. Warto więc zrobić zapasy i nie mam na myśli, tylko przetworów i pełnej zamrażarki. Cóż lepszego może być na przetrwanie zmian pór roku, długich wieczorów i deszczowych godzin niż aromatyczna herbata w duecie z lekturą wciągającej książki. Wydawnictwo Prozami na zwykły początek jesieni proponuje niezwykły thriller: Adrian Ksycki – Strzyga Premiera: 20 września 2024 Opis wydawcy W tej fascynującej opowieści o zbrodni, tajemnicach i ludzkich słabościach jedno jest pewne – nic nie jest takie, jakim się wydaje. Na poznańskim cmentarzu ktoś otworzył grób i sprofanował pochowane w nim szczątki. Czaszkę przeniósł między nogi denatki, a w klatkę piersiową wbił dwie zaostrzone kości. O sprawie zostaje powiadomiona policja. Na prośbę podkomisarz Natalii Turkot do akcji wkracza Krystian Feusette, wybitny antropolog sądowy, który kilka lat wcześniej pomógł złapać długo nieuchwytnego Złodzieja Czas...

Wyspa, która nie ujawnia sekretów swoich mieszkańców

Obraz
„Rzeczywistość to kwestia punktu widzenia”. Czy istnieje miłość tak wielka, głęboka i szczera, że wszystko wybaczy? Czy istnieje uczucie, które przetrwa wszystko? Czy miłość można pomylić ze stabilizacją finansową, komfortem i poczuciem bezpieczeństwa? Wśród bliższych i dalszych znajomych z pewnością są pary, które dajemy za wzór: że się świetnie dogadują, nie kłócą, wspierają w zdrowiu i w chorobie, są nierozłączni, silni, ale elastyczni itp., ale czy rzeczywiście istnieje para idealna? Śmiem wątpić, choć z pewnością miłość ma przeróżne oblicza, o czym będziemy mogli się przekonać podczas lektury „Pary idealnej”. Wyspa dla bogaczy Nantucket. Plaża, szum morskich fal, jachty, owoce morza, drinki z palemką, ciepło słonecznych promieni. To właśnie tam i w takich okolicznościach ma się odbyć ślub i wesele idealne dla idealnej pary. Ze względu na wyniszczającą chorobę toczącą matkę panny młodej organizację uroczystości bierze na siebie Greer Garrison autorka poczytnych kryminałów, dziedz...

Pstryk, pstryk

Obraz
Sierpień był dla mnie trudny. W pracy zastępstwa, które strasznie się dłużyły, bo niecierpliwie czekałam już na swój urlop. Dodatkowo miałam „atrakcje” w postaci kolejnych badań lekarskich i oczekiwania na wyniki, doskwierających upałów, uporczywych alergii itp., itd. Mimo wszystko skłamałabym, gdybym nie napisała, że były również dni bardzo przyjemne, relaksujące, gdzie dobre samopoczucie psychiczne współgrało z fizycznym. Starałam się dużo przebywać na świeżym powietrzu, zajadać owocowo-warzywne sezonowe pyszności, delektować się każdą chwilą tylko dla siebie. Przedstawiam już pewnie jeden z ostatnich cykli kwiatowych. Jak wszystko, co piękne i ten już powoli się kończy. Przyroda dziwnie przyspiesza albo to mi czas ucieka przez palce. Na koniec się  pochwalę , otóż LC, czyli portal lubimyczytac.pl ogłosił nabór na Oficjalnych Recenzentów. Pomyślałam, że co mi szkodzi i się zgłosiłam. Jakież było moje zdziwienie, że pewnego pięknego, upalnego sierpniowego dnia przyszedł mail z gra...

Karkonosze i Duch Gór – brama nieba…

Obraz
„Nie potrzeba nam innych światów, potrzeba nam tylko luster, aby spojrzeć w głąb siebie”. Nawet osoby, które nie są miłośnikami gór i górskich wędrówek mniej więcej kojarzą, jak wygląda szczyt Śnieżki, na której znajduje się Wysokogórskie Obserwatorium Meteorologiczne. Ma na tyle specyficzny wygląd, że ktoś, kto już raz budynek zobaczył nawet tylko na zdjęciu, do końca życia będzie miał go przed oczami. W takim właśnie obiekcie, przypominającym spodek kosmitów, umieścił akcję Jarosław Szczyżowski w swojej debiutanckiej książce Obserwatorium . Piotr jest meteorologiem i pracuje na Śnieżce. Pewnego wieczoru odkrywa dziwne zakłócenia podczas przekazywania danych o pogodzie do IMGW. Do nieprawidłowości doszły po czasie dziwne i niewytłumaczalne dźwięki. Na szczyt mimo coraz bardziej niekorzystnych warunków pogodowych wspiął się szef Piotra, by na miejscu zorientować się, jak wygląda sytuacja. On również staje się świadkiem zakłóceń, które zaczynały układać się w tajemniczy komunikat... K...