Sekrety gwiazd i poplątane ludzkie losy


---- RECENZJA PRZEDPREMIEROWA ----

„Niczego więcej nie powinniśmy oczekiwać, spotykając innych ludzi, tylko dobrej pamięci… Może kiedyś nabierze to jakiegoś nowego znaczenia? Kto wie, co przyniesie przyszłość i jak wrócą do nad dawne chwile”.

Otrzymałam możliwość zapoznania się z książką, która swoją premierę będzie miała w ostatni miesiąc roku w Mikołajki. Grudzień to idealny miesiąc do nadrobienia zaległych lektur lub zabranie się za nowości. Wieczory są zimne, straszliwie długie, do wiosny daleko więc to świetny czas, by po krzepiącym obiedzie i aktywnym spacerze zalec na kanapie pod ciepłym kocem i oddać się lekturze. Autor Tomasz Petrus, bo o nim mowa, stworzył cykl intrygująco zatytułowany Ślady gwiazd. Poczułam się więc dodatkowo skuszona ze względu na fakt, że z natury jestem marzycielką i uwielbiam nocami obserwować rozgwieżdżone niebo i snuć wszelkiego rodzaju domysły na tematy wielkie i małe.

W I tomie Śladów gwiazd. Sagittarius poznajemy wielu bohaterów, obserwujemy ich w różnych miejscach oraz epokach. Nieraz bardzo odległych, bo w roku 1765 w czasach świetności Stanisława Augusta czy w 1892 w Berlinie. Większość akcji jest jednak osadzona w Bydgoszczy. Spoiwem łączącym wszystkie rozciągnięte w czasie wątki jest Kanał Bydgoski, tajemniczy i stary manuskrypt oraz postać Łuczniczki wykonana w bursztynie. To przez dokument i figurę losy niektórych kobiet były bardziej zawiłe niż innych. Na plan pierwszy w powieści wysuwa się w końcu szesnastoletnia dziewczyna o imieniu Jadzia. Ma na plecach tajemnicze znamiona, które układają się w konstelację gwiazd. Podczas II wojny światowej cudem uniknęła śmierci. Dzięki podobieństwu do dziewczyny, w której był zakochany żołnierz Selbstschutzu została ocalona i bezpiecznie ukryta podczas oczyszczania Bydgoszczy z elementów niepasujących do niemieckiego ładu. Tak zaczyna się ta właściwa już historia...

Chaos. To słowo chyba najlepiej zobrazuje to, co czułam podczas lektury przez pierwsze sto stron. Uwielbiam i retrospekcje i opowieści snute przez więcej niż trzy osoby, ale tu skoki czasowe i mnogość bohaterów mnie przytłoczyły. Podziwiam Autora, że sam się w tym nie pogubił. Przyznam, że do pewnego momentu czytałam bez jakiejkolwiek przyjemności. Podobało mi się tło historyczne, doceniłam pomysł z symbolem Łuczniczki jako spoiwem całej historii, ale jednak zapoznawałam się z powieścią bez większych emocji i zaangażowania. Może to była książka, za którą zabrałam się w złym czasie, bo ze względu na wzmożone napięcie w pracy i przytłaczające obowiązki domowe nie mogłam w pełni poświecić się lekturze, być może byłam zbyt zmęczona i dlatego pokonało mnie znużenie.

„Nadmiar wolnego czasu i brak obowiązków niosą często ze sobą coś bardzo groźnego, szczególnie jeśli towarzyszy temu słabość i gdy nagle obok pojawia się ktoś o złej duszy…”.

Mimo iż usilnie próbowałam polubić się z lekturą to jakoś niespecjalnie przypadła mi do gustu. Uczciwie przyznam, że po kolejnych 100 stronach zaczęło się robić naprawdę ciekawie, nie zdołało to jednak zatrzeć mało pozytywnego pierwszego wrażenia. Doceniam styl autora i jego umiejętność tworzenia ciekawych opisów przyrody, ludzi i otoczenia, ale czy to oznacza, że sięgnę po kolejne tomy trylogii? Jeszcze nie wiem… możliwe, że tak. Myślę, że znajdzie się wielu fanów tej historii i warto się z nią zapoznać choćby dlatego, żeby wyrobić sobie o niej zdanie.

Recenzja powstała przy współpracy z Redakcją Sztukater



A co słychać na Bonito?

Wyluzuj, kobieto! do kupienia na Bonito

Kadry niedogaszonych wspomnień do kupienia na Bonito

Noc kłamstw do kupienia na Bonito

Alchemia. Powieść biograficzna o Marii Skłodowskiej-Curiedo kupienia na Bonito

Komentarze

  1. Na takie skomplikowane i wymagające uwagi książki potrzebują trochę więcej czasu, niż mam teraz, więc może kiedyś sięgnę po ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  2. Już na blogu u Mirki widziałam recenzje tej książki i jestem bardzo jej ciekawa. Tytuł mam zapisany na liście, ale jeszcze nie wiem kiedy uda mi się ją przeczytać. Bo zaraz po wczasach ( wracamy w piątek), rozpoczęcie roku szkolnego a potem inne nasze czynności rodzinne i myślę że końcówka roku będzie intensywna, ale może w święta już będę mieć czas na czytanie 😉

    OdpowiedzUsuń
  3. Może rzeczywiście to nie był Twój czas, ale może też i treść nie taka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nie mam w planach tej książki 😉

    OdpowiedzUsuń
  5. Na pewno sięgnę. Wpisuje się w moje czytelnicze klimaty, pozdrawiam Anka po zabieganym wtorkowym poranku. Wiele rzeczy z recenzji mnie przekonało do tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Są książki, które dosłownie wciągają od pierwszych stron i takie, przez które ciężko przebrnąć. No i jeszcze wiele zależy od tego co kto lubi:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam spore nadzieje co do tej książki, bo lubię retrospekcje, dużą ilość bohaterów i autentyczne wydarzenia historyczne w tle, ale tu mi coś nie zagrało. Niestety.

      Usuń
  7. Bardzo intrygujący cytat, ale po książkę raczej nie sięgnę.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam, że jest wiele ciekawszych pozycji, a jak przeczytałam, bo musiałam...

      Usuń
  8. Intrygująca, choć nie lubię chaotycznych lektur. Nie wiem, czy do niej zajrzę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie wiem czy to do końca coś dla mnie. Zobaczę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kurczę szkoda, że ta książka właściwie słabo wypada. Miałam ją na oku, ale teraz nie wiem czy sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A może Tobie się właśnie spodoba :)

      Usuń
    2. Możliwe, że tak by było, ale jak na razie skupię się na książkach, które bardziej mnie interesują.

      Usuń
  11. Z pewnością ten tytuł znajdziecie swoich miłośników, ja nie wiem czy po niego sięgnę. Mam inne tytuły w planie :) pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kto wie, może z czasem i po ten tytuł sięgniesz Może trylogia powoli i trudno się rozkręcała i kolejne tomy będą ciekawsze ;)

      Usuń
  12. Męczące książki odkładam, wracam po czasie.
    Pozdrawiam miło kochana:)

    OdpowiedzUsuń
  13. jak jest chaotyczna to średnio dla mnie;p bo muszę mieć wtedy duuużo skupienia a przy bobo to ciężko

    OdpowiedzUsuń
  14. Brzmi ciekawie, niestety nie przepadam za książkami, w których występuje zbyt dużo postaci i można się pogubić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś mi to nie przeszkadzało... chyba się starzeję ;P

      Usuń
  15. chyba nie dla mnie, ostatnio mam tyle książek na liście, że chcę wybierać jak najlepsze:)
    https://okularnicawkapciach.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Przyznam ,ze Twoja recenzja ( też lubię retrospekcje w książkach) mnie do lektury tej powieści nie zachęciła, zatem raczej ją sobie odpuszczę . Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością znajdą się ciekawsze pozycje, chociażby ta, którą obecnie czytam. Recenzja wkrótce ;)

      Usuń
  17. Ta książka wygląda obiecująco, ale wspomniany chaos trochę mnie przeraża

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może czytałam ją w złym dla siebie czasie i dlatego ją tak odebrałam. No ale pierwsza część mnie wynudziła ;)

      Usuń
  18. Szkoda, że książka nie do końca Ci się spodobała. Nie przepadam za takim chaosem w książkach, ale nie będę jej skreślać. Może dam jej szansę. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A może Ci się spodoba i sięgniesz po pozostałe dwa tomy.

      Usuń
  19. Dobrze że lektura stała sie ciekawa, dobrze że przebrnęłaś przez gorsze momenty.

    OdpowiedzUsuń
  20. Raczej nie mam jej w planach :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Chyba wolę jednak coś lżejszego i niewymagającego ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie nie jest zła, no ale... znajdą się z pewnością bardziej wciągające.

      Usuń
  22. Nie poczułam się zainteresowana tą książką. Dobrze, że piszesz nie tylko o jej zaletach, ale i wadach. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze się staram przedstawić plusy i minusy, bo może to, co ja uznam za wadę, ktoś inny właśnie przez to się skusi na lekturę.

      Usuń
  23. Może za jakiś czas przeczytaj raz jeszcze, jeśli wtedy reakcja będzie podobna, to oznacza, że to jednak wina książki i jej przeładowania.

    Takie są uroki przebywania w lesie. :) Znam to z doświadczenia.

    Pozdrawiam!
    https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i masz rację, ale jakoś chwilowo mnie odrzuca ;)

      Usuń
  24. Z jednej strony jest w fabule coś ciekawego, z drugiej mam jednak na liście tyle innych tytułów, do których ciągnie mnie zdecydowanie bardziej, że ten odpuszczę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja właśnie również zamierzam się skupić na innych tytułach i na mojej liście. Mam nadzieję, że w urlop mi się to uda.

      Usuń
  25. Może w przyszłości znajdę chwilę, aby przeczytać. Na razie mam na liście inne propozycje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już właśnie, za te inne się zabrałam. To dobre lektury, już mi się podobają od pierwszych rozdziałów.

      Usuń
  26. Tak nieraz bywa, że wszystkim się podoba a nam nie. Czasem zastanawiam się, czy ja tak marudzę, czy książka jest taka sobie. Jest tyle świetnych powieści, więc szkoda na te takie sobie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację. Niestety nawet jak mi się niezbyt podobają, to zostawić lektury nie mogę. Nie tylko ze względu na współpracę, ale tak miałam od zawsze - przymus dokończenia najgorszego nawet gniotu.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

ZAPOWIEDZI

Wszystko przez przewodnik...

Sens lajków i serduszek