Pstryk, pstryk
Oj lipiec dał mi się ostro we znaki. Pogoda mnie dobijała. Ranki witały chłodem i mgłą, a od południa termometr potrafił wskazywać nawet i 37 stopni w cieniu. Wieczorami i nocą gwałtowane burze nie dawały się porządnie wyspać. Jak już miało być nawet i bardzo ciepło to niech przynajmniej w miarę stabilnie a takie wahania nie były dla mnie dobre. Pewnie dla wielu z Was również. Mimo wszystko spacery jako forma aktywności musiały być. W lipcu też zadziwiająco mało czasu miałam dla siebie. Znajomi obdarowywali nas owocami i warzywami ze swojego ogródka i aż żal było z tych dobrodziejstw nie skorzystać. Po pracy więc stałam przy garach, obiad, spacer i nadchodziła pora spania, bo przed 4 wstajemy, by szykować się do pracy. Książek więc przeczytałam niewiele, może nadrobię w urlop, ale do niego jeszcze grubo ponad miesiąc…
Tradycyjnie już ujęcia kwiatów dzikich i ogrodowych:
Witaj Aniu 🩷
OdpowiedzUsuńFakt pogoda gdyby była bardziej stabilna to łatwiej nawet bardzo ciepłe dni by można znieść. Mnie może nie wykańczają,ale trochę też dają się we znaki zwłaszcza w pracy bo pracuje na zewnątrz.
Z ogrodowych dobrodziejstw trzeba korzystać,bo te masowe plony tak doskonale nie smakują. Widzę że wstajesz do pracy jeszcze wcześniej niż ja,bo ja o 4:30-5 jak już bardzo nie mogę się dobudzić 😉 to jeszcze kawał czasu do urlopu masz. Mnie zostało jeszcze 6 roboczych dniówek i od 22 zaczynam 3 tygodnie urlopu, udało mi się wywalczyć dodatkowy tydzień! 💪
Zdjęcia jak zwykle piękne,te bele siana super wyglądają. Jeszcze nigdy koło rzadnej nie stałam blisko, tylko z auta je obserwuje jak jedziemy na urlop 😁. Kocurek cudny! Moja też takie pozy przybiera 😀
Dużo zdrowia, sił i wytrwałości na cały lipiec i kolejne miesiące. Gorące pozdrowienia i uściski 😘
Oj przy takiej pogodzie nie zazdroszczę pracy na zewnątrz. Gratuluję wyszarpnięcia dodatkowego tygodnia urlopu. W sumie uważam, że 3 tygodnie powinny być obowiązkowo. Dopiero wtedy człowiek w pełni się regeneruje i ładuje baterie.
UsuńOby czas do urlopu minął Ci szybko i spokojnie!
No praca listonosza nie należy do najłatwiejszych ale daje satysfakcję.
UsuńOoo no właśnie zawsze mnie ciekawiło co zawodowo porabiasz, ale nie pytałam, bo nie chciałam być wścibska :)
UsuńAniu możesz mnie pytać o co chcesz, jestem bardzo otwarta i nie gryzę 😘a pracy swojej się nie wstydzę, wykonuje ją najlepiej jak umiem więc uważam że nie mam czegoś się wstydzić 🤗
UsuńA pewnie, że nie ma się czego wstydzić! Ja mam na wsi też Panią Listonosz i jest o wiele fajniejsza niż ponury poprzednik.
UsuńPozdrawiam Anka piątkowo, po zalatanym poranku 30 minut na zakupach i sprzątanie jak co tydzień. Piękne zdjęcie, naprawdę piękne. Ja muszę co do lektur robić z nimi przerwę. Wracam 1 go września. Miłego weekendu .
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa. Mam nadzieję, że miło upłynął Ci weekend!
UsuńPiękne zdjęcia. Bardzo lubię czas żniw na wsi.
OdpowiedzUsuńDzięki! Ja też lubię ten czas, choć zwykle wszelki hałas mnie drażni, akurat dźwięk tych przeróżnych maszyn żniwnych mnie uspokaja.
UsuńAniu, zdjęcia kwiatów, przyrody fantastyczne. Tak kolorowe jak tylko lato może mieć. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że Ci się spodobały :)
UsuńTaka pogoda chyba większości z nas dała w kość, ale mnie o dziwo, spało się całkiem dobrze.
OdpowiedzUsuńJa się trochę boję burz, a szczególnie tych "suchych".
UsuńZdjęcia mega!! Szczególnie to, na którym pająk zdobył kolacyjkę ;)
OdpowiedzUsuńSama naga przyroda ;D
UsuńZdjęcia bardzo ładne zarówno lasu, pól jak i kwiatów. Dla mnie jednak rządzi kicia!
OdpowiedzUsuńFruzisko łapie przeróżne pozy ;)
UsuńPiękne zdjęcia. I ten kotek na końcu - przeuroczy.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!!
UsuńZdjęcia kwiatów piękne a białasek rozkoszny.Niech szybko mijają dni do wyczekiwanego urlopu.
OdpowiedzUsuńDziękuję, do urlopu jeszcze trochę, ale zawsze się pocieszam, że z każdym upływającym dniem mam do niego bliżej!
UsuńPogoda nie rozpieszcza i chociaż lubię ciepło, to upały mnie wykańczają. W dzień we własnej skórze za gorąco a w nocy nie ma jak odpocząć bo mieszkanie nie stygnie tak szybko.
OdpowiedzUsuńSerdecznie współczuję tych pobudek w środku nocy, kiedy najlepiej się śpi. Znam to uczucie bo lata całe pracowałam w systemie zmianowym, więc albo noc niespana albo niedospana:)
Teraz już mam wreszcie stale urlop:) i nic nie muszę:)
Fotki cudne! ale ścierniska i bele sprasowanej słomy wprowadzają już inny klimat, schyłek lata.
Siły i cierpliwości życzę i pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję bardzo. Fajnie, że już "nic nie musisz", mam nadzieję, że w urlop naładuję baterie i będzie mi się chciało ;P
UsuńJakie cudne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńPrześliczne fotki Aniu, widać, że jesteś osobą wrażliwą. Ja też źle znoszę upały, a zapowiadają kolejne. Życzę dużo zdrówka i tylko dobrych dni.
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo, że się podobają!
Usuńmnie pogody lipcowe kompletnie dobijały tymi upałami
OdpowiedzUsuńByło aż za ciepło, a w weekend nawet nie można było posiedzieć na słońcu, bo nie opalało a wręcz parzyło.
Usuńja unikam słońca, nie lubię się opalać;p
UsuńKociak to jak mój Fifi i te jego śpiące pozy!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia lipcowych dni!
okularnicawkapciach.wordpress.com
Dzięki. Kocham swojego psiaka, ale koty górą :)
UsuńBardzo lubię twoją serię pstryk pstryk! Zawsze znajduję tu inspirujące kadry :) Tym razem również pełno wspaniałych ujęć, cudne pokazuje się przyroda na twoich fotografiach :) Co do pogody... oj była kapryśna. Ta sierpniowa nie wiele lepsza... ale nie narzekam. Zaraz przyjdzie zima i będzie zimno, a ja nie znoszę zimna xD
OdpowiedzUsuńBardzo mnie ucieszyły Twoje słowa i dały motywację do dalszych działań!
UsuńCiekawe ujęcia :) Obyś znalazła w sierpniu czas na czytanie! :)
OdpowiedzUsuńOd Ciebie otrzymać taki komplement to jak zdobyć medal na igrzyskach :*
Usuńkot taki zrelaksowany aż miło sie robi. Koty to chyba najbardziej fotogenczne stworzenia, obok koni
OdpowiedzUsuńKoty są pod tym względem fantastyczne! Na aparacie najwięcej mam zawsze zdjęć z nimi w roli głównej, potem przyroda i psiak.
UsuńPiękne zdjęcia, ale ostatnie najpiękniejsze 😍
OdpowiedzUsuńTak myślałam, że ostatnie spodoba Ci się najbardziej ;)
UsuńBardzo ładne zdjęcia :) kot po prostu przesłodki, można patrzeć bez końca :)
OdpowiedzUsuńDziękuję również w imieniu kota ;)
UsuńWstawanie wcześnie rano ma swoje plusy... Piękne zdjęcia, uroczy kociak :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wcześnie wstawać, szkoda mi dnia nawet pochmurnego. W urlop też jak wstanę o 6 to już czuję, że jestem spóźniona ;P
UsuńŚwietne zdjęcia kwiatów. :)
OdpowiedzUsuńAż szkoda, że upały je tak szybko zmęczyły. Dwa dni i po kwiatach :(
UsuńU nas było tak mało tych upalnych dni, że ja wcale tego nie odczułam. Co zachwycałam się słońcem i piękną pogodą to za chwile przyszła burza i deszcz, który to wszystko popsuł.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, świetna pamiątka. Muszę też pomyśleć o takim wpisie zdjęciowym :)
Kotek słodziak, ale pewnie było mu gorąco..
Wpisy zdjęciowe zawsze sobie cenię :) w upały w sumie to właśnie zwierzaki męczyły się najbardziej.
UsuńPozdrawiam i wszystkiego dobrego!
Mnie też wykańczały upały. Fajne zdjęcia 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńLubię gorące dni, jednak tym razem było ich aż nadto! Piękne zdjęcia, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNo słoneczko i temperatury przegięły. Aż szkoda, bo mogły być to piękne dni a nie męczące.
UsuńUwielbiam te twoje zdjęcia Aniu, są przepiękne. Masz niezwykły talent do zatrzymywanie piękna w kadrze. Co do pogody, to faktycznie ta nieustanna huśtawka była męcząca. Może teraz trochę się uspokoi. 💖😍
UsuńBardzo Ci dziękuję :*
UsuńTa pogoda nie pozwala się skupić, ale za to twoje zdjęcia ogląda się z przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńSuper! Bardzo się cieszę, już niedługo następna porcja :)
Usuń