Istota szczerości w ludzkich relacjach

„Choćbym cały czas wymyślał scenariusze o tym, że stanie się coś złego, to i tak mało prawdopodobne, że akurat właśnie te się spełnią”.

Fabuła poprzedniej książki Jakuba Bączykowskiego oraz jego styl na tyle mnie kupiły, że bez namysłu sięgnęłam po kolejną stworzoną przez niego historię Uważaj na siebie. Okładka zaś już bardziej rzucać się w oczy nie mogła...

Paweł i Sebastian po przykrych wydarzeniach sprzed kilku miesięcy postanowili opuścić na zawsze Warszawę i przenieść się na Podlasie. Paweł rzucił alkoholowy nałóg i zaczął prowadzić sklep. Niestety bez spektakularnych sukcesów. Jako typowy narcyz i egoista zaczął obwiniać o to wszystkich dookoła tylko nie siebie. Sen z powiek spędza mu również nowa sąsiadka, która zamieszkała w domu, w którym przeżył dramatyczną przygodę. Czy i tym razem stanie się coś złego?

Uważaj na siebie jest kontynuacją losów bohaterów, których poznaliśmy w Stanie się coś złego. Już tam charakter Pawełka mocno mnie irytował, ale w drugiej części przeszedł chyba samego siebie. Muszę przyznać, że mniej mnie drażnił i był bardziej strawny, znajdując się w stanie upojenia. Nie raz i nie dwa zastanawiałam się jak spokojny Sebastian i sympatyczna Beata są w stanie wytrzymać z człowiekiem, który siebie stawia zawsze na pierwszym miejscu. Uważa się za najfajniejszego, najprzystojniejszego i wielbi kimchi zamiast zwykłej swojskiej kiszonej kapusty! Pawełek to człowiek,  który znaczenie wyrazów: empatia, szacunek, takt widział tylko w słowniku, o ile z nudów nie przerzucał kartek. Do tego ataki histerii i zazdrości, no i zaszczepione w dzieciństwie przeczucie graniczące z pewnością, że stanie się coś złego. Nie wiem, jak Wam, ale mi trudno kibicować takiemu bohaterowi, kiedy wpadnie w tarapaty. 

„[...] każdy ma swoją cierpliwość i doskonale wiemy, że akurat ty jesteś mistrzem w jej nadwerężaniu”.

Od razu przyznam, że po przeczytaniu prologu miałam nadzieję na dobry kryminał, ale się przeliczyłam. Zmyliła mnie treść. Mimo wszystko Uważaj na siebie czytało się przyjemnie, choć tym razem to powieść typowo obyczajowa jest też jednak i postać tajemniczej sąsiadki i niewyjaśnione włamanie do sklepu Pawełka. Jednak brak kryminalnej intrygi ani trochę nie przeszkadzał mi w odbiorze lektury, ponieważ potrzebowałam czegoś lekkiego na odgrodzenie się od nawału stresujących obowiązków w pracy i przeczekanie żaru lejącego się z nieba. Akcja książki płynęła dość spokojnie, a nawet leniwie zupełnie tak jak i czasem nasze życie. W Uważaj na siebie poznaliśmy bohaterów jeszcze dokładniej niż w poprzedniej części. Mogliśmy obserwować ich codzienne zmagania z dostosowaniem się do nowego dość hermetycznego otoczenia, walkę ze stereotypami, borykanie się z prowadzeniem biznesu i problemami finansowymi. Można było się podenerwować na charakter Pawełka, pośmiać z tekstów Mamusi i Beaty a przede wszystkim zapamiętać, że pozory często mylą i nie należy zbyt pochopnie oceniać drugiego człowieka. Myślę, że Uważaj na siebie jako niezobowiązująca i niewymagająca pozycja idealnie sprawdzi się jako weekendowa lektura.

Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję Wydawnictwu Mięta.


Bonito zachęca:

Rada smoków do kupienia na Bonito

444 do kupienia na Bonito

Miraż do kupienia na Bonito

 

Komentarze

  1. Teksty rodziców wywołują emocje, to w końcu bliskiie nam osoby

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam wcześniej o tej książce, ale świetnie, że stała się dla Ciebie potrzebną odskocznią.

    OdpowiedzUsuń
  3. Po książkę raczej nie sięgnę, ale muszę przyznać, że cudne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  4. To z pewnością nie jest kryminał. A kreacja Pawła jest jakaś i to czytelnik zapamiętuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmylił mnie prolog, ale ta część przygód Pawła i Sebastiana jest jeszcze lepsza!

      Usuń
  5. Paweł to bohater, który jest jakiś i pomimo swojego paskudnego charakteru, wzbudza sympatię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słuchając Twojego live, to sam Autor stwierdził, że by z nim nie wytrzymał nawet na czas posiłku ;D

      Usuń
  6. Dopiero kończę pierwszy tom, nie chcę więc sobie niczego zaspoilerować. Bo przeczytałam sam tylko opis na lubimyczytac i już upadła moja teoria, że to Sebastian jest sprawcą wszystkich dziwnych wydarzeń, którą obstawiałam od samego początku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha!! Też miałam taką zgraną sebastianową teorię, ale nic z tego ;)

      Usuń
  7. Dziękuję za recenzję, nie słyszałam wcześniej o tej książce :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. Chętnie przeczytałabym, bo jestem ciekawa w jakim kierunku to się potoczy.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  11. I'm definitely interested in reading this book, thanks for sharing and for the reviewed.

    http://www.itsjulieann.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam jeszcze jego twórczości, pewnie z czasem się to zmieni, w nowym tygodniu idę do Publicznej - może coś z jego pióra akurat będzie. Pozdrawiam sobotnio po zabieganym poranku z przygodami ;-) .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że jego poprzednia książka "Stanie się coś złego" powinna już być w bibliotece :)

      Usuń
  13. Taka lżejsza powieść czasem dobrze sprawdza się pomiędzy "trudniejszymi" I bardziej wymagającymi książkami ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie będę traktować tego tytułu priorytetowo, ale jak wpadnie mi w ręce to... czemu nie? Może nawet zajrzę do środka ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie miałam okazji poznać jeszcze twórczości autora, być może w przyszłości sięgnę po tę i poprzednią część :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Czyli muszę poznać autora, bo jeszcze go nie znam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Trzeba mieć wiele sły i samozaparcia by rzucić nałóg i wytrwać w postanowieniu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzucenie każdego uzależnienia jest trudne nie tylko od używek czy hazardu, ale nawet i od czekolady, smartfonów itp.

      Usuń
    2. oczywście że tak, jak każda zmiana, ale uzależnienia to ciężki temat, pocieszające że są różne grupy wsparcia np AA

      Usuń
  18. Zastanowię się, może zacznę od pierwszej części, chociaż irytujący Pawełek mnie trochę odstrasza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A może Ciebie Paweł będzie bardziej rozbrajał i będziesz miała do niego więcej cierpliwości niż ja ;)

      Usuń
  19. Tak jak Ci pisałam pod poprzednią notką to nie moje klimaty i zdaje się, że też masz wrażenie, że nie odnalazłabym się w tej historii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak myślę, że te książki nie dla Ciebie zaglądając na Twojego bloga. Ja natomiast kilka tytułów od Ciebie chętnie poszukam :)

      Usuń
  20. Będę miała twórczość autora na oku. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że warto. Jest w trakcie tworzenia kolejnej książki. Będzie okazja sprawdzić, czy rozwija warsztat ;)

      Usuń
  21. Nie słyszałam wcześniej o tym tytule, myślę, że taka lekka lektura byłaby dla mnie odpowiednia :) Wędruje na moją listę do przeczytania, z pewnością sięgnę po nią w wolnej chwili.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można ją czytać oddzielnie, ale lepiej poznać najpierw "Stanie się coś złego".

      Usuń
  22. Zaciekawiła mnie ta książka. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Pięknie Aniu to ujęłaś, dołożyłaś fantastyczne zdjęcia, ale książki tego autora to nie moja bajka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, ale głównie cieszą mnie Twoje komplementy ;)

      Usuń
  24. To raczej nie jest propozycja dla mnie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

ZAPOWIEDZI

Wszystko przez przewodnik...

Sens lajków i serduszek