Pstryk, pstryk

Odszedł czerwiec, a więc w sumie jesteśmy już na półmetku roku 2024. Kiedy to zleciało? Ten miesiąc minął pod egidą imprez rodzinnych. Ja obchodziłam urodziny, ale na samą myśl ile to już mam lat cierpnie mi skóra. Pogodowo było bardzo niestabilnie. Po fali upałów miałam wrażenie, że nastała pora deszczowa. Temperatury spadły i mimo iż były dla mnie znacznie przyjemniejsze, to różnicę dało się odczuć i to w mało komfortowy sposób (z 32 w cieniu na 13…). Z końcem miesiąca upały wróciły ze zdwojoną mocą i w ciągu dnia w cieniu dochodziło do 36. Spacery więc były mocno ograniczone, ale za to obfitujące w dużą ilość zdjęć.




























Czerwiec nauczył mnie też czegoś nowego, a wszystko dzięki Monice z bloga Smakołyki na diecie (smakolykinadiecie.blogspot.com) W swoich przepisach używała frytkownicy beztłuszczowej jako zdrowszej alternatywy przyrządzania posiłków. Pomarudziłam mężowi przez jakiś czas i w końcu urządzenie jest i u nas. Mąż zadowolony, a i czas przygotowania potraw jest dużo krótszy. Same korzyści! Jest więc nie tylko mniej tłuszczu w posiłkach (i w pośladach!), ale i też więcej czasu na czytanie i spacery!






Na koniec, jak to sobie umyśliłam w okresie wiosenno-letnim, cykl ujęć kwiatów z domu i z lasu:















































Komentarze

  1. Piękne zdjęcia. Uwielbiam czereśnie i borówki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zwykle piękne zdjęcia i wspaniałe kadry! Na kwiatku nawet i jakiś zapylacz siedzi ;) Też uwielbiam czereśnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, właśnie! Starałam się uchwycić "zapylacza"! Miło, że został zauważony :)

      Usuń
  3. I las i kwiaty a po spacerze takie pyszne jedzonko - super!

    OdpowiedzUsuń
  4. Też mam frytkownicę i jestem z niej bardzo zadowolona, nawet schab, wątróbkę czy golonkę w niej robię. Zupełnie inny smak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smak inny i nawet jak później dorzuca się do sosu do garnka, to jakoś oka nie pływają i smak jest pełniejszy :)

      Usuń
  5. Też widziałam te przepisy i zamierzam coś wypróbować. Zdjęcia piękne!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystkiego dobrego! Piękne zdjęcia. Spacer to jest to! Co do aury... Nie lubię upałów, ale huśtawki pogodowe są irytujące, bo sprzyjają u mnie pogorszeniu stanu zdrowotnego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak i u mnie niestety, no ale cóż... są rzeczy, na które nie ma się wpływu :/

      Usuń
  7. Witaj Aniu!
    Przede wszystkim wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! Okrągły jubileusz to wiele znaczy 😘
    Cieszę się, że frytkownica i u Was się sprawdza. U nas jak nie ma pomysłu na obiad, to szybko marynuje podudzia z kurczaka i nim ziemniaki się ugotują mięso gotowe.
    Jak zwykle przepiękne kadry! Co do upływu czasu to doskonale Cię rozumiem, mój mąż wyjechał na 15 dni i ten czas zleciał na odliczeniu do Jego powrotu a potem było już po połowie czerwca i zaraz koniec. Teraz odliczamy do wyjazdu urlop, ale to jeszcze duuuużo czasu...
    Serdecznie pozdrawiam i udanego lipca życzę. U mnie dalej dietetyczny będzie,to już t miesięcy i trochę już mnie męczy to liczenie, ale już tak niedużej brakuje do celu że nie mogę się poddać. Uff ale się rozpisałam 😁

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za życzenia. No i za podsunięcie pomysłu z urządzeniem, rzeczywiście - rewelacja!
      Czas tak leci, że mrugniesz powieką i już zaczniesz urlop ;)

      Usuń
  8. Bardzo ładne zdjęcia. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ładne zdjęcia, a te dania z frytkownicy beztłuszczowej wyglądają bardzo smacznie 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;) co do potraw to smakowały lepiej niż wyglądają :)

      Usuń
  10. Piękne kadry z ujęć spacerowych najładniejsze leśne światłocienie i kłosy, z kwiatów sama nie wiem... może juka ogrodowa? A może róża... trudny wybór :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajne zdjęcia, optymistyczne i klimatyczne. A może zaczniesz też zamieszczać przepisy? Teraz zdrowy tryb życia jest na topce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;) Co do przepisów to nie, nie, nie - zostawiam to pole innym - lepszym i prawdziwym pasjonatom ;)

      Usuń
  12. Wszystkiego najlepszego! Po czasie, ale jednak :) Piękne zdjęcia, aż się chce odetchnąć pełną piersią i poczuć zapachy z tych pól i lasu! A beztłuszczowe jedzenie i mnie by się przydało, bo niby zdrowo, a wcale nie. Wszystko pływa w tłuszczu :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za życzenia :)
      Cieszę się, że zdjęcia się spodobały.
      Co do frytkownicy, to jesteśmy w szoku: niby robiliśmy w rękawie, pieczenie, oliwa itp., ale rządzenie nam pokazało jak wiele jeszcze było do "wytopienia"... szok!

      Usuń
  13. Wszystkiego co najlepsze na urodzinki życzę💐. Niech czas troszkę wolniej płynie żebyś mogła delektować się każdą chwilą .
    Fotki śliczne! Natura stworzyła taką różnorodność, że jest co podziwiać i czym się zachwycać:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, a co do tego by czas płynął wolniej to życzę wszystkim :)

      Usuń
  14. Jej, ale smakowicie wygląda to danie :) Aż mi ślinka pociekła

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jakie lekkie w smaku jak cały tłuszcz wyparował :) nogi z kurczaka w marynacie z oliwy z oliwek, przyprawy suszonych pomidorów, bazylii, czosnku. Marchewka i kolby zamarynowane w oliwie z ziołami prowansalskimi ;)

      Usuń
  15. Śliczne zdjęcia. Spóźnione, ale serdeczne życzenia dużo zdrówka, spełnienia marzeń oraz wszelkiej pomyślności. Ściskam serdecznie Aniu.

    OdpowiedzUsuń
  16. Te widoczki są przecudowne, spacerowałabym ٩(^◡^)۶

    OdpowiedzUsuń
  17. Pół roku strasznie szybko zleciało. Piękne kadry jak zawsze! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Oj trzeba łapać każde małe chwile, czas tak szybko leci...

      Usuń
  18. Aniu uwielbiam te Twoje cudne fotki. Frytkownicę beztłuszczową też mam, ale udek nie odważyłam się w niej piec. Muszę spróbować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo, wlewasz miód na moje serce ;)
      Ja już dużo potraw wypróbowałam, ale wbrew nazwie jeszcze nic z ziemniakami ;) Ryba też wyszła cudnie i pizza z ciasta pełnoziarnistego .

      Usuń
    2. Zachęciłaś mnie do eksperymentowania. Mam świetne urządzenie, a nie wykorzystane w pełni.

      Usuń
    3. Koniecznie wypróbuj w różnych formułach. Uświadamia, że człowiek tylko myślał, że odpowiednio się odżywia, a jednak dania z frytkownicy są dużo lżejsze nawet nie tylko od tych z patelni co nawet z piekarnika.
      Ostatnio zrobiłam faszerowane ryżem i pietruszką kapelusze pieczarek. Rozlatywało się w ustach ;)

      Usuń
  19. Ja nie wiem kochana, gdzie ten czas nam umyka. Dopiero co byłam w ciąży, a tu mój synek zaraz 4 miesiące ma! To umacnia mnie w przekonaniu, że trzeba cieszyć się każdym dniem, naprawdę cieszyć i czerpać z każdej chwili jak najwięcej. I niczego nie żałować :) Piękne zdjęcia, naprawdę masz rękę do kadrów, wszystkie mają w sobie coś szczególnego :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szok, że to już minęły 4 miesiące! Pamiętam jeszcze Twoje zdjęcia z ciąży. Masz rację, trzeba się cieszyć z każdą chwilą!

      Usuń
  20. Pięknie! Jest klimat!!

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękne te zdjęcia, zwłaszcza te ze zbożem! Też się jakiś czas temu zaopatrzyłam we frytkownicę beztłuszczową i również jestem zadowolona z tego nabytku ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miły komentarz. Jesteśmy z zakupu bardzo zadowolenia, mąż był początkowo sceptyczny, ale teraz nie wyobraża sobie czegoś smażonego z patelni.

      Usuń
  22. Zdjęcia roślin i przyrody - takie jakie lubię.
    Muszę się rozejrzeć za taką frytkownicą beztłuszczową.
    Pozdrawiam Cię, Aniu serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa.
      Frytkownicę polecam.
      Pozdrawiam!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Air – zdrowo, szybko, smacznie!

Puzzle, puzzle - świątecznie!!

Nie można odpowiadać mrokiem na mrok