Człowiek człowiekowi wilkiem
„Mam zdolności przywódcze, zawsze je miałem. Bycie dobrym przywódcą to dar. Trzeba emanować siłą, umieć manipulować i napawać lękiem. Gdy napawasz lekiem i jednocześnie jesteś skałą, wszyscy będą się ciebie uczepiać, gdy tylko dno osunie im się spod stóp”.
Mroczny thriller czy kryminał z zawiłą zagadką to książki,
które Tygryski lubią najbardziej. Uwielbiam też, kiedy w tego typu publikacjach
jest rozwinięte tło obyczajowe, relacje społeczne czy rozbudowana psychologia
postaci. Z opisu wydawcy doszłam do wniosku, że Wilcze dzieci Very Buck
zaserwują historię, która powinna mi się spodobać. I nie pomyliłam się.
Smillę dręczą wyrzuty sumienia, ponieważ 10 lat wcześniej z biwaku w górach zniknęła jej najukochańsza przyjaciółka, podczas gdy ona tuż obok słodko spała. Jako dorosła kobieta obsesyjnie zajmuje się sprawami niewyjaśnionych zaginięć młodych dziewczyn i kobiet w okolicy górskiego miasteczka Almenen i tajemniczej osady będącą wspólnotą religijną Jakobsleiter. Ma nadzieję, że tym samym wyjaśni zagadkę, która ją dręczy. Dziewczyna dostrzega powiązania między zaginięciami a mieszkańcami, górskich rejonów jednak nikt nie bierze jej teorii na poważnie, tłumacząc, że nie przepracowała należycie traumy z powodu tragicznej i tajemniczej starty bliskiej osoby. Sytuacja ulega zmianie, kiedy pod samochód Smilli wpada wilk, a w pobliżu stoi dziewczynka w ubraniach z ubiegłego wieku, zaniedbana, z gałęziami we włosach. Nikt nie wie, kim jest, oprócz tego, że mieszka w górskiej osadzie. Powoli sekrety wychodzą na jaw, jednak prawda okaże się jeszcze gorsza niż najmroczniejsze przypuszczenia…
„Tylko ten, kto żyje w przeszłości, jest niewidoczny dla współczesnego świata”.
Takie thrillery uwielbiam: wciągające od pierwszych zdań,
pełne mroku i zwrotów akcji. Lubię
małomiasteczkowy klimat z pozornie spokojnymi i idyllicznymi okolicami,
okraszony tajemnicami, sekretami, z bogatym tłem obyczajowym, społecznym i
rozbudowanym wątkiem psychologicznym. Wilcze
dzieci sprawiły, że odizolowałam się od świata niczym mieszkańcy
Jakobsleiter – osady zapomnianej przez Boga – i zatonęłam po uszy w lekturze. Autorka
świetnie oddała specyfikę małej społeczności i fobie związane z niezrozumieniem
drugiego człowieka. Poczucie inności, zacofanie, nietolerancja, nienawiść,
izolacja to czuło się z każdym przeczytanym zdaniem. Poznaliśmy historię
opowiedzianą przez Smillę, Jessego, Edith, Laurę, Rebekkę. Każda wciągała i
wywoływała emocje. Było fascynująco i duszno jednocześnie. Wrażenie robiła też
sama osada zamieszkała przez ludzi oddanych religii, żyjących z
hodowli zwierząt, ale bez współczesnej technologii z prądem i bieżącą wodą
włącznie. Już to wywoływało ciarki na plecach. Jak wiele tajemnic może skrywać
mała, hermetyczna i specyficzna grupka ludzi żyjąca na uboczu?
Co prawda prawidłowo połączyłam kropki i postać tajemniczego porywacza była dla mnie oczywista, ale wśród bohaterów było tyle sekretów i niedopowiedzeń, że nie wszystkie aspekty sprawy prawidłowo odgadłam. Zakończenie nie było w pełni satysfakcjonujące, choć elementy zaskoczenia były, jednak epilog mógłby być bardziej rozbudowany. Mimo to uważam, że Vera Buck stworzyła świetną historię, po której czuję po prostu lekki niedosyt.
Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję
Wydawnictwu Prozami
Lato na Bonito:
Zbędni do kupienia na Bonito
Miraż do kupienia na Bonito
Efekt morza do kupienia na Bonito
Eksponat do kupienia na Bonito
Uwielbiam takie książki! Zapisuję tytuł!!
OdpowiedzUsuńBez dwóch zdań. Nic tylko czytać!
UsuńNo to niestety nie dla mnie, ale cieszę się że Ty jesteś zadowolona z lektury!
OdpowiedzUsuńRozumiem. Ja kocham thrillery i w końcu trafiłam na taki, na którym się nie zawiodłam.
UsuńKsiążka wydaje się bardzo interesująca z opisu. :)
OdpowiedzUsuńI taka jest w rzeczywistości, a ile jeszcze w historii autorka ukryła niespodzianek!!
UsuńUwielbiam thrillery psychologiczne i ten również chce przeczytać.
OdpowiedzUsuńDobry wybór.
UsuńNie miałam jeszcze okazji czytać tej książki. Jej fabuła mnie zainteresowała.
OdpowiedzUsuńTo nic tylko czytać :) Myślę, że to nie będzie stracony czas.
Usuńi tę lekturę mogę czytać z zapartym tchem :D
OdpowiedzUsuńMnie się bardzo podobała.
UsuńWydaje się, że to superintrygująca książka!
OdpowiedzUsuńI taka jest w rzeczywistości - przynajmniej dla mnie :)
UsuńTo może być coś dla mnie!
OdpowiedzUsuńCieszę się.
UsuńTeż uwielbiam thrillery wciągające od pierwszych zdań, pełne mroku i zwrotów akcji, dlatego bardzo chętnie zapoznam się z powyższą książką.
OdpowiedzUsuńZachęcam, zachęcam i jeszcze raz zachęcam ;)
UsuńBardzo mnie zachęciłaś do przeczytania tej książki :)
OdpowiedzUsuńTo super, bo uważam, że warto.
UsuńBardzo rzadko sięgam po ten gatunek, chociaż jak natknę się na tę książkę w bibliotece, to może sięgnę z ciekawości.
OdpowiedzUsuńSpróbuj, może Ci się spodoba :)
UsuńWydaje się dość mroczna ta książka. No ale jak zna się jakieś klasyki tego typu to warto pewnie przeczytać.
OdpowiedzUsuń:) Rob Zombie przez jakiś czas był w mojej orbicie zainteresowań także.
Biegi, skok o tyczce, rzut młotem to moje najbardziej ulubione konkurencje w lekkiej atletyce.
:) Zgadza się, jestem zodiakalnym Bliźniakiem.
Dzięki wielkie za życzenia urodzinowe.
Pozdrawiam!
https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/
Ja jeszcze lubiłam łucznictwo, i też jestem w team Bliźniaki!
UsuńŚwietna recenzja Kochana, wygląda na to, że to wspaniały tytuł, idealny na letnie wieczory ale i nie tylko :) Chętnie przeczytam, jak tylko znajdę chwilę czasu :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie sięgnij!
UsuńZastanawiałam sie nad przeczytaniem tej książki. Dzięki za opinię
OdpowiedzUsuńDo usług :)
UsuńJuż okładka mi się podoba, no i Twoje zdjęcia.
OdpowiedzUsuńMiło mi, dziękuję!
UsuńNie słyszałam wcześniej o tej książce, ale lubię thrillery psychologiczne. Bardzo! :)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam thrillery! Niedługo recenzje kolejnych :)
UsuńMoże nie jest to mój gatunek, ale Twoja recenzja bardzo zachęciła mnie do przeczytania tej pozycji :)
OdpowiedzUsuńCieszę się. Niektóre moją świetnie rozpisane tło obyczajowe i psychologiczne. Nic na zasadzie "zabili go i uciekł" ;P
UsuńWłaśnie jestem po lekturze. Podobała mi się, ale była strasznaaaaa!
OdpowiedzUsuńNa pewno wywoływała niepokój. Nie chciałabym mieszkać w tej wiosce ;)
Usuń