Pstryk, pstryk
I kolejny miesiąc, który bardzo szybko zleciał. Nawet nie wiem kiedy. Znów chodziłam po lekarzach i czekam na wyniki dwóch biopsji, ale jestem dobrej myśli. Głównie do optymistycznego nastawiania przyczyniła się pojawiająca tu i ówdzie wiosna: zalążki liści na drzewach, pąki forsycji, coraz bardziej intensywne ptasie śpiewy, dłuższe dni. No i przygotowania do świąt nie pozwoliły pogrążyć się w czarnych myślach.
Z mężem postanowiliśmy też wybrać się nad jezioro. Jest dość blisko nas, ale zaglądamy tam tylko i wyłącznie poza sezonem. Cisza, spokój, czysta woda nieświecąca się jeszcze olejkami do opalania. Pies nie mógł się zdecydować czy jezioro potraktować jak wielką kałużę, czy ogromną miskę wody. Zdecydował się tylko umoczyć pazurki.
Spotkania z dostojnym Panem Łosiem również nie zabrakło.
Piękne zdjęcia, nie mam jednego ulubionego. A po Świętach życzę zdrowia :-) .
OdpowiedzUsuńDzięki, też życzę dużo dobrego!
UsuńKochana życzę Ci dużo zdrówka. Zdjęcia, jak zawsze pięknie.
OdpowiedzUsuńdziękuję Kochana!
UsuńPiękne zdjęcia. Sama natura w pełnej okazałości.
OdpowiedzUsuńW końcu zdjęcia bez śniegu ;P
UsuńPiękne kadry, łoś kradnie post. Będzie dobrze, całym sercem wspieram. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŁoś przepiękny ;) Tym razem był troszkę pobudzony i bałam się podejść bliżej. W końcu w lesie to ja jestem gościem ;)
UsuńPiękne kadry. Zdrowia!
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję :*
UsuńPrzepiękne kadry ♥️ Ja też tylko po lekarzach latam. Nawet dziś już byłam. Wszystkiego dobrego dla Ciebie 🤗
OdpowiedzUsuńTo współczuję! Ja mam chwilowo przerwę, a w następnym tygodniu przymusowe rwanie ósemki ;D
UsuńKażde zdjęcie ma w sobiecos ujmującego. I ten tubnel z drzew i te nocne tajemnicze. Pan Łoś - widomo. Życzę zdrówka! Musi być dobrze!
OdpowiedzUsuńDziękuję, również życzę dużo zdrowia, optymizmu i radości.
UsuńStarałam się żeby każde zdjęcie było inne, choć kwiaty jabłoni mogłabym fotografować przez cały dzień :)
Ciekawe zdjęcia!
OdpowiedzUsuńU mnie jeszcze nie jest niestety wiosennie ;<
Wyhaftowałaś piękne kwiaty, a to się liczy!
UsuńPrzepiękne wiosenne kadry! ...a zdjęcie z łosiem - wow! Niesamowite! Dużo zdrówka, pozdrawiam ciepło! 🍀 Dollka
OdpowiedzUsuńDzięki ;) Łoś to supergość ;P
UsuńAniu Kochana!
OdpowiedzUsuńMuszę zauważyć, chociaż pewnie to już wiesz, ale poza talentem pisarskim masz rękę do robienia zdjęć! Są przepiękne! Z ogromną przyjemnością za każdym razem je oglądam. Te z nocnym akcentem są cudne! I macie niebywałe szczęście do pana Łosia!
P.s. mnie marzec minął szybko, chyba nawet szybkiej niż luty...
Udanego kwietnia 😘
Oj Kochana! Ty to wiesz jak wylać miód na moje serce ;)
UsuńŁadne macie jeziorko, ale chyba dość małe? Łoś jak zwykle cudowny. Najbardziej podobają mi się chyba zdjęcia nocne i z tunelami z drzew.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście jezioro do dużych nie należy, więc w sezonie człowiek może się tam ukisić.
Usuńkocham makro zdjęcia kwiatów;D
OdpowiedzUsuńJa również :)
UsuńCo tu dużo mówić, przyroda żyje
OdpowiedzUsuńCzas najwyższy!
UsuńPiękne kadry. bardzo mi się podobają. Gratuluję zdolności do złapania ulotności chwil.
OdpowiedzUsuńDziękuję!!!
UsuńPiękne wiosenne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńhttps://okularnicawkapciach.wordpress.com/
Wiosna, ach to TY!!
UsuńTrzymam kciuki za jak najlepsze wyniki. Mnie wiosna też zawsze pozytywnie nastraja i dodaje energii. Super spotkanie miałaś. W lesie, po których chodzę, też podobno są łosie, ale mnie nigdy nie udało się go zobaczyć.
OdpowiedzUsuńJa widuję je dość często, a jeszcze częściej sarny, ale są tak płochliwe, że nie udaje mi się zrobić satysfakcjonującego zdjęcia ;)
UsuńFotki piękne, miejsca piękne i wiosna też piękna:)
OdpowiedzUsuńMoże nie wszystkie dni są cieplutkie ale generalnie ja takiego marca nie pamiętam.Wszystko kwitnie,pachnie i zachwyca:)
Kiedy minął miesiąc? Nie wiem!
Bardzo szybko wszystko się dzieje, czasami mam wrażenie, że nie nadążam i coś mnie ominęło.
Wszystkiego dobrego życzę a przede wszystkim zdrowia i pozdrawiam cieplutko:)
Czas pędzi jak szalony i też czasem mam wrażenie, że coś mnie ominęło, jakbym coś przespała lub o czym zapomniała. Marzec był kapryśny w moich stronach, ale końcówka to istna wiosna w pełnej krasie. Napawa optymizmem... no i te zapachy...
UsuńPrzepięknie uchwycone momenty.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się spodobały :)
UsuńKrople wody cudowne!
OdpowiedzUsuńMuszę popracować nad kadrem, bo w rzeczywistości były ładniejsze ;)
UsuńAnulka dużo zdrowia Ci życzę. Twoje zdjęcia to czyta magia zatrzymana w kadrze.
OdpowiedzUsuńbardzo, bardzo Ci dziękuję za przemiłe słowa!
UsuńPrzepiękne zdjęcia, Aniu! Moje ulubione - las i jeziora! Zdrówka!
OdpowiedzUsuńDziękuję. W sezonie jezioro jest makabryczne.
OdpowiedzUsuńprześliczne zdjęcia przyrody, dużo zdrowia i spokoju:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Również życzę wszystkiego dobrego!
UsuńCudowne pstryki, wiosna tak delikatnie wystawiała pączki, a teraz mam wrażenie wybuchła jak szalona. I spotkanie z łosiem!! Genialne. ♥
OdpowiedzUsuńNiech ta piękna polska wiosna odgania Twoje niespokojne myśli, bo wiem z autopsji, że oczekiwanie na wyniki biopsji jest no. Wymaga dużo cierpliwości.
Przesyłam mnóstwo dobrych myśli i trzymam mocno kciuki by wyniki były bardzo dobre.
Bardzo Ci dziękuję :)
UsuńTrzymam kciuki za pozytywne wyniki! Wiosna z pewnością wnosi trochę radości i optymizmu swoimi znakami - pąkami liści, śpiewem ptaków i dłuższymi dniami. Piękne zdjęcia zrobiłaś, a ja uwielbiam nature i czekam na bliższy kontak tak nią :) pozdrawiam serdecznie...
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za pozytywne wyniki! Wiosna z pewnością wnosi trochę radości i optymizmu swoimi znakami - pąkami liści, śpiewem ptaków i dłuższymi dniami. Piękne zdjęcia zrobiłaś, a ja uwielbiam nature i czekam na bliższy kontak tak nią :) pozdrawiam serdecznie...
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam naturę dlatego wyprowadziłam się z miasta. I niby ciągle to samo: są pąki, liście, opadające liście, ale te widoki nieodmiennie mnie zachwycają!
Usuń