Człowiek z gór
„Nikt tak do końca nie wie, co tkwi w głowie drugiego człowieka. Nawet oni sami nie mogą być tego pewni względem siebie. [...] Doświadczenie mnie nauczyło, że czasem rzeczy wyglądają zupełnie inaczej, niż je widzimy. Nawet wśród najbliższych osób czają się sekrety”.
Przyznam bez bicia, że nie znam wcześniejszych powieści
autorstwa Ewy Bauer. Wyczytałam, że wydała kilka powieści obyczajowych i sagę
rodzinną. Na zboczu góry jest jej
debiutem w kategorii ciężkiego kalibru, jakim jest według mnie thriller
psychologiczny. Debiutom nawet tego rodzaju nigdy nie odmawiam, więc zabrałam
się za lekturę.
W pewnym momencie nie było chyba na świecie bardziej szczęśliwych ludzi niż Magda i Michał. Dziewczyna ukończyła studia, dostała staż w rozgłośni radiowej dający jej nadzieję na późniejsze zatrudnienie. Michał jeszcze studiował, ale także zdobył pracę i możliwość jednoczesnego przygotowania się do końcowych egzaminów. Narzeczeni marzyli już tylko o wynajęciu wspólnego lokum. Przed ślubem postanowili wybrać się w podróż. Wybór padł na Hiszpanię. Oszczędzając pieniądze, nie zauważyli, że wynajęli apartament łączony i będą mieszkać z kimś jeszcze. To był ich pierwszy błąd. Drugim była samotna wyprawa na mało uczęszczany górski szlak. Błąd numer trzy – zaufali nieznajomemu. Kiedy nadszedł już czas powrotu do kraju, a młodych wciąż nie było, policja polska i hiszpańska uznaje ich za zaginionych. W śledztwie pomaga prywatny detektyw, którego zatrudniła przyjaciółka Magdy. Wybrał się do Hiszpanii, by sam zbadać pewne tropy. Wkrótce dziewczyna do niego dołączyła. Czy razem zdołają odnaleźć młodą parę?
Mam mieszane odczucia co do lektury. Czy jest bardzo słaba,
czy tylko słaba? Początek niemiłosiernie mi się dłużył. Autorka chciała ze szczegółami
wprowadzić nas w historię, jednak uważam, że nie było potrzeby snucia aż tak
rozwiniętej opowieści o początkach znajomości głównych bohaterów, skracając
przy tym do minimum opis psychologiczny czarnego charakteru, który stanie im na
drodze w hiszpańskich górach. Denerwowało mnie dziecinne zachowanie Magdy. Powierzchowność
relacji międzyludzkich, infantylność, dziwnie cudowne zbiegi okoliczności. Wszystkie
wydarzenia i dialogi były spłycone, pisane jakby w pośpiechu na kolanie. Na
plus mogę zaliczyć opisy hiszpańskiej przyrody i atrakcji turystycznych.
Pomysł na fabułę był bardzo dobry, ale czy Ewa Bauer odnalazła się w thrillerze psychologicznym? Według mnie nie za bardzo. Co prawda nie ziewałam z nudów podczas lektury, ale i nie miałam wypieków na twarzy. Akcja nie trzymała mnie w napięciu, nie była dynamiczna, nie wzbudzała dreszczy czy niepokoju. Miejscami była nawet niespójna i mało wiarygodna. Momentami nawet na usta cisnęło się pytanie: Serio?? Chciałam po prostu doczytać do końca, bo zawsze staram się skończyć lekturę, ale i w samym zakończeniu coś nie zagrało. Rozumiem, że osobie, która do tej pory pisała powieści obyczajowe, trudno jest się odnaleźć w innych gatunkach, ale może czasem nie warto próbować nawet dla zabawy?
Ostatecznie historia mnie do siebie nie przekonała. Przeciętniak jakich wiele na rynku. Mało tego, za parę dni zapomnę, o czym czytałam. Być może osoby, które rzadko sięgają po thrillery i kryminały będą usatysfakcjonowane lekturą, ja jednak jako wielka miłośniczka tego gatunku nie czuje nic oprócz rozczarowania.
Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję
Wydawnictwu Prozami
Wiosna, wiosna na Bonito!
Ciała do kupienia na Bonito
Krew w piach do kupienia na Bonito
Nasze drzewa są jeszcze młode do kupienia na Bonio
Raczej sobie daruję, pozdrawiam Anka .
OdpowiedzUsuńUważam, że nic nie stracisz prócz czasu, a ten zawsze lepiej jest milej zadysponować.
UsuńPozdrawiam, zimno - brr.
Thrillery czytam często, więc również mogła mnie nie poczuć satysfakcji czytelniczej, sięgając po tę książkę.
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę.
UsuńTeż sięgam bardzo często po thrillery i kryminały i to zdecydowanie krwawsze i brutalniejsze niż Ty, więc książka tym bardziej by mi się nie spodobała. Skreślam ją z listy.
OdpowiedzUsuńMyślę, że słusznie, bo rzeczywiście wolę łagodniejsze thrillery i kryminały ;)
UsuńTa historia chyba nie jest dla mnie
OdpowiedzUsuńPozostaje życzyć: udanej kolejnej lektury! :)
OdpowiedzUsuńA dziękuję ;) znów wróciłam do literatury pięknej ;)
UsuńCzasem autorzy biorą się za gatunek, którego nie czują do końca. Czemu tak jest, pewnie można znaleźć tysiąc odpowiedzi. Z drugiej strony każda książka pozostawia w nas jakiś ślad. :)
OdpowiedzUsuńDzięki za uznanie. :) Odkryłem to wydawnictwo niedawno, napisałem do nich i może dłużej będę pisał recenzje ich książek.
Pozdrawiam!
https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/
To wydawnictwo ma ciekawe propozycje książkowe.
UsuńNie znam tej autorki, chociaż coś tam słyszałam o jej książkach. Opis tej mnie nie zaciekawił, a Twoja opinia mnie tylko utwierdza, że to niekoniecznie moje klimaty, więc sobie odpuszczę ;)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie liczyłam na petardę :(
UsuńJestem bardzo ciekawa tej nowej odsłony autorki. Szkoda, że ciebie do kryminalnej odsłony nie przekonała.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Tobie bardziej się spodoba!
UsuńSzkoda, że się rozczarowałaś. Ta okładka ma w sobie coś tajemniczego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
I okładka i opis mnie skusiły.
UsuńPo Twojej recenzji na pewno na nią się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Myślę, że wiele nie stracisz.
Usuńzapowiadało się super a wyszło cóż...
OdpowiedzUsuńSpuśćmy na to zasłonę milczenia :)
UsuńZarys fabuły mnie kusi, ale raczej nie sięgnę po tę pozycję, gdyż wierzę Ci na słowo.
OdpowiedzUsuńObserwuję Twojego bloga i mamy zbieżne gusta i cenimy tych samych autorów, więc myślę, że lepiej zagospodarować sobie czas na inną lekturę :)
UsuńCałkiem ciekawa książka :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Z pewnością znajdzie swoich fanów.
UsuńJeśli to przeciętniak, to raczej sobie odpuszczę tę książkę 😀
OdpowiedzUsuńMoże Tobie by się spodobała... a może nie ;P
UsuńOgólny wątek zapowiadał się ciekawie, chociaż nie do końca lubię taki rodzaj literatury. Ale skoro Ty wytrwana czytelnika się męczylas to ja tym bardziej nie da rady. Ale brawo za wytrwałość! Serdecznie pozdrawiam 🙂
OdpowiedzUsuńDzięki bardzo ;)
UsuńMiałam okazję przeczytać. Też mi się nie podobało.
OdpowiedzUsuńWitam w Klubie
Usuńtym razem sobie odpuszczę, słyszałam o tej autorce, ale nie chce się męczyć czytając :)
OdpowiedzUsuńDoskonale Cię rozumiem :)
UsuńJa akurat rzadko sięgam po ten gatunek, ale jak już się na niego decyduję to oczekuję czegoś naprawdę dobrego 😉
OdpowiedzUsuńNo to raczej poszukaj wtedy innego tytułu :)
UsuńMiałam wielkie oczekiwanie co do tej książki ale cóż... Mam takie same odczucia co Ty. Pozdrawiam 😊
OdpowiedzUsuńCieszę się, że nie jestem osamotniona w swoich odczuciach. Na lubimy czytać ma sporo wysokich not, och i ach itp. No i niektórzy widzą nawet psychologiczną głębię :(
UsuńMam podobnie, jak Ty Aniu mieszane uczucia co do tej książki.
OdpowiedzUsuńLiczyłam na świetną lekturą, a się bardzo rozczarowałam. Uważam, że autorka powinna zostać przy pisaniu sag i powieści obyczajowych.
Usuń