Doktorat a spełniające się życzenia…

„Rzeczy toczą się własnym trybem, dla ludzi z zewnątrz czasem niezrozumiałym. Może lepiej nie trafić między te tryby, panie Lowry z pokoju… numer czternaście?”.

Każdy z biegiem czasu potrzebuje wytchnienia lub spokoju, by pewne sprawy przemyśleć, dokończyć. Jedni chcą odpocząć od natłoku zajęć dnia codziennego, od rutyny, od pracy zawodowej. Inni, jak Malcolm, bohater powieści Jana Jamińskiego potrzebują spokoju i wyciszenia, by ukończyć ważny projekt np. pracę doktorską. Jednak mężczyźnie pewne zdarzenia stanęły na przeszkodzie, a wizje upragnionej ciszy i świętego spokoju odeszły w niebyt...

Amerykanin Malcolm uznał, że słońce, woda i drinki to będzie najlepszy sposób, by odpocząć po rozwodzie i znaleźć wenę do ukończenia doktoratu z zakresu idiolektu. Udał się więc do hotelu usytuowanego na wyspie Barbados. Już pierwszego dnia spotkało go niemiłe zaskoczenie. Nie tylko niemiłosiernym upałem. Okna jego pokoju wychodziły na patio i gdy w nocy wybudził się ze snu, był świadkiem torturowania kobiety przez jednego z mieszkańców hotelu. Ku zdziwieniu zauważył na ostatnim piętrze panią w czerwieni, która popijając wino, wszystkiemu się przyglądała. Rano podczas próby powiadomienia policji dano mu dyskretnie do zrozumienia, że nie jest to najlepszy pomysł. Został za to zaproszony na kolację przez samego oprawcę. Okazało się, że oprócz niego przy stole znalazł się jeszcze jeden stały mieszkaniec hotelu i owa tajemnicza dama w czerwieni zwana Madame Margot. Jakie decyzje podejmie Malcolm? Czy ukończy doktorat? Czy da się wciągnąć w tajemniczą grę mieszkańców i pracowników hotelu?

„Pozwalał sobie na komfort unikania wyzwań. Byle tylko nie oddalać się od stada. Czuć się bezpiecznie w jego środku, w jego cieple. Dreptać w ustalonym tempie wytyczoną przez stado ścieżką: college, studia, praca, mieszkanie, żona”.

Muszę przyznać, że mimo iż Autor zaczął z grubej rury, to początkowo ciężko było mi się wciągnąć w fabułę. Nie wiem, z jakiej przyczyny odczuwałam lekki dyskomfort aż do momentu, w którym uświadomiłam sobie, że tak samo musiał czuć się Malcolm. Jan Jamiński stworzył powieść bardzo nieszablonową i wymagającą od czytelnika nie tylko całkowitego oddania się lekturze, maksymalnego nad nią skupienia, ale także otworzenia się na nowe doznania, puszczenie wodzy fantazji, pływania w morzu domysłów. 

Przez wszystkie rozdziały przeplata się motyw pracy doktorskiej głównego bohatera. Może to się wydawać nużące, ale od razu zaznaczę, że nie jest to przypadek i chęć wydłużenia książki do parunastu stron. Jest to zabieg celowy. Tematem pracy jest bowiem lingwistyka kryminalistyczna, a wydarzenia mające miejsce w hotelu w magiczny sposób się do tego odnoszą i zazębiają.

„W pracy doktorskiej miał udowodnić, że zindywidualizowany język: konstrukcja zdań, słownictwo, maniery frazeologiczne, wszystko to identyfikowało człowieka na tyle, że mogło stanowić obciążający dowód w sądzie”.

Dawno już nie czytałam książki tak dziwnej i jednocześnie tak fascynującej, jak Madame Margot. Lektura była niesamowitym połączeniem wątku kryminalnego, obyczajowego z zagadnieniem naukowym i wysublimowaną erotyką. Zakończenie wbiło mnie w fotel i zostawiło na jakiś czas z zaskoczeniem i osłupieniem malującym się na twarzy. Nie tego się spodziewałam, oj nie!

Autor zaprasza czytelnika do gry. Weźmiecie w niej udział? Wolna wola... ale czy takowa rzeczywiście istnieje? A sumienie? Czy słowa mogą mieć siłę sprawczą? Czy życzenia mają moc?

Recenzja powstała przy współpracy z Autorem. 


Bonito proponuje:

Fala  do kupienia na Bonito

Chłopki. Opowieść o naszych babkach do kupienia na Bonito

Dawno temu w Warszawie do kupienia na Bonito

Komentarze

  1. Czytam już drugą dziś recenzję tej książki, raczej na razie po nią nie sięgnę, pozdrawiam Anka, na południu poniżej zera i pada śnieg.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka nie każdemu przypadnie do gustu ;)
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. W sumie, to nie mówię nie, ale najpierw pokończę książki około świąteczne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, ta książka to spore wyzwanie, ale warto się go podjąć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Też niedawno czytałam tę książkę. Nie jest dla każdego, ale na pewno jest oryginalna i nieszablonowa... Jedne wątki podobały mi się bardziej, inne mniej. Z pewnością tematyka mocy słów oraz życzeń była świetnie poprowadzona i ciekawie rozwinięta. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się. Tematyka mocy słów i życzeń była świetna :)

      Usuń
  5. Jeszcze się zastanowię nad lekturą tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna recenzja Aniu, ale książka raczej nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciągnie mnie do nieszablonowych powieści

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię Twoje recenzje:)
    Sama szczerość:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę przyznać że wyjątkowo wciągnęła mnie ta recenzja. Tytuł zapisuję, jak znajdę trochę czasu to chętnie zajrzę. Kto wie, może to powieść dla mnie? Serdecznie pozdrawiam Aniu 😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba spróbować, by się przekonać ;) Może Ci się bardzo spodoba, może mniej, ale przynajmniej poznasz co i jak ;)

      Usuń
  10. lingwistyka kryminalistyczna - brzmi ciekawie

    OdpowiedzUsuń
  11. Intrygująca, ale pewnie ciężkawa w odbiorze. Może spróbuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbować warto. Najwyżej stwierdzisz, że to nie dla Ciebie.

      Usuń
  12. Na pewno książka warta przeczytania, nietuzinkowa. Chętnie przeczytam jeżeli wpadnie mi gdzieś w ręce :)

    OdpowiedzUsuń
  13. czuję się bardzo zachęcona tą opinią!
    https://okularnicawkapciach.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Brzmi ciekawie, określenie, że ta książka jest jednocześnie dziwna i fascynująca bardzo zachęca mnie do przeczytania jej 😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe jak Ty ją odbierzesz jak się zdecydujesz na lekturę.

      Usuń
  15. Skoro polecasz, dopiszę do listy📚📖📙
    Pozdrawiam🌼

    OdpowiedzUsuń
  16. Książka na pewno znajdzie swoich miłośników, brzmi ciekawie i interesująco :) Ja jeszcze nadrabiam zaległości ale w przyszłości, kto wie, może po nią sięgnę :) Świetna recenzja Kochana, wszystkiego dobrego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W wolnej chwili polecam, trzeba się nad nią skupić, ale warto wejść w jej rytm ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Pewnych win nie da się odkupić

ZAPOWIEDZI

Święta, święta…