Klątwa w kolorze krwistej czerwieni
„Zawsze uważałam, że chciwość to jedna z najgorszych cech pielęgnowanych przez ludzi”.
Lubię sięgać po debiuty. W tym roku miałam okazję przeczytać
nawet sporą ich liczbę. Jedne rozczarowywały, w niektórych czuć było wpływ i
manierę znanych już pisarzy, a w jeszcze innych były świeże pomysły, duży
potencjał i przyjemnie zaskakiwały. Kolejny debiut, który wpadł mi w oko i z
którym zdecydowałam się zapoznać to Rubinowa
kolia autorstwa Eveliny Scura.
W całej Krainie Lynn zapanował chaos i strach. Została bowiem skradziona ukochana rubinowa kolia cesarzowej Loreny. Gdy ktoś doniósł na złodzieja i zdradził jego miejsce pobytu, natychmiast wysłała swoich najlepszych żołnierzy na czele z generałem Leonardo. Dzięki zbiegom okoliczności (a właściwie odrobinie magii i postaci tajemniczego starca) udało się złapać złodzieja. Jakież było zaskoczenie wszystkich, kiedy okazało się, że kolię przywłaszczyła sobie młoda dziewczyna z ubogiej rodziny. Zdumienie wszystkich było tym większe, że na Aliyę nie zadziałała klątwa cesarzowej rzucona na drogocenne klejnoty. Klątwa miała strzec cennej biżuterii a każdy niepowołany, który odważył się jej dotknąć, stawał w płomieniach i zamieniał się w proch. Dziewczyna jednak nadal żyła, na dodatek była pyskata, złośliwa i impertynencka. Dlaczego na Aliyę nie zadziałała klątwa? Kim na dobrą sprawę byli jej prawdziwi rodzice? Jaką może skrywać tajemnicę? Jakie zamiary wobec młodziutkiej dziewczyny ma okrutna, despotyczna cesarzowa, gdy ta trafi już w jej ręce?
Rubinowa kolia to
kolejna książka, w której główna bohaterka należy do silnych i charakternych
kobiet. Nie dająca się zdominować, zawsze czujna, posiadająca nieokrzesany
temperament, nieznająca strachu, walcząca o przeżycie swoje i swojej przybranej
rodziny, która zajęła się nią po śmierci rodziców. Doskonale władała mieczem i
kiedy ktoś zagrażał jej zdrowiu i życiu, nie wahała się przed zabiciem wroga.
Aliya to kolejna ciekawa postać, która została postawiona przed moralnym
dylematem. Jakim? O tym już musicie przekonać się sami. Jeśli jeszcze cokolwiek
zdradziłabym z fabuły, odebrałabym Wam przyjemność z zagłębienia się w lekturze
i poznania bliżej historii młodziutkiej, odważnej, ale jednak niedoświadczonej
Aliyi. Jakie jest jej przeznaczenie?
„Czujesz się tu jak w złotej klatce, która pomału cię krępuje. […] życie zaczyna ciążyć jak kajdany”.
Trochę żałuję, że Autorka ominęła opis sposobu, jak dziewczyna dostała się do doskonale strzeżonego pałacu, jak zdołała ukraść kolię oraz jakim cudem dotarła do swojej małej wioski i zdołała się tam ukryć. To też mógłby być ciekawy wątek, a tak pozostał niestety tylko w sferze domysłów. Niemniej muszę przyznać, że fabuła pochłonęła całą moją uwagę już od pierwszych zdań i co ważne zakończenie było dość zaskakujące.
Rubinowa kolia to
bardzo krótka książka, bo ma zaledwie 187 stron, ale jest bardzo bogata w
treść. Pełno w niej niespodziewanych zwrotów akcji, wyrazistych bohaterów,
tajemnic, elementów awanturniczej przygodówki, fantastyki, magii i dworskich
intryg, które dla nieuważnych i niefrasobliwych mogą okazać się śmiertelne. Co
prawda chwilami lektura wydawała się niedopracowana, w kilku miejscach była
niespójna, ale nie zmienia to faktu, że jak na debiut to dobra książka. Będę
przyglądała się Autorce, ponieważ uważam, że ma spory potencjał do tworzenia
wciągających historii.
Recenzja powstała przy współpracy z redakcją Sztukater.pl
Grudzień na Bonito:
Nie mylić z miłością do kupienia na Bonito
Zima w Przytulnej do kupienia na Bonito
Topniejące serce do kupienia na Bonito
Ja z kolei polecam "Sagę o Rubieżach" - Liliany Bodoc. Pozdrawiam Anka :-) .
OdpowiedzUsuńTo już mam czytelnicze postanowienie na nowy rok :)
UsuńLubię wyrazistych bohaterów i zwroty akcji więc czuję, że to książka dla mnie.
OdpowiedzUsuńPolecam.
UsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię debiuty :) Po takiej książce można już wiedzieć, jak wpłynie na nas pióro autora. Oczywiście z czasem styl pisania może się zmienić, ale jednak debiut dużo mówi o samej twórczości :) Piękna, króciutka książka. Chciałabym ją bliżej poznać, wygląda na to, że może mi się spodobać :) Może wciągnie mnie :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Fajnie napisałaś o tych debiutach. W ust mi wyjęłaś wyjaśnienie dlaczego po nie sięgam ;)
UsuńBardzo ciekawie piszesz o tej książce Aniu.
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńNie często sięgam po takie książki, ale po Twoim opisie czuję, że mogłaby mi się spodobać 🙂
OdpowiedzUsuńSzczególnie że jest krótka, więc łatwiej się rozeznać, czy ten gatunek będzie pasował do gustu czytelniczego.
UsuńWidać, że sporo się dzieje w tej książce! :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie ma nudy ;)
UsuńSkoro krótka to chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię, kiedy bohaterka to silna, charakterna babka
OdpowiedzUsuńJa również :)
UsuńThe book is great and from the title I can tell you that greed is like a virus that spreads and cutivates other bad habits.
OdpowiedzUsuńI just shared a new post: https://www.melodyjacob.com/2023/12/edinburgh-zoo-winter-village-skating.html
Have a nice day.
No proszę, ależ ciekawa książka. Od okładki po treść. Może zamówię u Gwiazdorka? 😁 Serdecznie pozdrawiam 😘
OdpowiedzUsuńGorzej ja Ci się nie spodoba i będzie na mnie ;)
UsuńKsiążka zapowiada się ciekawie :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Również pozdrawiam!
UsuńWidzę że plusem są dobrze napisane postaci,
OdpowiedzUsuńTa, podobały mi się.
UsuńLubię takie charakterne kobiety :D
OdpowiedzUsuńFabuła jest wtedy ciekawsza ;)
UsuńJestem bardzo ciekawa czy by mi się spodobała ta książka ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam więc do spróbowania :) to tylko 187 stron.
UsuńOkładka piękna, ale chyba jednak nie są to moje klimaty czytelnicze
OdpowiedzUsuńTeż lubię debiuty, a ten bardzo mnie zaciekawił. Zapiszę sobie tytuł i chętnie przeczytam tę książkę. ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się i polecam.
Usuńfajna ta bohaterka taka kobitka z jajcem:D
OdpowiedzUsuńMa jajca większe niż niejeden chłop ;)
UsuńSuper, że autorka ma za sobą taki ciekawy debiut. Bardzo mnie zainteresowałaś :)
OdpowiedzUsuńCzy nie fascynujące jest odkrywanie debiutów literackich, gdzie bohaterki ukazują siłę i determinację? Rubinowa kolia brzmi jak barwna opowieść pełna magii, intryg i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Debiuty często ukazują rozwijający się talent, a pomysł na tę książkę wydaje się obiecujący...chyba pokuszę się ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się ten debiut podobał. No i właśnie przez to, że można przypadkiem odkryć talent i kolejnego ulubionego autora, na któego powieści będzie się czekać, czytam debiuty, by móc wyszukać perełki ;)
UsuńFantastyka to nie moje klimaty, ale książkę polecę siostrzenicy 🙂
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie zadowolona z polecenia.
Usuń