Odzyskać wspomnienia

„Każdy ma dwa różne serca. Jedno bije i utrzymuje nas przy życiu. Jest też inne serce, drugie, które pęka, zamiast bić, to, które kocha, żeby nadać życiu sens”.

Polubiłam świat wykreowany przez Stephanie Garber za delikatną magię, pełnokrwistych bohaterów, zajmującą fabułę. Jej książki wzruszają, podnoszą ciśnienie i jednocześnie otulają jak ciepły koc w mroźny wieczór. W końcu doczekałam się ostatniego tomu cyklu Baśń o złamanym sercu. Od razu więc zabrałam się za lekturę, ponieważ szybko musiałam się dowiedzieć jak potoczą się losy Evangeliny. Czy w końcu będzie szczęśliwa?

Czy dziecięce marzenia Evangeliny się spełniły? Wszystko wskazywało na to, że tak. Była żoną przystojnego młodzieńca rządzącego krainą Cudownej Północy. Została księżniczką. Żyła w pięknym, bajecznym zamku. Miała każdy strój, jaki sobie wymarzyła, jadła, na co tylko miała ochotę. Liczna służba była na każde jej skinienie, ale jednak… jej serce starało się przekazać, że to nie jest do końca prawda, że książę to nie jest jej prawdziwy ukochany, że życie tak nie wyglądało i wyglądać nie powinno. Problem jednak w tym, że dziewczyna utraciła wspomnienia, więc nie wie komu zaufać, nie rozeznaje, które intencje są szczere, a które mają doprowadzić do jej zguby. Wiele osób zrobi bowiem wszystko, by nie odzyskała wspomnień, ale jest ktoś, kto uparcie będzie dążył do tego, by Evangelina w końcu była szczęśliwa…

„Problem z pragnieniem czegoś, czego nie można mieć lub nie powinno się mieć, jest taki, że w chwili, gdy to coś wydaje się możliwe, wszelki rozsądek znika. Rozsądek i pragnienia dobrze ze sobą współgrają jedynie wtedy, gdy rozsądek zachęca do zdobycia tego, czego się pragnie. Natomiast rozsądek, który sprzeciwia się pragnieniu, staje się wrogiem”.

Klątwa prawdziwej miłości to już III i niestety ostatni tom cyklu Baśni o złamanym sercu. Stephanie Garber stanęła na wysokości zadania i po raz kolejny udowodniła, że dobrze się czuje, tworząc świat fantastyki. Całość trylogii to była piękna, wspaniała historia i niezapomniana podróż w świat pełen magii! Co ważne trzymała poziom do samego końca, choć ta część moją ulubioną niestety nie jest. W tym tomie wyraźnie wysforowała się postać Apolla. Można obserwować jego przemianę. To też kolejna postać, której nie sposób jednoznacznie ocenić. Szkoda, że mój ulubiony czarny charakter nie był tak eksponowany, jak w poprzednich odsłonach. Odczuwam potężny niedosyt. Ba! Tęskniłam za nim. W tej części nie tylko pojawiał się stosunkowo rzadko to jeszcze w porównaniu z poprzednimi tomami by jakiś taki mdły… Nadal podobała mi się postać Evangeliny, która obracająca się wśród czarnych charakterów wciąż wierzyła w prawdziwą miłość i w szczęśliwe zakończenie. Finał historii jest cudowny i magiczny, taki, na który rzeczywiście warto było tyle czekać. Jednak wiele pytań pozostało bez odpowiedzi. Może szykuje się kolejny cykl? Mimo wszystko jestem w tej serii po prostu zakochana! Będę tęskniła za Evangeliną, Księciem Serc, LaLą, Chaosem i wykreowaną w fascynujący sposób Cudowną Północą z urokliwym Zaciszem.

Przesłanie całego cyklu jest czarujące w swojej prostocie i myślę, że z tym stwierdzeniem zgodzi się każdy niezależnie od tego, czy lubi powieści fantastyczne, czy też nie:

„Miłość to najpotężniejsza magia na świecie”.

Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję PORADNI K.



A co na Bonito??

Baśń o złamanym sercu do kupienia na Bonito

Baśń o złamanym sercu. Tom 2. Ballada o nieszczęśliwej miłości do kupienia na Bonito

Ciche cuda. Z zachwytu nad życiem do kupienia na Bonito

Komentarze

  1. Nie poznałam tego cyklu, no ale ja nie czytam fantastyki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak... ale kto wie, może z czasem... też kiedyś odrzucało mnie od fantastyki ;)

      Usuń
  2. Wszystko co z tej "stajni" biorę w ciemno. Przykład: "Unorthodox" - powędrowało do Siostry jako prezent, pozdrawiam Anka :-) .

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten cykl jeszcze przede mną. Czuję, że fabuła tych książek mocno mnie wciągnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie lubię fantastyki, ale myślę, że ten cykl mógłby mnie zainteresować 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Polecam całą trylogię i trzeba zacząć koniecznie od samego początku.

      Usuń
  6. też pokochałam ten cykl, chociaż myślałam, że Caravalu nic nie przebije.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślałam, ale uważam, że ten cykl jest lepszy.

      Usuń
  7. kurcze żebym tylko miałą czas na czytanie tego:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze możesz mieć nadzieję, że za jakiś czas - znajdziesz czas ;)

      Usuń
  8. Super, że "książki wzruszają, podnoszą ciśnienie i jednocześnie otulają jak ciepły koc...". Będę miała ten cykl na oku. Może fantastyka nie należy do moich ulubionych gatunków, ale lubię sięgać po różne pozycje czytelnicze. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do moich też nie należała, ale są książki fantastyczne, które czyta się fantastycznie ;)

      Usuń
  9. trochę mnie te tytuły odstraszają.... sama nie wiem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niesłusznie ;) wszystko jest pięknie fantastyczne i magiczne.

      Usuń
  10. Fantastykę wręcz kocham, natomiast do typowo kobiecej literatury pałam głęboką niechęcią. Mimo wszystko chyba kupię - najwyżej czytając, będę rechotać jak potężne, złośliwe żabsko :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten świat jest fajnie wykreowany, mnóstwo w nim też mitów, ballad i opowieści z magicznej Cudownej Północy. Są też tajemnice i dworskie intrygi ;)

      Usuń
  11. Nie znam tego cyklu ale skutecznie zachęciłaś mnie do poznania 🙂. Serdecznie pozdrawiam 🌟💜

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam. Fajnie się przenieść w świat, w którym godziny zegara wybijają potrawy i napoje ;)

      Usuń
  12. Jestem autentycznie zaciekawiona.

    OdpowiedzUsuń
  13. Dopiero przeczytałam I część, ale mi się podobała i z pewnością sięgnę po kolejne.

    OdpowiedzUsuń
  14. Chyba trzeba wszystkie części na raz. 🫣

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że jak będzie się czytało tom po tomie, z ewentualną odskocznią na inną lekturę, to efekt będzie lepszy. Ja na każdy kolejny tom czekała średnio pół roku i trochę to wybijało z rytmu.

      Usuń
  15. Mam w planach, póki co na tapet wszedł cykl Caraval.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Pewnych win nie da się odkupić

ZAPOWIEDZI

Święta, święta…