Traktuj przeszkody jako okazje…

„Życie to nie perfekcyjnie dopracowana fabuła dreszczowca. W rzeczywistości nie da się wszystkiego przewidzieć”.

Każdy ma jakieś marzenia. Nie każdemu się niestety spełniają. Ja marzyłam, aby pracować w policji jako technik. Chciałam zbierać ślady, by ułatwić śledczym złapanie winnego morderstwa, kradzieży, porwania itp. Marzenia marzeniami a życie życiem – pracuję w biurze, siedząc w archiwum i nad różnymi rejestrami, ale daleka jestem od narzekania, bo lubię to, co robię. Niektórzy zaś od dzieciństwa łaknęli splendoru, sławy i udało im się to osiągnąć tak jak bohaterce najnowszego thrillera Magdy Stachuli. Są też tacy, którzy dopiero zaczynają robić wszystko, by ich marzenia się spełniły...

Laura Ruta jest znaną i poczytną autorką thrillerów. Jej najnowsza książka pnie się na listach bestsellerów, ale dobry humor popsuła pewna tajemnicza przesyłka, która przypomniała jej o groźbie sprzed lat. Poczuła się zagrożona. Po spotkaniu biznesowym ze swoim agentem nie wraca do domu. Mąż na następny dzień zgłasza jej zaginięcie. Podejrzanych jest mnóstwo od męża, poprzez zawistną przyjaciółkę, która zazdrości jej sukcesów kończąc na rzeszach możliwych pseudofanów. Policji nie ułatwiają w poszukiwaniach spekulacje medialne rozpowszechniające pytanie, czy aby pisarka sama tego nie zainscenizowała, by wzrosła sprzedaż jej najnowszej książki? Jak wygląda prawda? Gdzie jest kobieta? I najważniejsze: czy żyje?

„Nie boi się pani, że sama padnie ofiarą własnej wyobraźni?”.

Ostatnio mam wielkie szczęście trafiać na dobre kryminały i thrillery. Nie wszystkie co prawda  wywołują w moim umyśle i ciele wzmożone napięcie i stan niepokoju, bo tak właśnie miałam z Pisarką, ale dopracowana fabuła sprawiła, że książki nie można było odłożyć przed poznaniem zakończenia. No i do tego te uzależniające krótkie rozdziały, które sprawiają, że następnych nie sposób sobie odmówić, bo przecież to „tylko parę stron”. W Pisarce Stachula dała dojść do głosu kilku bohaterom, przez co akcja jest ciekawsza, bo zyskujemy szerszą perspektywę i poznajemy wstydliwe grzeszki każdego z nich. Dodatkowym smaczkiem umilającym lekturę był fakt, że dzięki Laurze, Arturowi i Joannie wkraczamy za kulisy zmagań pisarzy z procesem wydawniczym. 

Zakończenie zdecydowanie na plus. Uważam, że to jest jedna z lepszych książek Autorki, ale niestety nie będzie moim numerem jeden. Dobrze i szybko mi się czytało, ale jednak zabrakło pazura, który sprawiłby, że emocje sięgnęłyby zenitu.

Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję księgarni internetowej Ebookpoint


A co na Bonito?

Fjällbacka. 11. Kukułcze jajo do kupienia na Bonito

Zbroja światła do kupienia na Bonito

Malownicza jesień w Olszowym Jarze -do kupienia na Bonito

Komentarze

  1. Wędruje na listę do przeczytania, pozdrawiam :-) .

    OdpowiedzUsuń
  2. Ps. Anka - i takie czytadła są dobre od czasu do czasu. Pozdrawiam, po szóstej aż 25 minut na zakupach :-) .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpisałam Ci wcześniej, ale nie dodało mi odpowiedzi :/
      Jestem bardzo zadowolona z czytnika. Mam go już 4 lata i jeszcze mnie nie zawiódł. Ekran jest zarówno dotykowy jak i manualny. Bateria starcza na 3-4 książki o długości mniej więcej 340 stron, tak więc uważam, że trzyma długo. Ma miejsce na kartę pamięci. Podświetlenia można wybrać z poświatą niebieskawą lub pomarańczową. Mąż też ma taki i sobie również chwali.

      Usuń
  3. czytałam i mam podobne odczucia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię jej książki. Do tej pory przeczytałem 3 tytuły. Muszę sobie teraz zrobic przerwę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też czasem muszę zrobić sobie przerwę od autorów, nawet ukochanych.

      Usuń
  5. Dobrze, że chociaż zakończenie jest na plus.

    OdpowiedzUsuń
  6. mam ochotę przeczytać jak znajdę chwilę;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Znam twórczość tej autorki, chociaż tej książki jeszcze nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię książki tej autorki. Tę czytałam i uważam, że jest dobra, ale czegoś mi w niej brakuje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię autorkę. Książka dobra tylko bez pazura i większych emocji.

      Usuń
  9. Anka, mam pytanie o Twój czytnik. Czy polecasz go? Ja mam Kiano Booky One - bez podświetlacza i bateria trzyma bardzo długo, i Kindle 3 Paper White - bateria siada .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam bardzo. Najpierw przetestował go mąż, jak się sprawdził u niego kupiłam dla siebie. Mam go już 3 lata. Nic się nie dzieje, bateria trzyma na 3-4 książki. Manualny i dotykowy ekran, podświetlenie w różnych konfiguracjach i w dwóch wersjach, w odcieniach niebieskiego i pomarańczu. Wejście na kartę pamięci.

      Usuń
  10. Książkę mam, ale czeka na swoją kolej.

    OdpowiedzUsuń
  11. Twoja recenzja zachęciła mnie do przeczytania tej książki, chociaż nie jestem zwolenniczką krótkich rozdziałów, myślę, że dam jej szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jestem bardzo ciekawa książek autorki. Tej również. ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Czytałam, oceniłam 6/10.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zaciekawiłaś mnie tą książką.

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię książki o pisarzach a ta się bardzo dobrze zapowiada :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Witam serdecznie ♡
    Książka wydaje się być naprawdę wartościowa, podoba mi się jej forma a i okładka całkiem nie zła. Jednak wiadomo, że to treść jest najważniejsza. Nie są to moje ulubione klimaty, ale lubię je. Bardzo chętnie sięgnę po tę historię. Ciekawa jestem, jaka będzie w moim odczuciu :)
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto sięgnąć i się przekonać co w trawie piszczy ;) To jest ciekawa historia i szybko się ją czyta.

      Usuń
  17. Może kiedyś, na razie wciąż mam spory stosik "do przeczytania". ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj wiem coś o "stosikach". Tą książkę właśnie z niego wygrzebałam ;)

      Usuń
  18. Myślę, że ta książka mogłaby mi się spodobać :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Słyszałam sporo dobrego o tej autorce, ale jeszcze nie czytałam żadnej jej książki. Bardzo lubię przeczytać od czasu do czasu thriller psychologiczny, wiec może się skuszę.
    Po przeczytaniu dyskusji na temat czytnika, mam coraz większą ochotę na zakup.
    Naprawdę chciałaś być technikiem kryminalistyki?! Mój mąż pracował w tym charakterze w policji. To być może było i pasjonujące, ale bardzo obciążające, o chemikaliach nie wspomnę.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak nie czytasz zbyt często thrillerów psychologicznych, to ten z pewnością Ci się spodoba. Wytrawni czytacze tego gatunku mogą być zawiedzeni.
      Oj bardzo chciałam być technikiem aż do późnego liceum, potem zlikwidowano Szczytno dla cywili i stwierdziłam, że poszukam innego sposobu na życie i nie żałuję. Między innymi z powodów, które podajesz.
      Czytnik to naprawdę super sprawa. Mój mąż bez niego już by praktycznie nie czytał, bo litery w zwykłych książkach już są dla niego zbyt małe.
      Pozdrawiam!!

      Usuń
  20. Czytałam jedną książkę autorki i niestety zawiodłam się na tyle, że teraz trochę obawiam się próbować. Pewnie jeszcze kiedyś sięgnę po jakiś tytuł, bo nie powinno się wyrabiać zdania o twórczości na podstawie jednej książki, ale na razie jakoś nie mam ochoty na powtórkę. Będę miała jednak "Pisarkę w pamięci", gdyż punkt wyjścia opowieści jest dość intrygujący.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się "sparzyło" na autorze, to myśli się z niechęcią o kolejnej jego książce, ale z drugiej strony myślę, że warto spróbować innej, by ostatecznie się przekonać lub odrzucić.

      Usuń
  21. O tych marzeniach to totalna prawda, moje największe nie spełniło się w stu procentach, ale właśnie dzięki temu odkryłam je na nowo i cieszę się tym, co jest tak, jak cieszyłabym się ze spełnienia w pierwotnej formie

    OdpowiedzUsuń
  22. Lubię książki autorki, więc może kiedyś i tę przeczytam 😉

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Pewnych win nie da się odkupić

ZAPOWIEDZI

Święta, święta…