Pstryk, pstryk
Sierpień, sierpień i już po. Ósmy miesiąc roku minął mi równie szybko, jak pozostałe i uzmysłowiłam sobie, że przede mną już jedne z „gorszych” miesięcy w roku. Co prawda jestem zwolenniczką teorii, że nie ma złej pogody, jesteśmy tylko nieodpowiednio ubrani, ale mimo wszystko żal tych długich jasnych dni. O 4.30, gdy dzwoni budzik podrywający mnie z łóżka, to by przygotować się do wyjechania do pracy, muszę już zapalać światła. Na wieczorne spacery też już wychodzę znacznie szybciej, żeby mnie nie zastał półmrok. Sierpień pod względem pogody był bardziej udany. Było już chłodniej a przez to przyjemniej. Deszcze sprawiły, że przyroda odżyła, a każdy mijający dzień przybliżał mnie do wrześniowego, wyczekanego urlopu.
Pierwszy raz trafiłam na wrzos, który sięgał mi powyżej kolan. Fakt, że nie należę do osób szczególnie wysokich, ale takie cudeńko widziałam po raz pierwszy...
Mnie sierpień strasznie wymęczył upałami i z ulgą powitam jesień. Krótkie dni też mi nie przeszkadzają na szczęście. Mam nadzieję, że mimo wszystko wrzesień będzie dla Ciebie udanym miesiącem, zdjęcia jak zwykle super :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, ja lubię każdy miesiąc w roku. Każdy ma swoje plusy i minusy. Upałów nienawidzę, więc cieszę się, że już nie wrócą...
UsuńJa mam tak, że uwielbiam miesiące jesienne i zimowe. Chciałem napisać, że w powyższych zdjęciach "czuć" duszę Artysty Anka. Kolejny raz gratuluję dobrej "roboty" i pozdrawiam. Mam jak Poprzedniczka - nie znoszę upałów :-) .
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa. Możemy założyć klub ludzi nielubiących upałów ;
UsuńPiękne zdjęcia Aniu. Ja jestem sową, lubię krótkie dni i długie wieczory.
OdpowiedzUsuńZawsze według mnie coś ma swój urok. Też lubię długie wieczory z kocem i świeczkami zapachowymi...
UsuńZdjęcia super! W długie, jesienne i zimowe dni przypomną,że świat jest piękny.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście takie zdjęcia mogą poprawić nastrój :)
UsuńJakie piękne zdjęcia. Super.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńPiękne zdjęcia! Ja nie znoszę jesieni i zimy. Chyba jestem jak roślinka- potrzebuję dużo ciepła i słońca. Bez tego zapadam w sen zimowy. Tak przynajmniej się czuję. Dopiero wiosną wraca ,mi energia :)
OdpowiedzUsuńJa lubię wszystkie pory roku :) każda ma swoje plusy i minusy.
UsuńSuper zdjęcie, uwielbiam lasy!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!!
UsuńPiękne zdjęcia i mam nadzieję, że wypoczywasz :)
OdpowiedzUsuńPowoli zaczynam ładować baterie.
UsuńCzekam z niecierpliwością na jesień i Spooktober :D
OdpowiedzUsuńJa kocham lato, więc fakt zbliżania się jesieni nieco mnie przygnębia
OdpowiedzUsuńJa po trochu lubię każdą porę roku.
UsuńPrzepiękne zdjęcia :D Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za miłe słowa.
UsuńZdjęcia piękne, ja osobiście bardzo nie lubię tego okresu kiedy dni stają sie coraz krótsze i szybciej robi sie ciemno
OdpowiedzUsuńDziękuję. Dla mnie najtrudniejsze jest dojeżdżanie do pracy jesienią i zimą, bo nie lubię jeździć po ciemku :)
UsuńPiękne ujęcia 😊 Ja z kolei najbardziej lubię jesień. Taką kolorową, słoneczną 🍁🍂
OdpowiedzUsuńDziękuję :) taka piękna, słoneczna, kolorowa jesień jest wspaniała :) a szybciej zapadający zmierzch pozwala sądzić, że ma się więcej czasu na czytanie ;)
UsuńPiękne kadry. Uwielbiam las i cieszę się, że chociaż w weekendy jestem blisko niego. Jesień lubię, tylko te chłodne wieczory mi przeszkadzają, podniosłabym trochę ich temperaturę.
OdpowiedzUsuńMi chłody tak nie przeszkadzają, co półmrok rano, nie lubię w takich warunkach jeździć do pracy.
UsuńPiękne zdjęcia. Klimat zbliżającej się jesieni jest magiczny.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Każda zmiana pór roku ma swój klimat, nie sposób ich nie polubić, choć z drugiej strony przypominają o przemijaniu i o tym, że nie ma nigdy nic na zawsze...
UsuńPiękne zdjęcia - rzeczywiście już bardziej wrześniowe niż sierpniowe...
OdpowiedzUsuńWszystko przez te upały i suszę.
UsuńTak szybko minął sierpień, że nie zauważyłam, że miałam urodziny :D Świetne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Ja urodziny miałam w czerwcu, ale też tak jakoś minęło mi bez echa.
UsuńPrzepiękne fotki Aniu. Przyjemnie się je ogląda. Uwielbiam wrzosy. Pięknie zakwitają.
OdpowiedzUsuńKasinyswiat
Dziękuję za miłe słowa. Wrzos jest cudowny, niestety nadeszły do mnie fale upałów powyżej 30 stopni i wrzosy schną na potęgę :(
UsuńPiękne zdjęcia, cieszą oko! Wszystkie mi sie podobają, ale chyba naj, naj to 6, 10 i wrzos!
OdpowiedzUsuńDzięki. Wrzos piękny sam w sobie ;)
UsuńCudownie jesienne pstryki! Ja też nie widziałam chyba tak wysokiego wrzosu! Wydaje mi się, że zwykle one bardziej się płożą i zajmują połacie na szerokość, a nie na wysokość, a tu proszę.
OdpowiedzUsuńZawsze staram się szukać w każdej porze roku pięknych elementów, więc chociaż i ja wolę długi dzień, to jesienne kolory są imponujące... Najtrudniejsze są dla mnie listopad i marzec, kiedy to zwykle jest masa pracy, a świat mocno szaro-bury. Ty może też tak masz?
Mam bardzo podobnie. Listopad jest jakiś taki dołujący mimo wszystko. Biorę sobie wtedy zawsze z dwa dni wolnego przy weekendzie i chowam się pod kocem z książką i kotami.
UsuńNie przepadam za styczniem, bo po pędzie i grudniowym szaleństwie, świętach czuję jakiś taki zastój.
Oooo, masz koty! ♥
UsuńJa też w każdy listopad biorę ze 2-3 dni wolnego, podobnie staram się planować marzec. Łapie mnie jakaś taka zadyszka.
Rozumiem to, wiele osób, które znam ma spadek formy w styczniu... Ja jeszcze wtedy czuję pozytywne emocje po grudniu. :D Potem weselszy luty, ale w marcu przychodzi rachunek za ten pozytywny wkład... Paradoksalnie wyjątkiem był 2020 kiedy zaczęła się pandemia, wtedy w marcu było mnóstwo aktywności, bo przeczuwałam, że to się wkrótce skończy.
Marzec mi się dłuży, bo z utęsknieniem czekam na zmianę czasu.
UsuńMam 4 koty, a raczej koty mają mnie. Z mężem tylko spłacamy kredyt ;0
Bardzo ładne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńDziękuję ;) staram się uchwycić moment ;)
Usuń