Czasem wyobraźnia to przekleństwo
„Tak długo walczyłem o to, żeby oswoić przestrzeń wokół siebie, zdobyć jakąkolwiek, choćby marną namiastkę kontroli nad własnym życiem, a teraz miałbym to stracić?”.
Czasem, gdy jestem chora tak, że bez zwolnienia lekarskiego
i leżenia w łóżku się nie obywa, mam czas na niepotrzebne i dołujące
rozmyślania. Sama łapię się na tym, że zastanawiam się, jakiego zmysłu bym nie
żałowała, gdyby stało mi się coś strasznego. Doszłam do wniosku, że mogłabym
stracić zmysł węchu, smaku i mogłabym jako tako funkcjonować, ale myśl o
utracie wzroku mnie przeraża. Dla mnie byłby to istny koszmar. Zupełnie jak dla
bohatera najnowszej powieści kryminalnej autorstwa Anny Kańtoch.
Autor poczytnych kryminałów Leon Cichy znajduje się nagle w szpitalu. Ktoś go potrącił i odjechał z miejsca zdarzenia. Szkody na zdrowiu okazały się nieodwracalne. Stracił wzrok. Jakby mało nieszczęść go spotkało, powoli nabiera pewności, że kobieta, która podaje się za jego drugą żonę, wcale nią nie jest. Nikt z bliskiej rodziny nie zdążył jej jeszcze poznać, ponieważ ożenił się spontanicznie podczas wyjazdu do Włoch. Nikt więc nie jest w stanie zaprzeczyć lub potwierdzić jego przypuszczenia. Wokół niewidomego mężczyzny zaczynają się dziać dziwne i tajemnicze rzeczy. Całkowicie zależny od innych osób Leon powoli traci wiarę w swój stabilny stan psychiczny. Nie pomaga mu w tym też miejsce zamieszkania położone z dala od ludzkich siedzib. Nie na darmo swój dom nazwał Samotnią. Kiedyś to miejsce jawiło mu się rajem na ziemi, teraz może być jego największym przekleństwem.
Autorce udało się stworzyć rewelacyjny klimat. Pełen
poczucia niepokoju, niepewności, sprzecznych ze sobą domysłów, bezradności, oszołomienia,
uczucia spadania w otchłań lub w objęcia paranoi, obezwładniającego przerażenia.
Wrażenia podczas lektury były zwielokrotnione za sprawą narracji
pierwszoosobowej, która według mnie w tym przypadku bardzo dobrze się
sprawdziła. Samotnia to świetny
thriller psychologiczny, który wciąga, trochę przeraża i błyskawicznie leci
przy nim czas. Osnucie fabuły wokół tematu izolacji wyszło ciekawie i dawało do
myślenia. Mimo iż można było wyczuć, jak wygląda prawda i co się dzieje wokół
pisarza, to do samego końca zostawała nutka niepewności. Fani Anny Kańtoch
powinni być zadowoleni z lektury. Mnie w nowej odsłonie bardzo się podoba.
„To prawdopodobnie jeden z najgorszych koszmarów osób niewidzących – w twojej bezpiecznej, oswojonej przestrzeni nagle znajduje się ktoś, kto stanowi zagrożenie. Wyczuwasz go, ale nie widzisz, za to wiesz, że on doskonale widzi ciebie”.
Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję księgarni internetowej Ebookpoint.
Na Bonito:
Niepełnia do kupienia na Bonito
Pokuta do kupienia na Bonito
Bez winy do kupienia na Bonito
Uwielbiam taki klimat niepewności. Muszę przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuńJest super klimatyczna!
UsuńTylko kwestią czasu jest, kiedy na pewno przeczytam tę książkę.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem Twoich wrażeń po lekturze.
UsuńCiekawa pozycja. Może i ja po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńBrzmi mrocznie, utrata wzroku to okropna sprawa. Sięgnę przy powrocie do horrorów i podobnych
OdpowiedzUsuńUtrata wzroku to tragedia. Raczej po czymś takim bym się już w życiu nie odnalazła.
UsuńNie czytałam jeszcze nic autorki, ale brzmi ciekawie. Thriller psychologiczny, który wciąga, przeraża i leci przy nim czas... Będę miała ten tytuł na oku. :)
OdpowiedzUsuńPolecam :) połknęłam w dwa wieczory. Nawet znużenie po pracy odeszło w cień ;)
UsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńUtrata wzorku to niezaprzeczalnie wielka tragedia. Sama nie potrafię sobie wyobrazić, co bym zrobiła, jakbym zareagowała, gdyby coś takiego mi się przytrafiło. Na szczęście widzę, choć nie dowidzę, ale widzę :) Recenzja świetna, tytuł bardzo mnie zainteresował, sądzę że jest mega wciągający i pochłaniający :) To może być mocna lektura ^^
Pozdrawiam cieplutko ♡
Też tak uważam i też nie dowidzę, noszę okulary, ale to nic w stosunku do tego, co nagle przeżył bohater. Polecam.
UsuńDzięki za miłe słowa.
Ja również nie wyobrażam sobie żebym miała nagle stracić wzrok i nie widzieć tylu pięknych rzeczy wokół mnie. Podziwiam ludzi którzy przywykli do ciemności w oczach. Bardzo ciekawa godna przeczytania lektura.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Kasia Dudziak
To chyba najgorsze, co zdrowemu człowiekowi może się przytrafić.
UsuńAutorkę znam - bo w czasie istnienia Imperium Lektur 1 czytywałem. A tak z innej beczki Anka - polecasz swój czytnik? Bo ja mam dwa - Kindle 3 ze słabą baterią i Kiano Booky One z bardzo silną. Pozdrawiam po powrocie ;-) .
OdpowiedzUsuńZ czytnika jestem bardzo zadowolona, mam już go 3 lata i ani razu mnie nie zawiódł. Bateria trzyma na 3 książki, można ustawić podświetlanie według uznania, nawet w różnych kolorach. Ma ekran dotykowy, ale też można używać wygodnych guzików - co kto lubi. Kupiłam 2 lata temu Mamie na urodziny i też sobie chwali.
UsuńMam nadzieję, że odpocząłeś :)
Pozdrawiam
Jeżeli chodzi o autorkę to czytałam jej opowiadanie, które jest w "Innych niebach" i na pewno sięgnę po książki tej autorki. Na razie na półce mam "Tajemnicę diabelskiego kręgu"
OdpowiedzUsuńCzytałam i mi się podobało.
UsuńJeszcze nie miałam okazji poznać książek autorki. Może kiedyś to zmienię 😉
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie thrillery, więc na pewno sięgnę po tę książkę! ;)
OdpowiedzUsuńPolecam ;)
UsuńSkoro twierdzisz, że autorce udało się stworzyć rewelacyjny klimat, to ja koniecznie muszę poznać tę pozycję:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Tobie również się spodoba!
UsuńWydaje się niczego sobie taka książka. Historia na pewno w samym założeniu intryguje, bo dotyka czegoś istotnego dla nas, zmysłów i jak odbieramy świat przez nie.
OdpowiedzUsuńMyslovitz i Maanam robią na mnie cały czas wrażenie.
Fakt, samoloty to jeden z najlepszych wynalazków. I do tego są niesamowite pod względem fizyki.
Pozdrawiam!
https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/
Nie przepadam za kryminałami, ale jestem ciekawa losów tego bohatera,
OdpowiedzUsuńCzytałam książkę, gdzie bohater nagle traci wzrok. To było straszne
OdpowiedzUsuńOj tak, sto makabryczna sprawa.
UsuńBardzo lubię kryminały, a ten po Twoim opisie i recenzji zdecydowanie zapowiada się zachęcająco
OdpowiedzUsuńNawet przy natłoku innych spraw, książkę pochłoniesz :)
UsuńCzytałem i muszę przyznać, że nieziemsko mnie wciągnęło!! Świetna książa!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
Mamy podobny gust :)
UsuńZapowiada się naprawdę ciekawie! Chętnie po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie!
UsuńKsiążki tej autorki mam w planach od dawna. Dlatego miło mi słyszeć kolejny głos potwierdzający, że ta powieść ma rewelacyjny klimat.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Fabuła przyciąga i wciąga.
Usuńuwielbiam wprost takie kryminalne historie!
OdpowiedzUsuńhttps://okularnicawkapciach.wordpress.com/
Opis jest bardzo interesujący. Podoba mi się.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię książki tej autorki 😊
OdpowiedzUsuńJa także!
UsuńJeszcze nie poznałam z twórczością autorki, ale myślę by nadrobić. Ten tytuł wydaje się ciekawy i mam podobnie do Ciebie, mogłam być stracić wech, ale nie wzrok. To byłby dramat
OdpowiedzUsuńTo byłby horror...
UsuńZapowiada się interesująco :)
OdpowiedzUsuńtotalnie i ewidentnie moje klimaty literackie:)
OdpowiedzUsuńCzytałam i też mi się bardzo podobała.
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam na swojej półce, więc to tylko kwestia czasu, kiedy wezmę się za jej czytanie.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że z lekturą miło spędzisz czas.
UsuńNie znam jeszcze twórczości autorki, ale to się niedługo zmieni, bo tę książkę kupiłam w ebooku właśnie. Super, że tobie się podobała, jest nadzieja, że też będę zadowolona. A co do zmysłów, to chyba też wybrałabym utratę węchu, chociaż i ta perspektywa jest straszna...
OdpowiedzUsuńO kurczę. Mam nadzieję, że będziesz zadowolona z lektury, bo inaczej podpadnę :)
UsuńZnam Annę Kańtoch, ale z fantastyki, a tu widzę ją w zdecydowanie innej odsłonie. Chętnie spróbuję, zwłaszcza, że to co napisałaś brzmi jak zapowiedź świetnego thrillera psychologicznego, co może nie powinno mnie dziwić, bo pani Kańtoch pisać zdecydowanie umie, ale jednak człowiek zawsze jest niepewny czy zmiana gatunku nie odbije się jakoś na jakości.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że bardziej ją lubię w odsłonie thrillerowej ;)
UsuńTym bardziej jestem ciekawa! Chociaż żeby nie było - trochę rozumiem, że ta odsłona fantastyczna nie jest ulubioną. U mnie też jest tak, że doceniam jej autorski kunszt, ale żebym czuła, że to moje ulubione fantasy to niekoniecznie.
Usuń