Zapowiedź
---- ZAPOWIEDŹ ----
Książki Aleksandry Tyl czytałam, od kiedy sięgam pamięcią.
Ujęła mnie serią Cztery pory roku i od tego momentu uważnie śledzę jej karierę.
Ostatnią książkę komediową Zgodne małżeństwo po prostu pochłonęłam, a
przy Ostatniej podróży zużyłam całą paczkę chusteczek. Dlatego też, gdy dostałam
propozycję, aby zapoznać się z jej najnowszą książką, nie mogłam sobie darować
i z ogromną chęcią się zgodziłam.
Aleksandra
Tyl: Szefowa wszystkich szefów
Premiera
22.06.2023
Opis wydawcy
Marek pracuje jako przedstawiciel handlowy. Zarabia sporo,
ale nie na tyle dużo, by pozwolić sobie na wszystko. Zaczyna doskwierać mu
poczucie, że choć dobiega trzydziestki – nie odniósł sukcesu, nie ma nawet
własnego mieszkania, a czas przecież biegnie tak nieubłaganie.
Nadchodzi jednak dzień, gdy na skutek splotu wydarzeń Marek doznaje olśnienia.
Znajduje sposób, by w szybkim tempie zdobyć to, o czym wcześniej marzył – a
nawet więcej! Dużo więcej! Pieniądze, respekt, władzę. Trzeba się tylko wyrwać
z systemu. Założyć mafię. I zostać szefem. Tym głównym, którego wszyscy się
słuchają, przed którym drżą i który kręci światem.
Plan może i naiwny, a jednak znajdują się chętni. Najpierw koledzy z pracy,
owładnięci myślą zdobycia szybkiej kasy, potem znajomi znajomych. W magazynie,
na tyłach manufaktury, powstaje tajne miejsce spotkań. Organizacja rusza.
I wtedy pojawia się kobieta…
W tej komedii nie znajdziecie krwawych porachunków, spektakularnych pościgów
ani nawet strzelaniny. To komedia ANTYsensacyjna. Uprzejmie prosimy nie
brać przykładu z bohaterów!
Czy ktoś jest chętny na lekturę? Podobno wywołuje
uśmiech na twarzy i poprawia nastrój. Może być idealną propozycją na zbliżający
się okres urlopowy…
Fakt - zapowiada się ciekawie, na razie jak wiesz, mam inne lektury. Ale nie , nie mówię, pozdrawiam :-) .
OdpowiedzUsuńTo raczej nie jest książka dla mnie, ale chętnie poczytam Twoją recenzję.
OdpowiedzUsuńMiło mi.
UsuńJak będę miała ochotę na tego typu komedię to z pewnością się skuszę.
OdpowiedzUsuńCzytałam kiedyś książkę tej autorki i póki co nie zamierzam wracać do jej powieści. Jakoś na chwilę obecną to nie jest to czego poszukuję w literaturze.
OdpowiedzUsuńNie planuję jej czytać.
OdpowiedzUsuńCiekawe hasło z tą antysensacją ;)
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze książek autorki. Będę musiała kiedyś nadrobić 😃
OdpowiedzUsuńJa raczej powiem pas. To nie do końca mój gust czytelniczy, a szkoda mi czasu na książki, do których nie czuję mięty :P
OdpowiedzUsuńSłusznie, trzeba szukać tego, co nam odpowiada :)
UsuńCzekam aż do mnie ta książka dojdzie, lubię twórczość autorki :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię, może książka dotrze do nas już dziś :)
UsuńMiłej lektury nam życzę i obyśmy się nie zawiodły.
A dziękuję i wzajemnie :)
UsuńCzytając "Zgodne małżeństwo" obśmiałam się jak norka!
OdpowiedzUsuńTo mamy coś wspólnego!
Usuńno no, będzie super lektura!
OdpowiedzUsuńhttps://okularnicawkapciach.wordpress.com/
Mam taką nadzieję!
UsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie. Myślę, że może trafić w mój gust. Ja akurat lubię takie historie :) Na razie nadrabiam zaległości, ale bardzo chętnie poznam twoją recenzję i opinię na temat książki. Tytuł sobie zapisuję, tak na zaś ;)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Chętnie zabiorę ze sobą na wakacje :)
OdpowiedzUsuńMoże sięgnę. Kto wie... Skoro wywołuje uśmiech na twarzy i poprawia nastrój, to coś w sam raz na lato. ;)
OdpowiedzUsuńMoże być relaksująca i w sam raz na leżakowanie.
Usuńbrzmi naprawdę pociesznie:D
OdpowiedzUsuńLubię takie książki czytać w czasie wakacji :)
OdpowiedzUsuńPowieść jak najbardziej wakacyjna:)
OdpowiedzUsuńKsiążka już do mnie dotarła, więc się przekonam ;)
UsuńOh very interesting darling
OdpowiedzUsuńWidziałam zapowiedź, ale nie poczułam, że to książka dla mnie
OdpowiedzUsuń