Puzzle, puzzle

Mam spore zaległości w prezentowaniu puzzlowych obrazków, bo od grudnia mnóstwo się u mnie dzieje. Niestety nie tylko dobrego, ale co tam. Takie życie. Ten obrazek ułożyłam sylwestrowo-noworocznie. Poszedł szybko, sprawnie i przyjemnie. Połączyłam dwa w jednym i podczas układania słuchałam audiobooka.

 






Efekt końcowy:


                                                           Ciąg dalszy nastąpi…

Komentarze

  1. Przepiękne są te puzzle. Uwielbiam układać puzzle, ale mam w domu dwóch małych chłopców, więc na razie brakuje do tego warunków.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja z kolei nie znoszę puzzli, znam osoby - w realu - które zaś je uwielbiają, poza tym mój Siostrzeniec je uwielbia. Pozdrawiam Anka, kawał dobrej roboty.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem , czy dodało komentarz - masz moderację, ale chciałem napisać, że kawał dobrej roboty, ja zaś do puzzli nie mam cierpliwości. Ale ma ją mój sześcioletni Siostrzeniec, będący również Chrześniakiem ;-). Pozdrawiam Anka, we wtorek u mnie recenzja Grimala -"Dzieje starożytnego Egiptu" - i "Świat hellenistyczny" .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością przeczytam recenzje ;)
      Również pozdrawiam!

      Usuń
  4. Już są Anka - zapraszam dwie krótkie recenzje, pozdrawiam :-) .

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam serdecznie ♡
    O jakie ładne misiaki :) Uwielbiam puzzle- ale oglądać. Nie mam do nich ręki. Zachwycają mnie zawsze skończone prace, pokazujące te cudowne inspirujące obrazy! Kochana, życzę Ci wszystkiego dobrego, tylko dobrego! życie jakie jest, takie jest. Nie zawsze ma dla nas tylko dobre plany, ale warto wierzyć i dążyć do lepszego jutra :) Samych serdeczności Kochana!
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  6. ja za puzlami średnio przepadam - czasu brak na nie;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow, naprawdę robią wrażenie. Rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  8. Dwa razy w życiu porwałem się na puzzle 3000 elementów i dwa razy poległem haha

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajne te miśki, wygląda jakby wszystko "uciekało" z obrazu!

    OdpowiedzUsuń
  10. Podziwiam wytrwałość i cierpliwość! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam patrzeć na puzzlowe obrazki i podziwiam Cię za tę pasję. Moja córka układała takie fantastyczne obrazki, a mąż nawet je oprawiał, mnie nigdy nie wystarczyło cierpliwości.

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ładny efekt końcowy i są książki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam kiedyś fazę na układanie puzzli, ale teraz już mi przeszło. Brak mi po prostu cierpliwości i czasu.

    OdpowiedzUsuń
  14. Wow, super wzór i świetny efekt końcowy. Mam nadzieję, że przed tobą jest teraz tylko lepszy czas.

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak ja uwielbiam układać puzzle. Tylko na razie miejsca brak... Te Twoje są cudne i te miśki! ;) Trzymam kciuki, żeby następne miesiące były dla Ciebie zdecydowanie łaskawsze i przede wszystkim przyjemniejsze. Doskonale wiem, że czasami ta "nuda" to jednak jest potrzebna, bo jednak nie zawsze "dzieje się" dobrze...

    OdpowiedzUsuń
  16. O, widzę, że tak jak ja lubisz puzzle :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, nie dziwię się :) A puzzle Titanic mam w planach. Moje są póki co na zdjęciu w gadżetach w poniższym linku:

      https://literackiepodrozebooki.blogspot.com/p/titanic.html

      Jak ułożę, to wstawię zdjęcie z ułożonymi :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Pewnych win nie da się odkupić

ZAPOWIEDZI

Święta, święta…