Pytania bez odpowiedzi, udręka niewiedzy…

„Zastanawiam się, czy ostatnią rzeczą, jaką w życiu zobaczyły, było nocne niebo. Czy może żyją gdzieś, szczęśliwe i całkowicie nieświadome bólu i cierpienia, jakie zadają bliskim swą nieobecnością”.

Bardzo lubię, kiedy w kryminalnej fabule występuje motyw zaginięcia. Człowiek ma wtedy natłok myśli: porwanie, morderstwo, samobójstwo, okup, zemsta, próba ukrycia się, by rozpocząć życia od nowa? Taka nieoczywistość bardzo mi odpowiada, dlatego nie mogłam przejść obojętnie obok śledztwa prowadzonego przez prywatnego detektywa Jess Shaw.

Wzdłuż Parku Narodowego Joshua Tree ciągnie się długa, odludna, pustynna autostrada Twentynine Palms. To w tym miejscu zaginął wszelki ślad po trzech kobietach. Każda z nich miała inną sytuację materialną, rodzinną, zawodową. Nic je nie łączyło. Matka jednej z nich wynajmuje prywatnych detektywów Connora i Jess, by zrobili, co tylko się da, by  odnaleźć jej córkę. Szukając powiązań między kobietami, natrafiają na interesującą zbieżność. Zaczynają mieć nadzieję na rozwiązanie sprawy. Dlaczego jednak w momencie, w którym detektywi wpadli na obiecujący trop, ojciec jednej z zaginionych kobiet zerwał z nimi umowę i zakazał dalszych poszukiwań? Co ma do ukrycia?

Książka jest napisana w sposób, w który bardzo lubię. Śledzimy pracę Jess i Connora, a jednocześnie dzięki mojej ulubionej retrospekcji zagłębiamy się w przeszłość zaginionych kobiet. To sprawia, że lektura nie jest nudna, przegadana czy rozwleczona, a czytelnik może sobie spokojnie rozmyślać, co mogło się wydarzyć, kto jest sprawcą, jaka była jego motywacja i czy para detektywów zdoła rozwiązać zagadkę.

Kryminał idealny na wieczór: lekki i ciekawy. Dzięki krótkim rozdziałom czytał się praktycznie sam. Co chwilę następował zwrot akcji i przez to Autorka sprowadzała czytelnika na manowce i podsuwała mylne tropy. Co prawda dość szybko domyśliłam się co i jak, ale to nie odebrało mi przyjemności z lektury. Główna bohaterka Jessica i w tym tomie mi się podobała. Zawzięcie, nieustępliwie i odważnie poszukiwała prawdy mimo kłód rzucanych pod nogi. Z pewnością sięgnę po kolejne śledztwa z jej udziałem. Jest to jedna z moich ulubionych postaci kobiecych w kryminałach.

                         „Nie możesz być niedbała. Masz być ostra Jessico”.

Za możliwość zapoznania się z treścią książki oraz za smaczne herbaty dziękuję Wydawnictwu Słowne.


Bonito poleca:

We mgle do kupienia na Bonito

Ukryte do kupienia na Bonito

Nieznajomi  do kupienia na Bonito


Komentarze

  1. Myślę, że spodobałaby mi się ta książka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię takie krótkie rozdziały. Zapisuję sobie ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chciałabym poznać tę historię.

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że to ciekawa lektura na zimowy wieczór :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dawno nie czytałam kryminału :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mogłabym przeczytać w któryś wieczór:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Również lubię moty zaginięć, ciekawie można je "ograć". Możliwe, że sprawdzę książki tej autorki.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo chętnie przeczytam. Akurat kończą mi się książki do czytania jeszcze ze stycznia.
    Pozdrawiam i zapraszam do obejrzenia mojego obrazu!^^

    OdpowiedzUsuń
  9. lekki i wciągający kryminał to fajny pomysł na wieczór

    OdpowiedzUsuń
  10. Dla miłośników kryminałów to na pewno spoko opcja. Ja jak na razie wciąż "siedzę" głównie w literaturze pięknej, fantastyce i literaturze grozy.

    OdpowiedzUsuń
  11. Lekki i ciekawy kryminał? To brzmi super. Właśnie ostatnio rozglądam się za jakąś lekturą w tym typie. Dzięki za inspirację. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zdecydowanie moje klimaty- też, podobnie jaTy, uwielbiam klimaty zaginieć w powieściach

    OdpowiedzUsuń
  13. Też lubię krótkie rozdziały. A recenzja brzmi zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajnie,że Ci się spodobała. Ja średnio przepadam za takimi książkami ale na pewno nie jedna osoba się skusi :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Retrospekcje zawsze dodają tajemniczości opowieści ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jestem bardzo ciekawa, co ojciec jednej z zaginionych miał do ukrycia. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawa recenzja. Chętnie przeczytam.
    Pozdrawiam i zapraszam do obejrzenia mojego nowego obrazu!^^

    OdpowiedzUsuń
  18. Czytałam już o dwóch pierwszych sprawach Jess i dobrze się przy nich bawiłam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Zdarza się, że zaginięcie nie obiecuje wyciszenia nastrojów. Chętnie wybiorę się tam, skąd nie ma powrotu... dla innych. Bardzo zachęcająca recenzja. Dziękuję i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. No popatrz, mam na czytniku "We mgle" i jakoś nie mogę się za nie zabrać, a tu u Ciebie tak pozytywna opinia o kolejnej ! Spróbuję w tym roku poznać twórczość pani Gray, nasze gusta nie raz się zazębiły, więc mam nadzieję, że tak będzie również tym razem! ;) Dzięki!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Pewnych win nie da się odkupić

ZAPOWIEDZI

Święta, święta…