Dickensowska tradycja niesamowitych, mrocznych opowieści wciąż żywa

„Jest różnica między tajemnicami a niechcianą wiedzą”.

Przede wszystkim lubię zagłębiać się w intrygujące i mroczne fabuły thrillerów, z przejęciem śledzić pracę policjantów starających się złapać mordercę. Od czasu do czasu jednak lubię wgryźć się w inny gatunek literacki. Mianowicie czasem mam ochotę poobgryzać paznokcie ze strachu i odnieść wrażenie zimnego oddechu na karku. Do sięgnięcia po Sezon duchów. Osiem upiornych opowieści na długie zimowe noce przekonał mnie nie tyle opis wydawcy, co okładka, która swoją świetną grafiką dawała nadzieję, że opowiadania w niej zawarte będą rzeczywiście upiorne i doskonałe na długie zimowe wieczory.

Zbiory opowiadań traktuję zawsze z przymrużeniem oka. Z reguły trafiałam na nierówne antologie. Nic dziwnego skoro tworzy je kilka a czasem kilkanaście osób. Dlatego mimo wszystko nigdy się nie zniechęcam.

Podczas lektury nie czułam niestety niepokoju, strachu. Mimo starań autorów włos na karku również nie chciał się zjeżyć. Jednak większość opowiadań świetnie odzwierciedlała ponury klimat Anglii w czasach wiktoriańskich. Grozę wzbudziło we mnie tło społeczne przedstawione w kilku opowiadaniach. Przedmiotowe traktowanie kobiet, które nie miały prawa do niczego za to szereg obowiązków, a na maltretowanie, poniżane i bicie nikt nie zwracał uwagi, bo to była norma. To rzeczywiście sprawiało, że poczułam zimne dreszcze „biegające” po plecach. Czasem najstraszniejsze nie są duchy, czy nawiedzone domostwa, ale żywi ludzie z krwi i kości...

To, że opowiadania nie były dla mnie upiorne, nie oznacza, że mi się nie podobały. W tym konkretnym zbiorze do gustu przypadło mi aż 5, a że całość liczy 8 opowiadań, uznaję to za dobry wynik. W niniejszej antologii mamy mnóstwo propozycji. Od historii kobiety uciekającej przed przemocowym mężem, ducha uwielbiającego grać w szachy, domek w głuszy otulony warstwą śniegu powodujący stany otępienne, wózek inwalidzki, który próbuje wskazać, gdzie tak naprawdę kryje się  zło czy fotografa zakochującego się w zwłokach młodej, pięknej kobiety i próbującego przywrócić ją do świata żywych poprzez siłę miłości. Trzy opowiadania nie skradły ani mojego serca, ani całkowitej i nadmiernej uwagi. Jednak całość ma odpowiedni klimat i nastrój.

„Stoi przez chwilę, pogrążona w myślach na temat życia i śmierci oraz tego strasznego zawieszenia między jednym a drugim”.

Nadmienić też trzeba, że zbiór opowiadań został bardzo ładnie i starannie wydany. Dla fanów dreszczyku w krótkich formach to będzie dobry pomysł na prezent.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl oraz dzięki uprzejmości Wydawnictwa Zysk i S-ka.

A na Bonito:

Ostatnia podróż "Valentiny" do kupienia na Bonito

Tajemnica morskiej latarni do kupienia na Bonito

Drzewko szczęścia  do kupienia na Bonito

Komentarze

  1. tak, to nie są opowiadania upiorne - ale mają klimat i bardzo mi się podobał ten zbiór

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem ciekawa, czy mnie jakieś opowiadanie przypadłoby do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Koniecznie muszę sięgnąć po ten zbiór opowiadań.

    OdpowiedzUsuń
  4. Też lubię czasem sięgnąć po opowiadania. Chociaż przy tych nie czuć niepokoju to jednak ciekawa jestem ich klimatu. Dam szansę tej publikacji. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię opowiadania! Te też chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam ten zbiór i bardzo mi się podobał, szczególnie dlatego, że odwoływał się do klasyki literatury grozy. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zwróciłam uwagę na ten zbiór, chcąc przeczytać przed świętami, ale nie zdążyłam. Też nie spodziewam się po takich antologiach jakichś bardzo strasznych historii, ale już sama zmiana czasu akcji potrafi ożywić historię. Fajnie, że w ogólnym rozrachunku warto poznać tę publikację. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Raczej nie dla mnie, zdecydowanie wolę powieści, niż opowiadania :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię tego typu książki! Chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. jestem pewna, że klimat tych opowieści trafiłby w moje gusta czytelnicze!
    https://okularnicawkapciach.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wśród tylu opowiadań z pewnością trafi się takie, które podpasuje.

      Usuń
  11. Chętnie przeczytam, bo lubię takie klimaty. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. 5 fajnych opowiadań na 8, to jak na zbiór to rzeczywiście super wynik.

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam ogromną ochotę na ten zbiór opowiadań. Aktualnie chyba najbardziej ciągnie mnie do mrocznych historii - a do tych w klimatach dickensowskich chyba najbardziej.

    OdpowiedzUsuń
  14. Coś dla mnie📖📗😊
    Pozdrawiam serdecznie🤗

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam w planach tą książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ciekawy zbiór opowiadań moim zdaniem.

    :) Mam nadzieję, że czas zwolni niedługo choć trochę dla mnie.

    Dzięki za trzymanie kciuków. Jeśli o badania chodzi jest w porządku, więcej w notce pewnie napiszę za parę chwil.

    Pozdrawiam!
    https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Często piszę, że nje lubię opowiadań i niezbyt często sięgam po antologię, ale w tym przypadku czuje się bardzo zachęcona 😊

    OdpowiedzUsuń
  18. Ten zbiór opowiadań mnie ciekawi. Świetnie, że na osiem opowiadań, pięć ci się podobało. Ze poczuciem strachu jest jak z humorem. Każdy inaczej odbiera sytuację.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  19. Ten zbiór opowiadań mnie ciakawi. Jeszcze nie spotkałam równej antologii, chyba, że mowa o wyjątkowo złych. Fajnie, że na osiem opowiadań, pięć ci się podobało. Z poczuciem strachu jest trochę jak z humorem. Każdy odbiera daną sytuację inaczej.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  20. Idealna propozycja na długie zimowe wieczory. Ponury klimat Anglii w czasach wiktoriańskich i mroczne tło społeczne na pewno jeszcze bardziej potęguje grozę,

    OdpowiedzUsuń
  21. Mimo wszystko na pewno są interesujące. Człowiek czasem lubi sięgnąć po takie coś :) Tytuły, które podałaś na samym końcu bardzo mnie korcą.

    Kasinyswiat

    OdpowiedzUsuń
  22. Raczej nie czytam zbiorów opowiadań, ale te dal relaksy nawet bym przeczytała ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Na ogół nie sięgam po opowiadania, ale kto wie, może po ten zbiór sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Lubię opowiadania, mam nadzieję, że uda mi się je przeczytać. :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Witam serdecznie ♡
    Bardzo lubię opowiadania, zbiory to są dla mnie naprawdę dobre książki :) Chętnie poznam je bliżej, wygląda na to, że to klimatyczne historie a to jest coś co lubię :) Świetna recenzja Kochana!
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  26. oj to straszne że czasem najbardziej prerażające są somy a w nich osoby które potrafią być potworamia teoretycznie mówi sie bliscy

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja też z reguły trafiałam na nierówne antologie, dlatego ostatnio nie sięgam po żadne zbiory opowiadań.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Pewnych win nie da się odkupić

ZAPOWIEDZI

Święta, święta…