Zemsta o zapachu pomarańczy
„Maszyna losu ruszyła i już nic jej nie zatrzyma. Żadna chwila słabości. Żadne zawahanie. Poleci do samego końca, aż wypełni się zemsta, o której marzył przez tyle lat – pielęgnowana przez niego niczym drogocenna roślina. Podlewał ją wspomnieniami i osłaniał przed wichrami zapomnienia”.
Temat zemsty jest bardzo powszechny zarówno w literaturze,
jak i w kinematografii. Jej aspekty można rozważać pod różnymi kątami:
moralności, sprawiedliwości, uczucia ulgi, zadośćuczynienia. Czy jednak mściciel
zawsze odczuwa satysfakcję? Czy po akcie zemsty doznaje upragnionego spokoju, a
zadane w przeszłości rany w cudowny sposób się zabliźniają?
Po dwudziestu latach z więzienia wychodzi Czesław Grinwald. Był oskarżony i skazany za brutalne morderstwo swojej ciężarnej żony. Jego córka trafiła do sierocińca, w którym gnębiona przez wychowanków i samych opiekunów popełniła samobójstwo. Grinwald nie otrzymał przepustki na jej pogrzeb. Gdy wyszedł z więzienia, w dokładny sposób zaplanował zemstę na ludziach, przez których niesłusznie odsiadywał wyrok. Na miejscu przyszłej zbrodni budował swoistą maszynę losu, która wprawiona w ruch sprawiała, że poszczególne elementy nakładały się na siebie, a końcowym efektem była śmierć ofiary. Do uruchomienia każdej maszyny mściciel wybierał największą, najpiękniejszą i najładniej pachnącą pomarańczę, która kojarzyła mu się z ukochaną córką… Czy znajdzie się ktoś, kto go powstrzyma?
„Zemsta smakuje najlepiej, gdy jej się dotyka, widzi, słyszy i czuje”.
Lubię kryminały, w których zdarzenia z przeszłości wracają jak bumerang i wywracają życie bohaterów do góry nogami. Podobał mi się pomysł, w jaki morderca-mściciel pozbawiał życia swoje ofiary. Podobała mi się intryga, kreacja bohaterów, obraz współczesnego społeczeństwa i problemów, z którym się boryka jak hipokryzja, zakłamanie, walka o władzę i wpływy, strach o dziecko bez względu na jego wiek, trudne dzieciństwo, przemoc. Ujął mnie też mroczny i ponury klimat, szybkość poprowadzonej akcji, podział rozdziałów na dni a podrozdziałów na konkretne godziny. Samo zakończenie historii również było bardzo dobre, a mimo wszystko czuję pewien niedosyt.
Miejscami wycięłabym nic niewnoszące do fabuły fragmenty (np. opis penisów, które lubi jedna z bohaterek absolutnie nie był mi potrzebny do szczęścia, a i nie stanowił też elementu potrzebnego do rozwikłania, czy prokurator zdąży ocalić swoją córkę przed śmiercią). Zbyt rozwlekłe były też niektóre wspomnienia z dzieciństwa, do których wracał główny bohater. Według mnie przez to akcja momentami traciła impet, a mnie wybudzało z przyjemnego czytelniczego transu. Niemniej nie był to stracony czas, lektura dostarczyła emocji i z pewnością sięgnę po inne książki Autora, ponieważ ma „to coś”.
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl
oraz dzięki uprzejmości Wydawnictwa Novae Res.
Mocna literatura, pozdrawiam Anka :-) .
OdpowiedzUsuńDla mnie to była niezwykle wciągajaca lektura i bardzo gorąco polecam ją innym wielbicielom podobnych gatunków.
OdpowiedzUsuńlubię takie książki, z pewnością będę miała ją na uwadze!
OdpowiedzUsuńMam wielką ochotę na lekturę tej książki. Już nie mogę się doczekać.
OdpowiedzUsuńOstatnio sporo tego wątku zemsty w książkach, które czytałam, więc na razie spasuję.
OdpowiedzUsuńJa na razie odpuszczę sobie tę książkę, bo na razie skupiam się na książkach, które już mam w domu.
OdpowiedzUsuńBędę chciała przeczytać. Czytałam "Szlam" tego autora i to była super książka
OdpowiedzUsuńKiedyś bardzo lubiłam książki z wątkiem zemsty, ale chyba mi się trochę przejadły ;<
OdpowiedzUsuńZemsta, zagadka z przeszłości to bardzo ciekawe tematy w kryminałach, lubię takie książki :)
OdpowiedzUsuńA ja akurat motyw zemsty bardzo lubię. :)
OdpowiedzUsuńMogłabym przeczytać:)
OdpowiedzUsuńChętnie sięgnę po tę książkę w wolnej chwili :)
OdpowiedzUsuńJeśli znajdę ten kryminał w mojej bibliotece, to przeczytam.
OdpowiedzUsuńDobrze, że książka ma to coś. Ja zapisze sobie tytuł ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam i nawet dobrze się bawiłam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te nic nie wnoszące fragmenty dotyczące seksualności xD Jak czasem wkleja się opisy erotyczne do powieści, które... no własnie po co... Pamiętam jedną taką książkę "Carska roszada", w której opisany był stosunek dwóch kobiet - tak po prostu. Ni w pięć, ni w dziewięć.
OdpowiedzUsuńAle sama fabuła książki, którą opisujesz wydaje się nawet interesująca.
Jest ciekawa mimo tych fragmentów ni z gruchy ni z pietruchy ;)
UsuńLubię takie lektury i myślę, że ta również przypadłaby mi do gustu. :)
OdpowiedzUsuńZemsta ... temat wiecznie aktualny
OdpowiedzUsuńOj tak wendetta to popularny temat w książce i filmie zwłaszcza sensacji
OdpowiedzUsuńDla odmiany chętnie sięgnęłabym po ten rodzaj. Wątek zemsty jest częsty, ale zazwyczaj wzbudza emocje.
OdpowiedzUsuńNie zawsze fabuła musi porywać jak tsunami. Czyżbym mógł polubić mordercę?
OdpowiedzUsuńBardzo mi się ta książka podobała. A co do tych penisów... to autor już tak ma :p W poprzedniej jego książce mnie to wkurzało, było bardziej dobitne, tu nie zwracałam już na to uwagi :p
OdpowiedzUsuńAAA, to teraz już wszystko jasne :) poprzedniej książki nie czytałam.
UsuńZapowiada się całkiem ciekawie.Chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńO tytule już słyszałam, ale sama nie miałam okazji poznać książki bliżej. Muszę to koniecznie nadrobić, ale nie wiem czy w najbliższym czasie. Świetna recenzja :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Mam w planach poznanie twórczości autora. Tę książkę też chcę przeczytać. ;)
OdpowiedzUsuńNieczęsto sięgam po kryminały, ale myślę, że ten mógłby mi się spodobać.
OdpowiedzUsuńMam w planach tą książkę, czeka już na półce :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię książki Autora, ta jeszcze przede mną. :)
OdpowiedzUsuń