Puzzle, puzzle
W ponure, bure, pochmurne i wietrze weekendy grudniowo-styczniowe nabrałam ochoty na coś optymistycznego, kolorowego i „zwierzakowego”. Mimo iż mam dwa psy, z którymi uwielbiam chodzić na długie i wyczerpujące spacery, to w sumie jestem kociarą. Mam cztery puchate rozrabiaki i mogłabym ich zabawy obserwować całymi dniami. Nabrałam chęci, by ułożyć coś „mruczącego”. Przejrzałam więc moje kartonowe stosy i znalazłam! Tym razem na tapet poszedł Castorland o nazwie Feline Fiesta na 1500 elementów.
Układało się fenomenalnie i o dziwo szybko, bo intuicyjnie. Byłam zaskoczona faktem, że co do ręki brałam element, wiedziałam, gdzie może się znaleźć. Przy układaniu słuchałam swojej ulubionej muzyki, więc relaks był podwójny. Humor poprawił mi się momentalnie!
Życzę Wszystkim optymizmu. Dni są coraz dłuższe, można zacząć powoli odliczać do wiosny.
Ciąg dalszy nastąpi…
O Wow! Ale dzieło!
OdpowiedzUsuńhttps://okularnicawkapciach.wordpress.com/
Piękne są te puzzle.
OdpowiedzUsuńCzekam Aniu na dalszy ciąg puzzli. Kiedyś - pracując na świetlicy - i ucząc historii - układaliśmy puzzle. Ale nie mam do nich anielskiej cierpliwości. Powyższe - interesujące. Pozdrawiam, jak co piątek - sprzątanie , śmieci trzeba wynieść - i trzecia dawka . Pfizera ;-) . Przeżyłem . PS. właśnie wyjeżdża ode mnie Chrześniak, kończy 5 lat, który uwielbia z kolei układać ;-)
OdpowiedzUsuńJa III dawkę miałam w grudniu, też przeżyłam, ale co ramię bolało, to moje. Nawet po nosie się nie mogłam podrapać ;)
UsuńBardzo lubię układać puzzle- przed pandemią raz w miesiącu w moim mieście układaliśmy w ekipach puzzle na czas w lokalu- oby te czasy wróciły. Bardzo fajny masz ten motyw puzzli :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;), pozdrawiam
UsuńPodziwiam cierpliwość do układania takich pięknych puzzli.
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają. Ja dzisiaj też kupiłam puzzle, 2000 elementów z krajobrazem.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak wyglądają!
UsuńPiękne, idealne na zimowy, karnawałowy czas. :)
OdpowiedzUsuńOch, my w Sylwestra postawiliśmy na 1500 puzzli i finalnie spasowaliśmy :) ale chyba trudność obrazka nas pokonała :) no i aktywny udział kota w destrukcji naszej pracy :)
OdpowiedzUsuńTe puzzle już jakiś czas temu przykuły moją uwagę i myślę, że sobie je zakupie za jakiś czas - o ile w ogóle je jeszcze dostanę.
OdpowiedzUsuńWidziałam je ostatnio na TaniaKsiazka.pl, ale jak coś to odezwij się do mnie, mogę przesłać :) Pozdrawiam
UsuńDzięki za propozycję. :) Jak nie uda mi się ich dostać to się odezwę.
UsuńPiękny ten obraz(ek) z puzzli. Niby taki trochę naiwnie kolorowy, ale przykuwa wzrok. Im bardziej się na niego patrzę, tym bardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńAle piękna grafika! Jeszcze nie widziałam takich puzzli :)
OdpowiedzUsuńJakie ciekawe puzzle! :D Ja też kocham wszystkie zwierzaki, ale w serduszku jestem kociarą. ;)
OdpowiedzUsuńZawsze podziwiam cierpliwość osób układających puzzle. I doceniam, i się pytam, tak jak teraz co Cię w tej rozrywce fascynuje?
OdpowiedzUsuńFascynuje mnie proces tworzenia, pojawiające się efekty. Mam wrażenie, że "robię coś swojego". Malować czy szkicować niestety nie potrafię. Układanie mnie wycisza, poprawia nastrój, odpręża, uczy cierpliwości i wytrwałości. Są dni, w których nie chce się ani czytać, ani oglądać. Wówczas słucham muzyki, układam puzzle i szara codzienność zmienia się na lepsze z każdym kolejnym ułożonym elementem.
Usuń