Arystokratyczne śledztwo

„[…] w życiu zawsze coś może pójść niezgodnie z planem”.

Twórczość między innymi Jeffreya Archera poznałam przez przypadek, przeszukując biblioteczkę teścia. Lekkie pióro, dynamiczna akcja i dobre dialogi, które od razu chwyciły mnie za serce. Archer to mistrz sensacji, a jego cykl Kroniki Clintonów przejdzie do klasyki. Co tym razem nam zaoferował?

Znany z poprzedniej części William Warwick otrzymuje upragniony awans. Sielanka jednak nie trwa długo, ponieważ zostaje skierowany do prowadzenia śledztwa przeciwko potężnemu baronowi narkotykowemu. Najpierw jednak muszą go rozpracować, bo nikt nie wie, kim on jest. A później będą musieli na niego zastawić pułapkę, z której nie będzie miał prawa się wywinąć. Czas wyczyścić ulice z narkotyków dlatego policji nie interesują płotki, ale pragną, by w sieć wpadła naprawdę gruba ryba. W czasie śledztwa nasz bohater stanie też przed poważnym dylematem, który może zmienić całe jego losy zawodowe. Zmienia się również i życie osobiste sierżanta Warwicka, ponieważ zbliża się termin ślubu z ukochaną Beth. Oboje nie mają zielonego pojęcia, jak dawne sprawy wpłyną na ślub i przysięgę małżeńską. Licho nie śpi… Czy Beth wytrzyma ciągłe napięcie i stres związany z niebezpieczną pracą przyszłego męża? Czy jest przygotowana na wszelkie niedogodności? Czas pokaże…

„Czy w policji intelekt wzbudza czyjekolwiek zainteresowanie?”.

Wspomnę na samym początku, że bez znajomości części pierwszej nie ma się co zabierać za czytanie. W tej detektywistycznej historii powracają poprzednie nierozwiązane wątki i budzą się potwory z przeszłości. Fabuła intrygująca, styl Autora jak zawsze przyjemny i wciągający, akcja wartka a tematy poruszone przy okazji śledztwa niezwykle aktualne takie jak korupcja w szeregach ludzi, którzy mają strzec, chronić społeczeństwo przed typami spod ciemnej gwiazdy. Czy niskie zarobki mogą w jakikolwiek sposób usprawiedliwić „dodatkowe dochody”? Poruszony też został temat dyskryminacji, który jest plagą całego społeczeństwa nie tylko brytyjskiego. Czy naprawdę płeć lub kolor skóry mają aż tak fundamentalne znaczenie? 

Niemniej czytając, poczułam lekki zawód. Zabrakło mi rozmachu w śledztwie, elementu zaskoczenia i emocji. Cała historia trochę za bardzo elegancka i wytworna. Kilka opisywanych sytuacji nawet zdążyło mnie troszkę znużyć. Dość blado wypadła też postać narkotykowego barona. Było bez werwy i pazura. Plusem jest bardzo udany finisz. Mimo minusów jednak Archer to Archer więc na pewno zapoznam się z kolejnymi jego książkami, szczególnie że zakończenie daje nadzieję na kontynuację przygód detektywa sierżanta. Może będzie ciekawsza.

Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję Wydawnictwu REBIS.

Komentarze

  1. Musiałbym sięgnąć po pierwszy tom. Swoją drogą - coś z Autora czytałem , w czasie istnienia Imperium Lektur 1 . Pozdrawiam serdecznie !

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyli muszę sięgnąć po pierwszy tom. Znam Autora, kiedyś czytałam jego powieści. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam jeszcze twórczości tego autora, ale mam w planach zapoznanie z nim. Zacznę jednak od pierwszej części ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że summa summarum się rozczarowałaś. Nie miałam jeszcze okazji czytać tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam jeszcze pierwszej części, ale czas pokaże, czy to się zmieni.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mam co się zabierać za tę książkę, bo nie czytałam pierwszego tomu.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda, że książka nie przypadła ci do gustu

    OdpowiedzUsuń
  8. To prawda. Można planować, a później i tak wszystko ulega zmianom i często całość winy idzie nie na tą osobę. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam książek tego autora, ale widzę, że nie ma co po nie sięgać.
    Pozdrawiam
    Natalia

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znam jeszcze twórczości tej autorki;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Musiałabym zapoznać się z pierwszym tomem... :<

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam w planach, ale kiedy przeczytam to nie mam pojęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Czytalam juz kilka ksiazek Archera, musze przyznac ze swietnie pisze. Chetnie siegne i po ta historie. Genialny pisarz.

    OdpowiedzUsuń
  14. Kiedyś zaczytywałam się w jego książkach, teraz jakoś odeszły w zapomnienie...

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten autor zawładnął moim sercem ksiązką "Kain i Abel" oraz jej kontynuacją.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Pewnych win nie da się odkupić

ZAPOWIEDZI

Święta, święta…