Droga ku przeznaczeniu

„[…] wiesz, co to jest schemat? To historia, która jest taka piękna i fascynująca, że się zestarzała, bo ją ludzie wciąż z nadzieją opowiadają od nowa”.

Pierwsze spotkanie z twórczością Patricka deWitt było jak zderzenie ze ścianą: zaskoczyło, zdezorientowało i oszołomiło.

Wciąż piękna i błyskotliwa 65-letnia Frances Price okazała się bankrutem. Wraz z synem, który parał się „nicnierobieniem”, przetrwoniła ogromny majątek zmarłego męża i stanęła przed faktem całkowitej utraty wygodnego życia, do którego była przyzwyczajona. Wieloletnia, wierna przyjaciółka zaproponowała jej przenosiny do Paryża do jednego ze swoich mieszkań. Frances po krótkim namyśle wraz z Malcolmem, kotem, w którym podobno zamieszkała dusza jej zmarłego męża i resztką majątku zdecydowała się przenieść do Francji. W ten sposób rozpoczęła swoją ostateczną drogę ku przeznaczeniu…

„-Nigdy nie chciałam żyć jednym życiem – powiedziała. – Chciałam żyć trzema”.

Książka ta jest pełna surrealizmu i absurdu rodem z Latającego Cyrku Monty Pythona. Pełna specyficznych, różnorodnych postaci, zabawnych, ciętych i ironicznych dialogów, groteskowych, na pierwszy rzut oka całkowicie nonsensownych sytuacji. Podobał mi się klimat książki, czytając, czułam, jakbym oglądała kameralne przedstawienie teatralne. Dialogi na cztery nogi, pomieszanie z poplątaniem, no i ten humor! Autor mnie nim kupił! A zakończenie równie nieszablonowe, co cała historia…

Opowieść początkowo może się wydawać pełna chaosu, ale po chwili refleksji, jest to fascynująca historia o zawiłościach w relacjach międzyludzkich. Rodziców z dzieckiem, przyjaciół z przyjaciółmi bardziej lub mniej wiarygodnymi i oddanymi. Opowieść o autodestrukcji, więziach małżeńskich, wdowieństwie, jak również o sferach wyższych przedstawiona z przymrożeniem oka. Irytowała mnie życiowa postawa Malcolma czy Susan. Przytłaczała Frances ze swoim podejściem do małżeństwa, macierzyństwa i układania życia synowi, który już od dawien dawna maluchem nie jest (32 lata!). Rozbroiła mnie postać prywatnego detektywa, który rumieni się na samą myśl, że będzie z kimś musiał wejść w interakcję. Bawiła mnie madame Reynard, wróżbitka Madeleine oraz postać kota - Małego Franka. Słowem powieść obyczajowa z przytupem. Niech żyje absurd i ironia!

Wyczytałam, że Patrick deWitt napisał też scenariusz ekranizacji z Michelle Pfeiffer w roli głównej. Jednak po zapoznaniu się z postacią błyskotliwej, cierpkiej i zadziornej Frances bardziej widziałabym w tej roli moją ulubioną aktorkę Meryl Streep.

Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję Poradni K.



Komentarze

  1. zdecydowanie książka dla mnie ;0 Lubię tai humor!
    okularnicawkapciach.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie bym przeczytała tę książkę. Brzmi jak lektura dla mnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze zastanowię się nad lekturą tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię surrealizm z tego typu prozie, więc nie mówię nie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja również lubię surrealizm. Kupiłaś mnie tą książką, a raczej recenzją. Serdecznie pozdrawiam. Na południu o wiele chłodniej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka na pewno się wyróżnia, a w dodatku bardzo mnie zainteresowała. Na pewno dam jej szansę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dużo ciekawych postaci, czuć, że książka będzie nieszablonowa :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię od czasu do czasu przeczytać coś w tym stylu. Być może kiedyś książka wpadnie w moje ręce 😉

    OdpowiedzUsuń
  9. Od Poradni K czytałam tylko pierwszy tom przygód "Enola Holmes" :)

    Pozdrawiam Zakładka do Przyszłości

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię książki tego wydawnictwa )

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię taki książki, zapisuję

    OdpowiedzUsuń
  12. Z chęcią przeczytam. Pozdrawiam cieplutko :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Meryl Streep ma charyzmę i charakterek. Koty też to mają... A ja bardzo lubię być zaskakiwany "ścianą przed nosem". Uwielbiam ten specyficzny nastrój w towarzystwie wyższych sfer, nawet kiedy jest on bardziej realistyczny i niż słodko-romantyczny

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Pewnych win nie da się odkupić

ZAPOWIEDZI

Gdzie kot nie może tam człowieka pośle!