Puzzle, puzzle

I znów prezentuję firmę Clementoni, co poradzę, że jest jedną z moich ulubionych. Tym razem obrazek w barwach niebiesko- czarnych. Dostałam je od mojej Ulubionej Puzzlowej Koleżanki (Iwona- ślę pozdrowienia!). Układały się prawie intuicyjnie, ale co ciekawsze, dawały lekko zieloną poświatę w całkowitych ciemnościach. Troszkę mi nie pasowały delfiny, ale to tylko na samym początku. Po ułożeniu całości okazało się, że dzięki nim obrazek nie był monotonny i bardzo ciemny.

A tak się jarzyło (zdjęcie dzięki uprzejmości Iwony i jej męża, mój aparat nie dał rady)

Rozpoznajecie znaki zodiaku?




                                                         Ciąg dalszy nastąpi…

Komentarze

  1. Uwielbiam puzzle. Najwięcej ich układałam jak miałam zdalne wykłady na studiach podyplomowych. I w sumie teraz chętnie też bym coś ułożyła, a mam jeszcze z trzy zestawy, których jeszcze nie układałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A masz jakieś ulubione firmy lub motywy? Ja mam tak, że mogę padać na twarz i ledwo na oczy widzieć a i tak wyciągnę maty z puzzlami ;) to już chyba graniczy z obsesją ;)

      Usuń
  2. Ja to nie mam cierpliwości do układania puzzli. Jako dziecko też ich nie lubiłam. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio brakuje mi czasu na układanie puzzli, ale bardzo to lubię.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak już gdzieś wcześniej wspomniałem - nie lubię puzzli ,ale mam wśród znajomych i bliskich osoby które to bardzo lubią. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwsza grafika bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przyznam, że dawno nie układałam puzzli, a to przecież taka fajna forma spędzenia czasu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie w puzzle ostatnio wciągnęła na nowo moja przyjaciółka. Jak byłam dzieckiem to kochałam je układać, potem nastąpiła przerwa, ale wróciłam do tego. Ostatnio kupiłam jedne, które są trudne. Mam jednak nadzieję że ułożę je w wakacje. A te pokazane przez Ciebie są ładne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Teraz też układam znacznie trudniejsze niż te prezentowane. Nie dość, że małe elementy to aż na 3000. Ale dam radę ;)

      Usuń
  8. Ja w czasie układania lubię słuchać audiobooka. Fajny wzór.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak ja dawno puzzli nie układałam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Już dawno puzzli nie układałam, ale fajne hobby ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Pewnych win nie da się odkupić

ZAPOWIEDZI

Gdzie kot nie może tam człowieka pośle!