Sztuka kamuflażu

„[…] wolałabyś pracować dla mordercy, czy dla kogoś, kto cię po prostu wyrzucił z windy?”

Dzięki Wydawnictwu NieZwykłemu po raz kolejny w tym roku miałam okazję zapoznać się z debiutem. Tym razem z piórem Sylwii Brataniec, która stworzyła cykl intrygująco zatytułowany „Uwikłana”. Jaka jest pierwsza część debiutanckiego cyklu? Czy zachęci do sięgnięcia po dalsze tomy?

Hotel. Śmierć ważnego świadka, który miał pogrążyć najważniejszych przedstawicieli handlu bronią. Kelnerka Anna Rodan, emigrantka z Polski, która niekoniecznie jest osobą, za którą się podaje. Na dnie serca i umysłu ciąży jej mroczny sekret. Anna przypadkowo została uwikłana w … no właśnie…, w co? I czy na pewno przez przypadek i zbieg okoliczności? Gangsterzy, policja, duże pieniądze, handel bronią, tajemnice. Wieczna ucieczka, zmiana tożsamości i rozwijanie sztuki kamuflażu, niedomówienia, dramat dzieciństwa, często nieudolne próby ochrony życia swojego i najbliższych przed niebezpieczeństwem, które do końca nie jest zdefiniowane. To skrót informacyjny o głównej bohaterce. Zagmatwany? Tak! Tak jak i cała fabuła.

Mam pewien dylemat z historią stworzoną przez Autorkę. Na początku ciężko było mi się wciągnąć w wykreowany przez nią świat, jednak ze strony na stronę nie tylko było coraz lepiej, co coraz mroczniej i bardziej ekscytująco. Nawarstwienie wątków i sekretów. Tajemnice mroczniejsze i głębsze niż toń jakiegokolwiek jeziora. Momentami miałam wrażenie, że utonę w tych śmiercionośnych sekretach, że uduszę się tajemnicami i brudem. Czasem gubiłam się w kalejdoskopie zdarzeń. Jednak w kolejnym rozdziale wszystkie klocki wskoczyły na swoje miejsce i wydarzenia ponownie nabrały sensu i spójności. Do czasu. Irytowała mnie Anna i to, że nie do końca wiedziałam, co jest grane. 

                                              „A diabeł tylko się uśmiechnął”.

Akcję mogliśmy śledzić i ze strony Anny i ze strony agentów, którzy tropili nie tylko mordercę kluczowego świadka, ale także zmagali się z kretem w swoim gronie. Mocny, dopracowany i udany debiut. Zawiły i skomplikowany, ale wart przebrnięcia. Trochę wymieszane gatunki (kryminał, romans mafijny, sensacja), ale zaliczam to na in plus. Na kolejny tom będę czekała z niecierpliwością, mimo że nie obyło się bez zgrzytów. Czasem dłużyły mi się opisy relacji Anny z jednym z głównych bohaterów Rickiem, czasem miałam dość ciągłej zmiany scenerii i wiecznych ucieczek od własnego „ja” bohaterki. Fabuła momentami przegadana, ale niebanalne zakończenie wbiło w kanapę i znów świat obrócił się o 180 stopni. 

Co będzie dalej? Jestem NieZwykle ciekawa, jak Autorka zdoła wybrnąć z kilku wątków w dalszych częściach „Uwikłanej”.

Za zapoznanie się z treścią książki dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe.

Komentarze

  1. Wydawnictwo znane. Jednak Ja teraz stawiam na inne lektury - "popełniłem" ostatnio recenzję "W pustyni i w puszczy". Serdecznie pozdrawiam po deszczowej wizycie na grobach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Będę miała ją na uwadze. Lubię debiuty.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tytuł cyklu faktycznie brzmi intrygująco i choć nie jest to mój ulubiony gatunek, to mogłabym po niego sięgnąć. Jestem ciekawa, czy dalsze częśći przypadną Ci do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna historia, bardzo mnie wciągnęła :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawa recenzja, może zmienię zdanie i po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

ZAPOWIEDZI

Więzy krwi

Karkonosze i Duch Gór – brama nieba…