UWAGA! UWAGA!

Powoli i nieubłaganie zbliża się jesień. Wraz z nią szare poranki i szybko zapadający zmierzch. Co można robić w długie, jesienne, ponure wieczory? Przede wszystkim - Czytać!

Na takie właśnie jesienne godziny mam NieZwykłą propozycję. 14 października 2020 zapowiada się NieZwykła premiera, NieZwykły debiut od Wydawnictwa NieZwykłego:


Zamiast słów kilka o książce przeczytajcie kilka zdań historii:

Sierpień, 2003

 Ciemność.

Zamknęła oczy. Gdy ponownie je otworzyła, znowu otaczała ją ciemność.

Z każdym dniem ogarniał ją coraz większy strach, że to nie przestrzeń wypełniała się czernią, a jej własne spojrzenie. Przymknęła powieki i w skupieniu zaczęła nasłuchiwać odległych dźwięków. Dziś postanowiły nie podchodzić. Wyraźnie słyszała, jak popiskują w oddali, szurają małymi ciałkami z taką zawziętością, że sprawiają wrażenie większych, niż są w rzeczywistości. Myszy. Wierzyła, że to myszy… Szczury raczej nie byłyby tak łaskawe, żeby dzielić się z nią przestrzenią… Raczej. Podniosła się z prowizorycznego posłania i oparła o wilgotną ścianę. Chłód kamienia przeszył ją dreszczem, ale nie zmieniła pozycji. To była jej przestrzeń, jej dom i nie zamierzała narzekać. Kiedy zamknęły ją po raz pierwszy waliła pięściami o zatrzaśnięte drzwi, a szloch mieszał się z krzykiem. Nikt jej nie pomógł, nikt się za nią nie wstawił. Uśmiechnięte dotąd twarze były niewzruszone na jej krzywdę. Cholerny świat! Jedynie Helena próbowała coś wynegocjować, ale robiła to tak nieudolnie, że nic nie wskórała. Pozostała ciemność. I żal.

            Nie potrafiła określić pory dnia czy nocy – czas płynął bezkształtnie, nawet Dłonie go nie porządkowały – raz zjawiały się zanim zdążyła zgłodnieć, a niekiedy po kilku snach. Jedno było pewne, były najważniejszym wydarzeniem podziemia. Ich nadejście poprzedzało coraz głośniejsze dudnienie dochodzących z góry kroków. Gdy milkły, nieruchomiała, tętno przyspieszało i tylko paranoiczna myśl, że były jedynie złudzeniem, gwałtownie zatrzymywała jej oddech. Dopiero, kiedy ciszę przecinały kolejne dźwięki: brzęk kluczy, skrzypienie zamków i świst przesuwanych drzwi, z ulgą wypuszczała powietrze.

            Jasność.

 
Ja jestem na TAK! A Wy, co o tym myślicie?

Komentarze

  1. Bardzo lubią czytać thrillery, więc dam się namówić. ��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super ;) ja już nie mogę się doczekać swojego egzemplarza!

      Usuń
  2. Ja również ostatnio jestem za takimi książkami. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię thrillery i lubię sięgać po debiuty, Niejednokrotnie potrafią zaskoczyć.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Pewnych win nie da się odkupić

ZAPOWIEDZI

Gdzie kot nie może tam człowieka pośle!