Pech czy uśmiech losu?


„Słowo honoru, że generalnie nie jestem agresywna, ale na widok jego wrednego uśmieszku skierowanego w moją stronę odczuwam nieodpartą pokusę, by wbić obcas szpilki w czubek jego wyglansowanego buta”.

Pod pseudonimem Christina Lauren ukrywają się przyjaciółki zżyte ze sobą od wielu lat i mające na swoim koncie już kilka powieści z gatunku romansu obyczajowego. Co proponują tym razem?



Siostry bliźniaczki a jakże różne z charakteru. Ami piękna jak z obrazka, szczupła, mająca szczególne szczęście w wszelkiego typu konkursach. Wygrane od nauki sztuki makijażu poprzez obiady w restauracjach kończąc na podróży poślubnej. Perfekcyjna i skrupulatna aż do bólu w momencie, w której ją poznajemy jest na progu wielkiej chwili i wielkiego dnia – wychodzi za mąż. Jej siostra Olive z dyplomem z biologii właśnie straciła pracę, musi, jako druhna ubrać się w przerażającą zieloną suknię, w której będzie wyglądała jak opakowanie napoju 7up. Poza tym jest prześladowana przez pech. Wszystko, co niemożliwe lub prawie niemożliwe właśnie jej się przytrafia. Kto jako małolat wpada do automatu z pluszakami??? A akcję wyciągania zasmarkanego i rozhisteryzowanego dzieciaka relacjonują dziennikarze i do dziś można znaleźć żenujący filmik na ten temat na kanale you tube. Nic dziwnego, że dziewczyna w każdej sytuacji koncentruje się tylko i wyłącznie na złych rzeczach i wadach i tym samym traci w oczach wielu osób. Uważana jest za osobę pesymistyczną, cyniczną i trzymającą ludzi na dystans z góry zakładającą, że spotka ją coś nieprzyjemnego z ich strony.

Gdy wesele siostry bliźniaczki kończy się żołądkowo - jelitową katastrofą Olive i Ethan – brat pana młodego- jako świadkowie i jednocześnie jedyne osoby dysponowane, bo niekorzystające z bufetu z owocami morza, muszą polecieć w wygraną podróż poślubną. Wycieczki all – inclusive na wyspę Maui nie można było przełożyć na inny termin ani odstąpić jej komuś innemu. Olive i Ethan muszą zatem stanąć na wysokości zadania i udawać młode, szczęśliwe i rozkochane w sobie świeżo poślubione małżeństwo. Jednak nie będzie to takie proste jak się wydaje. Ona i on mają jeden wielki problem. Bardzo poważny problem – nie lubią się i ledwo znoszą swoje towarzystwo. Uszczypliwe uwagi, kłótnie, ironia, sarkazm i słowne przytyki to charakterystyka ich dotychczasowych spotkań, nie wyłączając wesela Ami. Czy mistyfikacja się wyda? Czy mimo animozji i wzajemnego dyskomfortu uda im się odpocząć i zrelaksować? W końcu znajdą się na bajecznej, egzotycznej hawajskiej wyspie, na której królują piękne widoki, darmowe drinki i piaszczyste plaże pełne słońca….



Jeśli poszukujecie historii na upalny, wakacyjny dzień, leniwy wieczór, na który nie macie pomysłu lub po prostu zastanawiacie się nad wyborem książki do relaksu, nad którą nie trzeba myśleć i śledzić zawiłych wątków to „Podróż nieślubna” sprawdzi się idealnie. Nie ma w niej za dużo akcji, za to jest dużo humoru, miłości i dawki optymizmu. Plusem historii jest to, że, mimo iż pochodzi z gatunku romansu obyczajowego nie epatuje rozwlekłymi i szczegółowymi opisami podbojów i uniesień łóżkowych. Nie przepadam za dosadnym opisem scen erotycznych tak samo jak w thrillerach nie cenię szczegółowych opisów kaźni, którą przechodzą ofiary mordercy. Nie ma wtedy pola manewru dla wyobraźni, a czytając „Podróż nieślubną” na szczęście wyobrazić można sobie całkiem sporo. Historia, mimo że przewidywalna jest jednocześnie bardzo lekka, bardzo łatwa w odbiorze i szybko się ją czyta. Spędzicie z nią całkiem miłe chwile.

Za możliwość zapoznania się w treścią książki dziękuję Poradni K a w szczególności Pani Katarzynie Petrykowskiej.

Komentarze

  1. Coś lekkiego, właśnie na teraz idealnego. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak już wspominałaś jest to idealna książka na lato, która chcę przeczytać.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  3. To się wydaje sympatyczną książką! Choć sprawia wrażenie nieco schematycznej, mam wrażenie, że na leniwy wieczór, kiedy człowiekowi nie chce się wysilać, będzie idealna :D

    www.kulturalnameduza.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A i owszem jest schematyczna i przewidywalna, ale są chwile, w których takie książki są właśnie najlepsze :)

      Usuń
  4. Od czasu do czasu lubię przeczytać coś lżejszego, więc czemu nie... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czasami mam wielką ochotę na taką lekką historię, dopisuję do listy! :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Pewnych win nie da się odkupić

ZAPOWIEDZI

Święta, święta…