„Przynosiłam mu mysz albo nornicę, ale nigdy nawet nie tknął ani kęska. Wiem, że ludzie nie jedzą mięsa na surowo, ale on nawet nie upiekł. Łapał za ogon z obrzydzeniem i wynosił na kompost. Wtedy było mi przykro i strzelałam focha, ale na krótko […]”. Z małżeństwem Dębskich jest mi po drodze od chwili, w której zapoznałam się z serią o Tomku Winklerze. Podbili nie tylko moje serce, ale mają już rzesze wiernych czytelników. Tym razem zaskoczyli wszystkich, ponieważ ich nowy kryminał nie ma nic wspólnego z prywatnym detektywem i jego niesamowitą babcią Romą. Czy rozczarowali? Mnie z pewnością nie! Jovan Dragosavljević Serb od kilku lat mieszkający w Polsce pewnego dnia zostaje zamordowany. Jedynym świadkiem zdarzenia była Sheila. Problem jednak w tym, że jest ona kotem, więc jako świadek jest „niekompetentna”. Komisarz Magdalena Borkońska prowadząca dochodzenie w sprawie śmierci Serba postanawia adoptować kotkę denata. Jak powszechnie wiadomo, futrzak ten potrzebuje ludzi, by ci mu sł
Nie podoba mi się ostatnia aktualizacja, ale można z niej wyjść, więc nie narzekam. W Polsce jak najbardziej jest to jeden z najlepszych portali.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Też nie polubiłam Bety. Jakoś nie moja bajka, poza tym wydaje mi się mniej czytelna i przejrzysta, ale pozostanę wierna ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda to najlepszy portal. sama dodaje tam recenzję ale często też szukam książek, które chciałabym kupić dla siebie lub dla syna :)
OdpowiedzUsuńNie korzystam z nowej wersji - oczy mnie od niej bolą...
OdpowiedzUsuń