Las Vegas
W kolejnym czytelniczym przerywniku zabrałam się za ....wiem, wiem, wiem, że się powtarzam! Znowu puzzle Clementoni!
No co ja na to poradzę, że lubię a wręcz kocham tą firmę! Nie wiem czy miłość jest odwzajemniona... Na pewno jest czasem trudna.... szczególnie jeśli chodzi o ten konkretny obrazek. Nie dość, że 2000 elementów to jeszcze stopień trudności spory. Mnóstwo hoteli, reklam, neonów itp.
Ale co!! Podjęłam wyzwanie i oto jest kolejny obrazek ułożony w 2020r.:
Ciąg dalszy oczywiście nastąpi ......
No co ja na to poradzę, że lubię a wręcz kocham tą firmę! Nie wiem czy miłość jest odwzajemniona... Na pewno jest czasem trudna.... szczególnie jeśli chodzi o ten konkretny obrazek. Nie dość, że 2000 elementów to jeszcze stopień trudności spory. Mnóstwo hoteli, reklam, neonów itp.
Ale co!! Podjęłam wyzwanie i oto jest kolejny obrazek ułożony w 2020r.:
Ciąg dalszy oczywiście nastąpi ......
Gratuluję ich ułożenia i zazdroszczę cierpliwości i samozaparcia ;) puzzle zdecydowanie nie są dla mnie :)
OdpowiedzUsuńRównież uwielbiam układać puzzle. Mój pies skolei lubi je kraść. Pięknie wyglądają po ułożeniu.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Psy akurat nie są zainteresowane, ale koty .... to już inna bajka! Złodziejaszki elementów :)
UsuńGratuluję! Faktycznie trudny obrazek. Ja póki co przy moich maluchach za puzzle się nie zabieram (inne niż 200 elementów), ale lubię to zajęcie.
OdpowiedzUsuńObrazek bardzo fajny, ale w takim mieście nie chciałabym zamieszkać.
OdpowiedzUsuń