Zawróć, zawróć, zawróć…
„Litość blednie z wiekiem, nienawiść się gubi i zostaje odnaleziona, ale poczucie winy może trwać całe życie”.
Nie ukrywam, że moim ulubionym gatunkiem są thrillery i
kryminały. Sukcesywnie ze swojej sporej biblioteki wybieram kolejne pozycje. Po
długim namyśle wybór padł na najnowszą książkę Alice Feeney Daisy Darker między innymi dlatego, że
wciąż mam w pamięci jej debiutanckie Czasami
kłamię, które bardzo mi się podobało.
Rzecz dzieje się w Seaglass w Kornwalii. Do domu nestorki zjeżdża się cała rodzina, by świętować jej 80 urodziny. Zgodnie z przepowiednią wróżki Nana miała nie dożyć kolejnego jubileuszu. Święcie w to wierzyła. Jako pierwsza na wyspę dotarła Daisy, najmłodsza wnuczka i ulubienica babci. Stopniowo zjawiali się kolejni członkowie rodziny w różnych nastrojach i z rozmaitym nastawieniem do urodzinowej imprezy. Ich wzajemne interakcje były dalekie od obrazu kochającej, ciepłej i dbającej o siebie rodzinki. Dlatego wszyscy mieli w tyle głowy, że znajdują się na wyspie pływowej i w czasie przypływu nikt nie będzie mógł do domostwa się dostać ani go opuścić. Mimo niepokoju rodzina liczyła, iż podczas urodzin Nana przestraszona wizją bliskiej śmierci zaznajomi ich ze swoim testamentem. Tak też się stało, ale po tym, co nastąpiło później, cała siedmioosobowa rodzinka chciałaby cofnąć czas i na wyspie już się nigdy nie pojawić, a nawet zapomnieć o jej istnieniu...
Uwielbiam takie mroczne klimaty: odcięta od świata wyspa,
zbiorowisko niezbyt lubiących się ludzi, burza z ulewą, która potęguje uczucie
niepokoju. Niesnaski, wzajemne oskarżenia – rodzina ta doskonale wiedziała, jak
ranić się wzajemnie by bardzo bolało.
„Wszyscy mamy złe nawyki. Niektóre pokazujemy całemu światu, inne tylko rodzinie, a jeszcze innych wstydzimy się tak bardzo, że zostawiamy je tylko dla siebie”.
Zamiast rozlewu krwi i brutalnych opisów morderstw wolę rozbudowaną warstwę obyczajową, wątki psychologiczne czy społeczne. Lubię też wczytywać się w dygresje i przemyślenia bohaterów, ponieważ to pozwala mi poznać ich „od kuchni”. W Daisy Darker Feeney przedstawiła cały wachlarz ludzkich charakterów i postaw. Występuje sporo analogii do książki Królowej Kryminałów Agathy Christie I nie było już nikogo, ale mnie to nie przeszkadzało. Nawet sama Autorka wplotła do fabuły tytuł jako ulubiony kryminał jednego z bohaterów wydarzeń.
Podobało, mi się też to, że został wykorzystany motyw
zagadki zamkniętego pokoju. Uwielbiam, gdy jest w książce małe grono bohaterów,
znajdujących się w miejscu mniej lub bardziej odizolowanym od świata. Występują
między nimi liczne interakcje, sami spowiadają się z grzeszków lub ktoś ich w
tym wyręcza. I nagle następuje śmierć jednego z nich. Reszta jest podejrzana, krytycznie
i oskarżycielsko obserwuje siebie nawzajem...
„Rodzina Daisy Darker przez lata całe kłamała, więc w swych ostatnich godzinach nauczkę dobrą dostała”.
Zakończenie bardzo mi się podobało. Co prawda trochę
wydumane, a dla uważnego czytelnika już w połowie książki aż nadto oczywiste,
ale było mistyczne i pasujące do całości.
Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję
księgarni Ebookpoint.
Bonito proponuje:
Żuan Don. Biografia Jeremiego Przybory do kupienia na Bonito
Śmierć na Wenecji. Śledztwa Profesorowej Szczupaczyńskiej do kupienia na Bonito
Ostra do kupienia na Bonito
Ja kryminałów i thrillerów nie bardzo lubię, ale jeśli w tej książce trup nie ściele się gęsto to chętnie bym przeczytała. Fascynujące są takie historie gdzie odkrywane są kolejne sekrety i grzeszki ludzi. Rewelacjnie napisana recenzja, aż chce się od razu biec po książkę! Brawo podziwiam talent 🙂🏵️
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za tak przemiłe i motywujące słowa!
UsuńUwielbiam odkrywanie "trupów w szafie" bohaterów książek. Byleby właśnie krew nie lała się strumieniami i byleby bez dosadnych opisów, a już jestem kupiona ;)
Ja mam Anka podobnie jak poprzedniczka, ale jak sama wiesz - nigdy nie mówię nie, bo miałem okres zafascynowania w latach 2012 - 2015 szwedzkimi z kolei kryminałami. Pozdrawiam serdecznie, kończę "Samobójstwo Europy" Chwalby i I tom Tatarkiewicza skończony, kończę tez II Tom :-)) .
OdpowiedzUsuńPrzeczytam recenzję "Samobójstwo Europy", bo wydaje mi się, że powinna mi się książka spodoba.
UsuńPozdrawiam!
Ja też bardzo lubię takie mroczne klimaty. I ta wyspa, super wątek.
OdpowiedzUsuńLubię bardzo takie wątki!
UsuńTeż czytałam Czasami kłamię i mi się podobało. Z chęcią poznać historię tej rodziny.
OdpowiedzUsuńPolecam, polecam i jeszcze raz polecam.
UsuńUwielbiam thrillery psychologiczne i bardzo chętnie przeczytam tę książkę
OdpowiedzUsuńMyślę, że będzie warto.
Usuńno cóż, ja kocham takie klimaty! kryminały wręcz uwielbiam!
OdpowiedzUsuńhttps://okularnicawkapciach.wordpress.com/
Zatem nic tylko czytać :)
UsuńZaciekawiłaś mnie. Lubię książki w stylu Agathy Christie. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, bo według mnie książka warta uwagi.
UsuńNIe kojarzyłam tej książki, ale po twojej opinii czuję, że może mi się spodobać
OdpowiedzUsuńFajnie!
Usuńgenialny ten klimat :D chcę czytnąć:)
OdpowiedzUsuńAnka - dokończyłem Tatarkiewicza, Chwalby "Samobójstwo Europy 1914 - 1918" - nie dam rady już przeczytać , bo i tak miesiąc temu przedłużałem termin, a byłem w połowie, więc książka powędruje do Publicznej. Teraz czytam "Chronologię polską " i "Historię Starożytnych Greków Tom I" Wipszyckiej i Bravo. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie udało Ci się przeczytać. Powodzenia z innymi lekturami. Pozdrawiam
UsuńOk mi się podoba. Muszę poszukać te książkę.
OdpowiedzUsuńFajnie, że zachęciłam. Mnie się książka bardzo podobała, mój klimat ;)
UsuńCo prawda do Osiemdziesiątki jeszcze trochę mi brakuje, ale nie raz słyszałem i czytałem o tym, jak intersowni bywają członkowie rodzin. Szczęściem jest mieć kochanych najbliższych, a nie majątek. Z ogromnym zaintersowaniem sięgnę po polecaną przez Ciebie powieść. Dziękuję bardzo i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRównież dziękuję i cieszę się, że zdołałam zainteresować fabułą.
UsuńCzytałem i również polecam.
OdpowiedzUsuńTo mamy zbliżone gusta :)
UsuńKiedyś zaczytywałam się w kryminałach i thrillerach, teraz sięgam po nie znacznie rzadziej. Ta książka jednak mnie zaciekawiła, myślę, że się skuszę na jej poznanie ;)
OdpowiedzUsuńMnie się podobała, zaciekawiła mnie od pierwszych stron. To mój ulubiony gatunek, ale staram się sięgać i po inne publikacje.
UsuńAniu... przekonałaś mnie.
OdpowiedzUsuńSuper! Bardzo mnie to cieszy!
UsuńLubię takie klimaty.
OdpowiedzUsuńTakie klimaty są chyba najlepsze :)
UsuńAleż fajne zdjęcia!!!!!
OdpowiedzUsuńWłaśnie jestem po lekturze. Bardzo mi się podobała i nie zgadzam się z Tobą w jednej kwestii. Otóż zakończenie było dla mnie super, wcale nie wydumane! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę się, że jesteś zadowolona z lektury :)
UsuńBardzo chętnie przeczytam
OdpowiedzUsuńMa super klimat!
UsuńBardzo dobrze wspominam tę książkę, zresztą podobnie jak czytaną wcześniej "Czasami kłamię". Muszę nadrobić jeszcze pozostałe powieści autorki :)
OdpowiedzUsuńTeż mam taki plan :)
Usuń