Zapowiedź
---- ZAPOWIEDŹ ----
Lubię poszerzać horyzonty i nie jestem zamknięta tylko na jeden rodzaj literatury. Ostatnio pojawiła się informacja, która mnie bardzo zaciekawiła. Otóż w dniu 14.06.2023 premierę będzie miała książka pisarza i dyplomowanego przyrodnika z duszą poety Michała Książka nosząca tytuł Atlas dziur i szczelin.
Opis wydawcy
Przyroda, która przejmuje miasto, zaczyna od najmniejszych
pęknięć w betonie
Rodzina sikorek zamieszkała w Warszawie pod adresem METRO
ŚWIĘTOKRZYSKA 03.
Pewien szpak umościł sobie gniazdo w bombowcu z MUZEUM
LOTNICTWA.
Wróble wprowadziły się do starego neonu TEATR DRAMATYCZNY.
Przyroda wcisnęła się w najmniejsze szczeliny miasta i
znalazła szpary w zabudowanych metropoliach. Zazieleniła dziury chodnikowe, o
które potykamy się, śpiesząc do pracy. Ten świat, którego nie dostrzegamy na co
dzień, oczarowuje, jeśli tylko znajdziemy chwilę, żeby go odkryć.
Michał Książek zabiera nas na spacer po dobrze znanych
ulicach i zachęca, by patrzeć uważniej. Tropi sekretne życie ukryte wśród
betonu i schowane za neonami wielkich miast. Z przewrotnym poczuciem humoru
opowiada o nieoczywistych przestrzeniach miejskich, w których rozgościła się
natura.
„W każdej przyrodniczej obserwacji Michała Książka zawiera się ogrom czułości. I właśnie na czułości zbudowana jest ta znakomita książka. Po jej przeczytaniu będziecie się przemieszczać po mieście dwa razy wolniej i będzie was bolał kark od zadzierania głowy do góry. Do tego ciągle brudne kolana od przykucania i błoto na butach. Powiększy się też wasz codzienny bagaż – zaczniecie nosić ze sobą lornetkę i lupkę oraz prawdopodobnie jakiś atlas do oznaczania napotkanych roślin i zwierząt” - FILIP SPRINGER
Fragment na zachętę:
Bagno,
beton, s. 49
Wystarczy
o 20 procent zwiększyć udział betonu albo asfaltu w promieniu stu metrów wokół
gniazda modraszki, by zabić jedno młode. Tak wynika z badań Laboratorium
Ewolucji i Ekologii w Mieście Uniwersytetu Warszawskiego. Naukowcy przyjęli sto
metrów, bo na taką średnią odległość sikorka lata po pokarm. 20 procent z
modelowego koła to tyle co mały parking, deptak, placyk po rewitalizacji.
Gdyby
zakreślić taki okrąg wokół gniazda modraszek Lipowych, okazałoby się, że połowa
to asfalt i beton. Beton umożliwia budowanie, daje poczucie czystości,
estetyki, schludności. Ale też złudzenie kontroli nad kamieniem. Nad geologią –
głębokim czasem geologicznym. Tak łatwo osiągnąć efekt, dla którego granit
potrzebuje milionów lat. Jednak beton, tak jak asfalt, kumuluje energię w ciągu
dnia i oddaje w nocy. Tak tworzy się miejska wyspa ciepła, czyli zjawisko
mikroklimatyczne polegające na tym, że temperatura miasta w danym obszarze jest
wyższa od peryferyjnej. Ta w Śródmieściu Warszawy jest wyższa nawet o trzy
stopnie niż na przedmieściach.
Trudno
uwierzyć, że sto dwadzieścia metrów od gniazda modraszek Lipowych, za ulicą
Świętokrzyską, jeszcze dwieście pięćdziesiąt lat temu było bagno (biegnie tam
dziś ulica o takiej nazwie). Mokradło, na którym żyły czajki, żurawie, może
brodźce krwawodziobe i bekasy kszyki. Zmeliorowano je w XVIII wieku. Z bagna
wypływała rzeczka Bełcząca i płynęła przez Marszałkowską, koło dzisiejszego
ogrodu Saskiego, przez Stare Nalewki i park Traugutta do Wisły. Płynie do dziś,
tylko skanalizowana. Ale nie ona jedna – w sumie na terenie Warszawy płynie
około dwudziestu rzek. Wszystkie zamknęliśmy w kanałach ściekowych.
Czy jest ktoś zainteresowany? Ja już czekam z
niecierpliwością na swój egzemplarz. To będzie lektura inna niż wszystkie!
Zapowiedź jest bardzo ciekawa Anka. Poczekam na pełną recenzję i na książkę w Bibliotece :-) . Pozdrawiam :-) .
OdpowiedzUsuńTeż mnie ciekawi :)
UsuńPozdrawiam!
Jaki ciekawy nietuzinkowy tytuł. Czekam na Twoją recenzję.
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, ale jeszcze się zastanowię i poczekam na recenzje. :)
OdpowiedzUsuńZ ciekawością czekam na Twoją recenzję kochana.
OdpowiedzUsuńWydaje się ciekawa dla ludzi zainteresowanych tematem. Ja akurat mam przyrodę na wyciągnięcie ręki 😄
OdpowiedzUsuńJa na szczęście też. Leśną ścieżkę mam w odległości 500 metrów od furtki :)
UsuńO! Nie słyszałam w ogóle o tej książce, a już widzę, że to coś dla mnie!
OdpowiedzUsuńCoś zdecydowanie dla mnie! Zapisuję sobie tytuł bo to moja tematyka :)
OdpowiedzUsuńZapowiedź jest ciekawa. Z chęcią poznam twoją opinię o tym tytule.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Lubimy takie publikacje, więc niewykluczone, że i ta znajdzie się w naszej biblioteczce :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie się zapowiada :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się nie zawiedziemy.
UsuńCiekawa książka :) zwierzęta przystosowują się do życia w mieście, bo często tam łatwiej o pożywienie :)
OdpowiedzUsuńDawno nie spotkałem się z podobną książką. Wydaje się być naprawdę warta uwagi.
OdpowiedzUsuńNorwegia wydaje mi się ciekawsza zwłaszcza przez klimat/pogodę. Od Wietnamu nieco oddala mnie wizja smażenia się w słońcu i rozpływania od wilgotności powietrza. Jednak z drugiej strony w Japonii też są pory roku gorsze na zwiedzanie i lepsze. Poza tym jak bardzo chce się coś zobaczyć, to można przeboleć niewygody pewne.
Pozdrawiam!
https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/
Zdecydowanie pozycja dla mnie - zanotowałam tytuł
OdpowiedzUsuńO to może być super publikacja!
OdpowiedzUsuńTo może być ciekawa lektura. Czekam na Twoją recenzję 😃
OdpowiedzUsuńno i czuję się mocno zainteresowana!
OdpowiedzUsuńhttps://okularnicawkapciach.wordpress.com/
:) już się nie mogę doczekać, aż książka do mnie przyjdzie.
UsuńJa spasuję, ale polecę komuś innemu.
OdpowiedzUsuńdla mnei to nie bardzo tematyka:)
OdpowiedzUsuńMam lekturę tej książki w planach. ;)
OdpowiedzUsuńJestem jej ciekawa!
UsuńCzułość mnie przekonuje, chętnie poznam tę książkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
To książka bardzo w moim typie!
OdpowiedzUsuńO ciekawie się zaczyna. Na pewno zajrzę do niej.
OdpowiedzUsuńMnie bardzo zainteresowała. Ciekawe są takie książki, zupełnie nieszablonowe. Ja Idąc do lasu czy w góry zawsze się rozglądam, zaglądam w każdą dziurę, żeby czegoś nie przegapić. Świetna sprawa.
OdpowiedzUsuńBędę się rozglądać za nią.
Pozdrawiam serdecznie Aniu
Kasinyswiat