Ogień w życiu zawodowym i osobistym
„Odwaga to nie brak lęku, tylko jego przełamywanie”.
Każdy z nas jako dziecko na pewno rozmyślał, kim zostanie w
przyszłości. Ile ja miałam na siebie pomysłów: od pielęgniarki poprzez patologa
na kryminalistyku kończąc. Co miesiąc miałam inny pomysł w zależności od
podsłuchanych rozmów dorosłych, obejrzanych filmów czy przeczytanych książek.
Główna bohaterka najnowszej powieści Kamili Mitek tak jak sobie wymarzyła,
pracuje w Państwowej Straży Pożarnej. Skutecznie walczy z ogniem, ale z trudem
panuje nad swoim charakterem i nad życiem.
Dorota to typ osobowości, który łatwo wyprowadzić z równowagi, przez co nie tylko jest wybuchowa, ale też kłótliwa, napastliwa i nieznośna. Rysiek szef zespołu strażaków, do którego należy kobieta, mimo starań i lat praktyki wciąż nie dopuszcza naszej bohaterki do ważniejszych zadań, przez co czuje się dyskryminowana. W życiu prywatnym również się jej nie szczęści. Właśnie rzucił ją chłopak, a z ojczymem od lat nie może się dogadać. O problemach interpersonalnych w remizie dowiaduje się komendant i postanawia wysłać Dorotę i Ryśka jako opiekunów na obóz dla trudnej młodzieży. Czy ich wzajemne relacje się ocieplą, czy staną na ostrzu noża? Gorsze będzie trzytygodniowe „użeranie się” z trudną młodzieżą, czy przebywanie ze sobą dłużej niż trzeba? Czy Dorota zacznie pracować nad swoim wybuchowym temperamentem?
„[...] mam pożar w głowie i nie potrafię go ugasić”.
Od razu polubiłam główną bohaterkę i Autorkę za to, w jakiej
roli Dorotę obsadziła. W końcu główna bohaterka nie była wymalowaną lalą
pracującą w korpo tylko silną kobietą sprawdzającą się w tak trudnym,
wymagającym i ciężkim zawodzie, jakim jest strażak. Do tego Dorota relaksowała
się przy tej samej muzyce, której słucham i ja tj. Kings of Leon. Jej najlepsza
przyjaciółka również się pozytywnie wyróżniała na tle kobiecych postaci z
innych historii. Zocha bowiem najlepiej czuła się w bojówkach i na strzelnicy.
Historię czytało się niezwykle przyjemnie, płynnie. Napisana z nutą humoru, można się było pośmiać z przytyków, ciętych ripost i złośliwych komentarzy. Podobało mi się również to, że w książce nie było wulgaryzmów, akcja toczyła się wartko, a mimo elementów do śmiechu dawała również do myślenia. W sposób delikatny i bez moralizowania Autorka nakreśliła, że każdy zmaga się ze swoimi demonami i tylko od nas samych zależy, czy staniemy do walki i spróbujemy je pokonać. Wybuchy agresji, lęk, strach przed ludźmi, niezdecydowanie, impulsywność to cechy charakteru, nad którymi możemy popracować, ale najpierw musimy być świadomi swoich wad oraz ich przyczyn. Czasem nieodzowna jest pomoc osób trzecich.
„Zmiany w człowieku zachodzą bardzo powoli, wymagają cierpliwości i wytrwałości. Ich fundamentem jest akceptacja”.
Spodobało mi się snucie opowieści przez Autorkę. Była
ciepła, lekka, nie było w niej infantylności i cukierkowatości, które tak
często drażnią mnie w obyczajówkach. Z chęcią nadrobię poprzednie historie
stworzone przez Kamilę Mitek.
Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję
Wydawnictwo Dragon.
Ja jeszcze nie poznałam prozy autorki. Muszę nadrobić zaległości.
OdpowiedzUsuńBrzmi interesująco, lubię takie książki - będę mieć na uwadze ten tytuł. :D
OdpowiedzUsuńNie znam tej autorki, ale brzmi całkiem ciekawie :)
OdpowiedzUsuńTeż będę mieć na uwadze ten tytuł, od czasu do czasu takowe czytuję ;-). Pozdrawiam :-) .
OdpowiedzUsuńZwykle nie przepadam za takimi książkami, ale recenzja mnie zainteresowała ;)
OdpowiedzUsuńNie znam twórczości tej autorki, ale widzę po Twojej recenzji, że warto po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńOkładka książki Bardzo kojarzymy się książką Przyjaciółka Iwony Majzy.
OdpowiedzUsuńMyślę, że w wolnej chwili ją przeczytam.
Też miałam takie skojarzenia ;) być może dlatego, że obie propozycje wyszły pod egidą tego samego wydawnictwa ;)
UsuńAutorki nie znam, ale książkę postaram się poznać:)
OdpowiedzUsuńJuż czeka w kolejce, więc niebawem i ja będę czytać :)
OdpowiedzUsuńBrzmi nawet-nawet. :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nic nie czytałam tej autorki 🙂
OdpowiedzUsuńNie znam autorki, może czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńNiebawem i u mnie recenzja tej książki 😃
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej książce. Będę miała ten tytuł na uwadze.
OdpowiedzUsuńCzasem bardzo trudno ugasić ogień w sobie. Niekiedy jeszcze trudniej rozniecić ten płomień w sobie, kiedy rozsądek ma za dużo do powiedzenia. Bardzo dziękuję za świetną recenzje i propozycję. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńOpis tej książki oraz profesja głównej bohaterki wzbudzają moje zainteresowanie. Chętnie poznam bliżej tę książkę ;)
OdpowiedzUsuńA mówią" nie oceniaj książki po okładce" ;) W życiu bym nie pomyślała, że taka słodka, "kobieca" okładka może kryć historię o strażaczce z problemami. I pewnie bym ominęła na rzecz czegoś innego.
OdpowiedzUsuńOkładka jest zdecydowanie przelukrowana ;)
UsuńBardzo ciekawa propozycja, idealnie na weekend :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej autorki i jej książek📖📚
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja jest zachęcająca.
Serdeczności zostawiam😊💛
W odpowiedzi na Twój komentarz na moim blogu:
OdpowiedzUsuńTo nie jest najlepsza książka na odpoczynek. Ja jej nie polecam. ;)
Mimo wszystko chciałabym przeczytać :)
UsuńMyślę, że ta książka mogłaby mi się spodobać :D
OdpowiedzUsuńZapisuję sobie tytuł :D Pozdrawiam.
widziałam jej zapowiedz i chetnie sobie ją przeczytam
OdpowiedzUsuńZ twórczością autorki jest mi nie po drodze, bo wolę zupełnie inny rodzaj literatury. Jednak najważniejsze, że Tobie podobała się ta historia.
OdpowiedzUsuńLubię takie książki, będę miała ten tytuł na uwadze.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zainteresowałaś tą książką, z chęcią bym po nią sięgnęła.
OdpowiedzUsuńCudna recenzja. Myslę, że zdecyduję sie przeczytać tę książkę
OdpowiedzUsuńBędzie czytana! :)
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie :)
OdpowiedzUsuń