Podróż sentymentalna

Z reguły w czasach PRL-u było szaro, buro i ponuro. Pamiętam, jak wielkie wrażenie zrobiły na mnie komiksy publikowane na łamach „Misia” czy  „Świerszczyka”. Jakieś chmurki, dymki, w nich dialogi. Był to w jakimś sensie powiew świeżości.

Nie każdy jest fanem komiksu, ale nie można mu odmówić walorów artystycznych czy edukacyjnych. Dobre, przemyślane komiksy również wchodzą w skład kultury materialnej, choć przez niektórych są nie tylko niedoceniane co wręcz opluwane jako „rzeczy” nabywane przez osoby z deficytem intelektualnym, bo przecież to są „tylko” obrazki - to się ogląda, a nie czyta. Kiedyś królowało też przeświadczenie, że „rysuneczki” są tylko dla dzieciaków. Jednak prawda jest taka, by stworzyć dobry komiks, który porwie za sobą rzesze fanów, trzeba mieć talent. Komiks to nie tylko plansze i dymki. Musi być stworzony scenariusz, musi być pomysł na fabułę, interesującą akcję a sprawna ręka rysownika ma za zadanie przekazać jeszcze więcej niż słowa. Tego właśnie dowiedziałam się ze stron przewodnika po komiksach z czasów PRL-u.

Książkę czytałam z prawdziwym zainteresowaniem, mimo iż do fanki komiksów mi daleko. O jednych słyszałam, na inne trafiałam, a niektóre pamiętam tak wyraźnie, że aż łza wzruszenia kręciła mi się w kąciku oka. Autorzy w sposób czytelny, przejrzysty przekazali w nasze ręce kompendium wiedzy o komiksowych bohaterach i ich twórcach. Przedstawiali zawsze krótką charakterystykę zarówno rysowników, jak i samego komiksu, perypetie związane z wydawnictwami czy cenzurą. Rozdziały zawierały również cytaty z wywiadów z samymi artystami i podawały ich źródła, by samemu móc pogłębić wiedzę na te tematy, które nas szczególnie zainteresowały. Dzięki lekturze pozyskałam wiele arcyciekawych informacji np., że do jednej z przygód Kajtka i Koko wierszowany tekst ułożyła Agnieszka Osiecka a komiksy z Kapitanem Klossem powstały głównie dlatego, że zamówili je Szwedzi! Stwierdziłam, że chętnie przypomniałabym sobie niektóre komiksy, a z innymi się zapoznała, bo historie w nich przedstawione brzmią ciekawie. Dla młodszych czytelników leksykon jest doskonałą okazją do poznania realiów tamtych czasów „żelaznej kurtyny” i do oficjalnego przyjrzeniu się co fascynowało i na czym wychowali się rodzice i ich pokolenie.

Bardzo byłam zadowolona z lektury. Ze stron książki czuć było prawdziwą pasję i zaangażowanie Autorów. Lubię, gdy jak ktoś się za coś zabiera, robi to całym sobą. W tej publikacji dusza i serce było bardzo, ale to bardzo widoczne. Dodatkowym atutem tego nietypowego leksykonu jest jego piękne wydanie. Wydawnictwo i Autorzy zadbali o każdy, najmniejszy nawet szczegół. Dzięki temu publikacja idealnie nadaje się na prezent. I to nie tylko dla fanów kreski, ale również dla osób zainteresowanych historią kultury.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakapanie.pl oraz dzięki uprzejmości Wydawnictwa NOVAE RES.



Komentarze

  1. Właśnie podsunęłaś mi świetny pomysł na prezent dla bliskiej mi osoby.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niegdyś byłem fanem komiksów - - na początku lat 90 -tych, trwało to tak do 1994 roku. Teraz kupuję Chrześniakowi. Pozdrawiam serdecznie, po zakupach, bardzo szybkich, 16 minutowych. A potem lektury, lektury :) Środa to dla mnie specyficzny dzień. Piszę dużo ręcznie - stąd atrament do piór wiecznych musiałem zakupić ;) Pozdrawiam ! Powyższy komiks będę miał na uwadze., I ciekawi mnie los komiksów przekazanych niegdyś koledze ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam już o tej książce, ze względu na to, że znam pióro Daniela Koziarskiego to na pewno do niej zajrzę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Z lekkim rozrzewnieniem wspominam wydania komiksów bardzo ładnych i prostych. Obecnie rysują je bardzo zdolni twórcy. Ich prace spełniają moje oczekiwania i nie sięgam zbyt często po mangi :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety, ale tym razem to kompletnie nie dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo ciekawy pomysł na książkę :) Ja w sumie w dzieciństwie z komiksów regularnie czytałam Kaczora Donalda:)
    okularnicawkapciach.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak trafi w moje ręce z przyjemnością przeczytam. Lubię komiksy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ciekawa pozycja do poczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Taka podróż w czasie to czasami mega świetna sprawa. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawa książka przybliżająca nie tak dawne czasy i ich bohaterów. Poza tym podoba mi się wydanie tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja fanką komiksu nie jestem, więc raczej nie sięgnę po tę publikację

    OdpowiedzUsuń
  12. Długo zastanawiałam się czy nie zgarnąć jej do recenzji z Klubu Recenzenta, ale w końcu uznałam, że to nie mój typ literatury i sobie odpuściłam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Anime - jak najbardziej, ale komiks nie. Nigdy nie byłam fanką. Tym razem też się nie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Komiksy są mi obce, ale znam kogoś, komu mogłabym sprezentować tę pozycję. Dzięki za inspirację!

    OdpowiedzUsuń
  15. Widzę tutaj Gapiszona :) Polecam książkę Gapiszon i wędzone morze ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Pewnych win nie da się odkupić

ZAPOWIEDZI

Święta, święta…