Wartość słowa

„[…] jedno wydarzenie można przedstawić na różny sposób, sugerując, co odbiorca ma o nim myśleć.”

W dniu 18.09.2020 nakładem Wydawnictwa Dreams ukazała się pozycja Adama Studzińskiego „Czwarta władza szóstej B”. Mimo że opowieść dedykowana jest młodszym czytelnikom bardzo mnie zainteresowała. Byłam niezmiernie ciekawa jak Autor, z wykształcenia marketingowiec, będzie chciał przekazać trudny problem manipulacji występującej nagminnie w mediach i o jej wpływie na nasze życie. W końcu to jest tytułowa czwarta władza.

Do tytułowej szóstej B uczęszcza Mela, Smutny oraz Nowy o imieniu Oskar. Na pierwszych lekcjach polskiego okazało się, że SP nr 11 ma zrealizować projekt edukacyjny, którym jest stworzenie szkolnego portalu informacyjnego: „Będziemy pisać o wszystkim, co dla nas ważne! Nauczymy się pozyskiwać informacje, redagować artykuły, przeprowadzać wywiady…”. Do projektu zgłosiła się tylko trójka naszych bohaterów. Reszta klasy szukała wzrokiem rys na suficie, oglądała sobie paznokcie, słowem nie wybuchł powszechny entuzjazm i nie było przysłowiowego lasu rąk (skąd ja to znam! Też lubiłam sobie w takich chwilach pooglądać sznurówki w tenisówkach).

Jak bohaterowie poradzą sobie z projektem? Czy Mela, Smutny i Oskar zdobędą sławę i dużą ilość polubień? Czy prowadzenie portalu okaże się ważną życiową nauką?

Książka niepozorna pod każdym względem: gabarytów, grafiki i ilości stron. Jednak za tą niepozornością kryje się bardzo ciekawie napisana historia będąca ostrzeżeniem przed manipulacją. W sposób przystępny i przejrzysty ukazana jest wartość i potęga słowa. Potrafi ono ucieszyć, pocieszyć, komplementować, zranić, skrzywdzić, poniżyć oczernić. Jedno zdarzenie można opisać w taki sposób by albo wzbudzić zainteresowanie albo zniechęcić. Słowo jest jak czarodziejska różdżka, można nim dowolnie kreować rzeczywistość, ważne, by zrobić to z głową. Nikogo nie obrażając, gloryfikując czy insynuując.

                          „Jeśli fakty przeczą teorii, tym gorzej dla faktów.”

Propozycja jest kierowana do młodszych czytelników, ale i starsi znajdą w niej wartościowe przesłanie. Krótki i łatwy podręcznik samodzielnego, krytycznego myślenia. W dzisiejszym świecie to niebywale potrzebna rzecz! Pozycja godna polecenia.

Za zapoznanie się z treścią książki dziękuję Wydawnictwu Dreams.

Komentarze

  1. Ta publikacja mnie zainteresowała, więc będę miała ją na uwadze. ��

    OdpowiedzUsuń
  2. Będę mieć ten tytuł na uwadze - jak wspomniałem na innym blogu mam dziennikarza w bliższej - dalszej rodzinie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyznam, że nie jestem przekonana ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wcięło mi chyba poprzedni komentarz. A wspominałem, że mam w dalszej rodzinie dziennikarza. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  5. Interesująca książka. Lubię powieści, które oprócz fabuły dają czytelnikowi lekcje. W tym przypadku ostrzegają przed manipulacją.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Pewnych win nie da się odkupić

ZAPOWIEDZI

Gdzie kot nie może tam człowieka pośle!