Wymierzanie kary…
„Inaczej się myśli, kiedy rozwiązujesz zagadkę na spokojnie w domu, a inaczej, kiedy zależy od tego twoje życie”.
W czasach szkolnych nie przepadałam za naukami ścisłymi.
Przed lekcjami z matematyki czy fizyki miałam ze stresu skurcze żołądka.
Umierałam na myśl, że będę wywołana do tablicy i przy wszystkich zobowiązana do
rozwiązania jakiegoś zadania. Uwielbiam jednak rozwiązywać wszelkiego typu
szarady, rebusy i sudoku. Czy udałoby mi się rozwiązać łamigłówki Człowieka
Zagadki?
Warszawa. Pewnego dnia zostają odkryte zwłoki młodego mężczyzny, który zmarł męczeńską śmiercią. Na miejscu zbrodni śledczy odkryli tajemnicze napisy, dyby, kłódki z szyframi. W krótkim odstępie czasu zostają wezwani do kolejnego morderstwa. Tym razem w równie makabrycznych okolicznościach zginęła młoda kobieta. Po dokładnych badaniach okazało się, że inscenizacje to łamigłówki, a prawidłowe ich rozwiązanie umożliwiłoby ofiarom, wydostanie się ze śmiertelnej pułapki. Śledczy szybko natrafiają na grupę pięciu osób, które wiążą tragiczne wydarzenie sprzed 10 lat. Dwie osoby z tego towarzystwa już straciły życie. Czy policjanci zdołają rozszyfrować motywy mordercy i uratować pozostałych? Czasu jest mało, bo każdy dostaje wiadomość, że umrze za sześć godzin. Wybór ofiar nie jest przypadkowy, za co morderca się mści? Jaki ogień płonął w jego sercu?
„Bardzo często policyjna robota polegała na nudnych powtarzalnych czynnościach: przesłuchiwaniach oraz przeglądaniu zdjęć i materiałów wideo”.
Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Janusza
Onufrowicza, ale już wiem, że nie ostatnie. Podczas czytania migotała mi cały czas
czerwona lampka. I słusznie, bo okazało się, że Autor oparł część fabuły na
prawdziwych wydarzeniach. Pozmieniał troszkę danych, ale nie ulega wątpliwości,
że jego inspiracją był prawdziwy pożar escape roomu, który miał miejsce w Koszalinie
parę lat temu. Nawet niektóre słowa użyte w wywiadach włożył w usta swoich bohaterów.
Dzięki temu zabiegowi wydarzenia z książki nabrały realizmu, a sam motyw
działania sprawcy stał się bardziej zrozumiały. Chęć zemsty za doznane krzywdy
jest znana przecież nie od dziś. Do faktycznych wydarzeń Autor sporo dodał od
siebie, więc w pewnym momencie sprawa skręciła w zupełnie innym kierunku, niż przepuszczałam.
Dzięki temu było zaskakująco i nie wiedziałam, czego mogę się jeszcze
spodziewać. Ofiar Człowieka Zagadki nie żałowałam, ponieważ Autor nie pozwolił ich
zbyt dobrze poznać, co z jednej strony postacie uprzedmiotowiło, ale z drugiej
zostaliśmy postawieni w sytuacji policjantów prowadzących dochodzenie. Oni
przecież też nie znają ofiar zabójstw, próbują tylko odwzorować ciąg wydarzeń,
które doprowadziły do tragedii. Co do samych policjantów, to podobała mi się
ich kreacja. Komisarz Henryk Wabicki z nadwagą, blisko emerytury, dźwigający na
barkach śmierć syna, wiedzący co to wszechogarniająca chęć zemsty. Podkomisarz
Tomasz Kalisiak uczył się od starszego kolegi, nałogowy palacz, odstresowujący
się po pracy grami komputerowymi i nadużywający denerwującego wyrazu „Jasne”.
Czy ta para jak z zegara złamie kod Człowieka Zagadki? Przekonajcie się,
sięgając po lekturę Umrzesz za sześć godzin. Szybko upływający czas – gwarantowany.
Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję
Wydawnictwu Prozami
Wiosna się zbliża również na Bonito:
Obsesja terapeutki do kupienia na Bonito
Wywierzysko do kupienia na Bonito
Uwierz jej do kupienia na Bonito
Mocna literatura . Pozdrawiam Anka, na południu minus 11. A co do książki - to od dawna nie czytałem kryminału / thrillera. Pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńU mnie dziś cieplej, bo wczorajsza noc to -19, dziś zaledwie -13 ;)
UsuńPozdrawiam!
Ja bardzo lubię sięgać po o thrillery, a ten naprawdę mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuńPolecam.
UsuńJestem świeżo po lekturze tej książki i muszę przyznać, że pomysły na zagadki dla ofiar zrobiły na mnie wielkie wrażenie. W przyszłym tygodniu będę rozmawiać z autorem na Legimi.
OdpowiedzUsuńKoniecznie będę musiała obejrzeć!
UsuńMam podobne wspomnienia ze szkoły! Ale dobrze pracuje mi się pod presją czasu, potrafię się wtedy mocno skupić na zadaniu, choć nie wiem czy byłoby tak kolorowo, gdyby zależało od tego moje życie :D
OdpowiedzUsuńNikt nie wie...
UsuńZdecydowanie książka dla mnie - uwielbiam takie pozycje- już sama okładka do mnie bardzo przemawia. Swoją drogą jak ciężko jest być pod presją kiedy od wykonania zadnia zależy życie kogoś innego bądź Twoje. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOkładka przyciąga wzrok a łamigłówki wolę na spokojnie rozwiązywać bezpieczna w fotelu :)
UsuńZaczęłam czytać i zaraz przypomniala mi się tragedia z Koszalina a potem doczytałam dalszą część recenzji:)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawe czytanie i z emocjami :)
Pozdrawiam cieplutko!
Książka bardzo ciekawa :)
UsuńLektura pełna niespodzianek :O
OdpowiedzUsuńbardzo lubię takie książki :D
OdpowiedzUsuńTym bardziej polecam!
UsuńTe łamigłówki brzmią wyjątkowo ciekawie
OdpowiedzUsuńCoś innego.
UsuńZagadki, łamigłówki to coś dla mnie :) jeśli autor opierał się na rzeczywistych wydarzeniach to tym bardziej warto przeczytać :)
OdpowiedzUsuńPolecam więc Twojej uwadze.
UsuńOj sam tytuł przyciąga. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI tytuł i okładka niczego sobie.
UsuńMocny, złowieszczy tytuł 🫣
OdpowiedzUsuńI taka jest cała książka.
UsuńWitaj Aniu 🩷
OdpowiedzUsuńNo ja nie jestem dobra w zagadkach. W liceum z matmą jakoś sobie radziłam, ale na studiach było już gorzej 😏
Ale mimo wszystko ciekawa jestem tej książki..i tych zagadek... pewnie też bym ich nie rozwiązała ale poczytać mogę 😉
U nas dalej zimno i ślisko. Muszę przyznać że to dodatkowo utrudnia moja pracę.
Gorące pozdrowienia 🙂
No praca przy takiej pogodzie nie jest ani łatwa, ani przyjemna, ale niedługo marzec, więc byle do wiosny. Rano już ptaszki śpiewają nieśmiało...
UsuńTo mamy podobnie z naukami ścisłymi. Podziwiam osoby które ogarniają te tematy
OdpowiedzUsuńJa też, i mają taką wyobraźnię, że widzą powłoki w atomach :)
UsuńOdpowiedzi ustne to była moja największa zmora w czasach szkolnych. Nawet jeśli byłam przygotowana to takim publicznym wystąpieniom mówię zdecydowane nie.
OdpowiedzUsuńKsiążka brzmi niezwykle ciekawie. Zwłaszcza, że jest oparta na prawdziwych wydarzeniach. Pożar w Koszalinie to była niesamowita tragedia...
Do tej pory nienawidzę publicznych wystąpień, nawet jeśli to tylko powiedzenie paru słów na szkoleniach! Książkę polecam, dostarcza emocji.
UsuńBrzmi przerażająco!! A jak z brutalnością?
OdpowiedzUsuńBałam się brutalności i drastycznych scen, ale było ok :)
Usuń