Medalion, który doprowadza do obłędu i zagłady
„Jeszcze dwa dni temu byłaś normalną osobą z normalnym życiem, z normalną pracą, nie uprawiałaś sportu nawet za karę, a twoją największą przygodą było zabranie samochodu na przegląd techniczny… Jak to robisz, że ostatnio ledwie wychodzisz z jednych tarapatów, a już wpadasz w drugie?”.
Szmaragdową tablicę
Carli Montero czytałam już jakiś czas temu i pamiętam, że mi się nawet podobała, choć miałam do niej kilka
zastrzeżeń. W końcu wyszła kontynuacja, którą się zainteresowałam. Tym razem
jednak celem bohaterów nie jest odnalezienie obrazu z epoki renesansu a Ognistego
Medalionu, o którym od wieków krążą legendy i jest obiektem pożądania.
Główną bohaterką i tej części jest Ana. Po burzliwych przeżyciach w życiu zawodowo - uczuciowym szuka ukojenia w swoim małym madryckim mieszkaniu odziedziczonym po dziadku artyście. Niespodziewanie otrzymuje wiadomość od Martina Lohsego, z którym współpracowała podczas poszukiwania obrazu z epoki renesansu. Tym razem mężczyzna proponuje jej pracę przy odnalezieniu magicznej relikwii, za którą uważa się medalion Hirama. Jako historyczka sztuki Ana nie może oprzeć się pokusie i przyjmuje ofertę. Nawet nie wie, co odkryje i z kim przyjdzie jej się zmierzyć podczas poszukiwań. Jaka jest historia medalionu? Czy jest on przeklęty?
„Renesansowi humaniści w swej niezmierzonej mądrości zrozumieli konieczność przechowywania w ukryciu wielkiej tajemnicy, której ujawnienie mogło mieć nieprzewidywalne dla ludzkości konsekwencje”.
Po zagmatwanym prologu akcja rozgrywa się w dwóch
płaszczyznach czasowych: w maju 1945, czyli pod koniec II wojny światowej oraz
współcześnie. Od miejsc akcji może się zakręcić w głowie. Wraz z bohaterami
jesteśmy w Koblencji, Berlinie, Zurychu, Madrycie, Petersburgu, Austrii,
Turcji.
Jest to lektura nie tylko dość obszerna pod względem
gabarytów, ale również i bogata w treść. Wydarzenia z przeszłości splatają się
i wiążą na różnych etapach aż do współczesności. Książka jest dla wytrwałych
czytelników, zainteresowanych historią, masonerią, NKWD, archiwami, legendami
trzeba być też bardzo uważnym i skupionym na treści, by móc powiązać dane wydarzenie
z konkretnymi postaciami. Trzeba się oddać lekturze w 100%.
Mam wobec Ognistego Medalionu bardzo mieszane uczucia. Momentami się gubiłam, co, jak, kto i dlaczego. Jest też trochę za bardzo rozwleczona, przegadana i nużyła, szczególnie po ciężkim dniu. Wysoko oceniam książkę za opis wydarzeń i kreację postaci z maja 1945. Idealnie obrazuje on wojenne spustoszenie, wyczerpanie, straszliwe losy ludzi wciągniętych w wojnę, żądzę władzy, chęć przeżycia, wolę walki, oddanie, wielką odwagę również moralną i miłość. Wydarzenia współczesne nie były aż tak ciekawe, a na tle retrospekcji z czasów wojny wypadały wręcz blado i mdło. Nie tylko drażniła mnie główna bohaterka, ale spodziewałam się bardziej rozwiniętego wątku z tajemniczą relikwią i sztuką. Tymczasem oprócz opisu poszukiwań Any dostałam analizę jej miłosnych rozterek. O ile w kwestii kompetencji zawodowej i intuicji historyka sztuki bardzo mi się podobała, bo była dociekliwa, spostrzegawcza, szybko kojarząca fakty, taka z krwi i kości „tropicielka legend”, o tyle jako człowiek była naiwna, nieroztropna i dająca sobą manipulować. Na plus można zaliczyć wartką akcję, jednak oceniając całość, czegoś w lekturze mi zabrakło i coś uwierało podczas czytania jak drzazga pod paznokciem.
Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję
Wydawnictwu Rebis.
A Bonito zaprasza do zakupienia:
Szmaragdowa tablica do kupienia na Bonito
Potem do kupienia na Bonito
Jak to się stało do kupienia na Bonito
This is a nice book to read and I must say that the cover is lovely.
OdpowiedzUsuńI followed your blog, you can view and follow mine. Thank you
http://www.worldviewcaptures.com/2023/03/2-candleriggs-glasgow-street-photography.html
Mimo, że Ciebie coś ubierało kochana, to ja chcę tę książkę przeczytać, bo lubię takie klimaty wojenne.
OdpowiedzUsuńZatem życzę miłej lektury :)
UsuńJak ja uwielbiam takie epickie powieści. Zapisuję sobie jej tytuł.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że książka momentami jest za bardzo rozwleczona, przegadana i nuży. Chyba jednak się na nią nie skuszę.
OdpowiedzUsuńDawno nie sięgałam po ten gatunek. Myślę, że dam jej szansę
OdpowiedzUsuńJest w niej sporo interesujących wątków- historia, masoneria, NKWD, poza tym- jak napisała- że rok 1945 idealnie obrazuje wojenne spustoszenie... .Ale chyba się nie skuszę z uwagi na minusy, o jakich wspomniałaś.
OdpowiedzUsuńSkoro książka zostawiła Cię z mieszanymi uczuciami: bardziej udanej kolejnej lektury! ;)
OdpowiedzUsuńKolejna lektura już jest lepsza ;)
Usuńmoże być dla mnie - ale muszę się odczytać z półki wstydu
OdpowiedzUsuńTeż mam zamiar zabrać się za swoją półkę wstydu.
UsuńSzkoda, że czegoś w książce zabrakło, chociaż i tak mnie zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie jestem w trakcie lektury :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem Twoich wrażeń
UsuńPodobają mi się zdjęcia. Recenzja ciekawa, bo przedstawiłaś argumenty za i przeciw. Jeszcze nad lekturą się zastanowię.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że trochę rozczarowuje, ale i tak po nią sięgnę, bo pierwsza część "Szmaragdowa tablica" bardzo mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie kojarzę poprzedniego tomu, ale jeśli dobrze rozumiem i tej jest drugi - to widać padł ofiarą klątwy kontynuacji.
OdpowiedzUsuńCzas akcji nie jest moim ulubionym, jednak fabuła brzmi nieźle
OdpowiedzUsuńmimo wszystko jestem nią zainteresowana :)
OdpowiedzUsuńTo nie jest zła książka :)
UsuńPo opisie pewnie bym się skusiła, ale jednak... minusy, które zauważyłaś pewnie i mnie by uwierały. Jakby nie było, dzięki za tą recenzję. :)
OdpowiedzUsuńja średnio takie klimaty lubię także podziękuję:)
OdpowiedzUsuńTo chyba nie jest książka dla mnie :)
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie, chociaż te minusy sprawiają, że nie jestem do końca przekonana.
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że historia tego typu mogłaby sprawdzić się w filmie. Wartka akcja, dość oklepany motyw poszukiwania jakiegoś cennego przedmiotu, ale nie na tyle, żeby nie poświęcić 1,5 godziny na seans, dodać jeszcze dobrych aktorów i przepis na hit :) Natomiast po książkę raczej nie sięgnę. Czuję, że męczyłabym się w trakcie czytania.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię powieści autorki, ta jeszcze przede mną.
OdpowiedzUsuńMoże i dałabym jej szansę, ale nie jestem pewna czy wytrwałabym do końca
OdpowiedzUsuń